Forum Sound of Asia Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

[P18] What hurts the most

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sound of Asia Strona Główna -> Twórczość literacka fanów / Krótkie historie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Nie 20:33, 25 Wrz 2011    Temat postu: [P18] What hurts the most

Powstało przy: Rascal Flatts - What hurts the most i zaleca się słuchać tego przy czytaniu całości :hamster_smile: Bynajmniej ja tego nie napisałam w ciągu 3 minut i 35 sekund, bo tyle trwa ta piosenka, ale już nie pamiętam ile razy to leciało jak pisałam... w każdym razie dwie godziny na pewno :hamster_redface:


Tytuł: What hurts the most
Ostrzeżenia: yaoi, łagodne sceny erotyczne (bez przemocy)
Występują: Aoi & Ruki (the GazettE)



Patrzyłem na niego nie mogąc oderwać wzroku od jego drobnej postaci stojącej przy statywie z mikrofonem, który obejmował swoimi dłońmi. Spoglądał w kierunku Reity i rozmawiali o czymś. Nawet nie wiem o czym. Nie interesowało mnie. Chciałem tylko na niego patrzeć. Cieszyć wzrok jego widokiem. Nie mogłem się skupić na tym co miałem robić i Kai zarządził dziesięciominutową przerwę bym się ogarnął. Taa, jasne na pewno durne dziesięć minut coś mi da. Nie mogłem dojść do siebie! Nie mogłem!!! Kochałem Rukiego tak bardzo, że to aż bolało, a on o tym nawet nie wiedział. Pożerałem wzrokiem jego ciało, gdy poruszał się po sali prób czy gdziekolwiek gdzie byliśmy i mogłem na niego zerkać. Co noc śniłem, że jest przy mnie, tuli mnie do siebie i zapewnia, że też mnie kocha. Pragnąłem przytulić się do niego, poczuć smak jego pełnych, różowych ust. Pragnąłem tych wszystkich rzeczy, które były dla mnie zakazane. I nic nie mogłem na to poradzić. Potrzebowałem go, jak powietrza do oddychania. Był moim słońcem. Moim życiem.
- Dobra, chłopcy, zaczynamy – przemówił Kai siadając za swoją ukochaną perkusją. – I, Aoi, skup się teraz – dodał patrząc na mnie. Machinalnie skinąłem głową wątpiąc w to czy dam radę skupić się na graniu. Zaczęliśmy grać i, chwała bogu, nie pomyliłem się. Do czasu…
- Aoi, kurwa, no! – wrzasnął wściekły lider odrzucając na bok swoje pałeczki. – Co się z tobą dzieje? Nut zapomniałeś czy może w ogóle już nie potrafisz grać na gitarze, co!? – mężczyzna był coraz bardziej rozeźlony, a mnie zrobiło się strasznie głupio. Wzrok wszystkich skupił się na mnie. poczułem jak na moje policzki wypływa rumieniec. I co miałem powiedzieć? Że śniłem na jawie o wokaliście? Kompletna porażka. Wyśmialiby mnie, a Ruki pewnie by się wściekł, że się z niego nabijam.
- Daj mu spokój – wstawił się za mną Uruha klepiąc po ramieniu Kaia. Spojrzałem na niego z wdzięcznością.
- Co daj mu spokój, co daj mu spokój?! – lider odepchnął rękę Uruhy. – Na dzisiaj koniec. Mam już dość słuchania tego twojego, pożal się boże, rzępolenia – Kai machnął ręką. Ubrał kurtkę i wyszedł z sali nawet się za siebie nie oglądając. Uruha szybko schował swoją gitarę i z diabelskim uśmieszkiem na ustach wybiegł za liderem. Cholera, ci to mają dobrze. Zazdrościłem im. Mimo, że nie byli oficjalnie ze sobą kilkakrotnie przyłapałem ich na gorących uściskach czy pocałunkach. Czasem słyszałem jednoznaczne dźwięki dochodzące z sypialni Kaia. I na pewno nie był to żaden pornos. Westchnąłem z rezygnacją.
- Też się już zmywam – oznajmił Reita chowając gitarę. – Cokolwiek się stało, weź się w garść, bo Kai cię rozszarpie – mruknął w moją stronę i wolno opuścił pomieszczenie. Jedynie Ruki stał dalej przy mikrofonie i spoglądał na mnie spod przymrużonych powiek. Oparł dłonie o swoje seksowne biodra i westchnął głęboko.
- Okej. Nie ma ich. Mów, co jest grane.
Zamarłem. Kurwa, zauważył coś? Nie, to niemożliwe. Nikt nie zauważył! A już na pewno nie Takanori. Nie, o nie mógł zauważyć. Kurde, nie, prawda?
- Nic – burknąłem i również wziąłem się za pakowanie mojego sprzętu. Nie chciałem przebywać dłużej z Rukim sam na sam niż to było konieczne. Nie chodziło o to, że nie chciałem. Nie. Po prostu bałem się tego co mogłem zrobić. Ruki milczał i czułem na sobie jego wzrok. Mimowolnie zadrżałem. Zawsze drżałem gdy skupiał uwagę tylko na mnie. Zawsze wtedy brakło mi słów i zasychało gardło. Odłożyłem gitarę i w tym samym momencie usłyszałem kliknięcie zamka oznajmiające, że drzwi są zakluczone. Odwróciłem się w ich stronę gwałtownie i moje serce przyspieszyło, gdy zobaczyłem opierającego się o nie Rukiego. Założył ramiona na piersi i wpatrywał się we mnie uporczywie.
- Nie wyjdziesz stąd dopóki sobie czegoś nie wyjaśnimy.
O, kurwa, on wie. On wie! Na pewno, to już koniec. Taki ze mnie idiota, że nic nie potrafię przed nikim ukryć. Taka spokojna dusza. Cholera, ale jeśli on wie to na pewno reszta też! I zapewne teraz siedzą przy piwie i mnie obgadują. Zresztą co mnie to obchodzi.
- Nie wiem co mamy sobie wyjaśniać – odparłem kłamiąc mu w żywe oczy i czując się z tym podle. Chłopak wywrócił oczami.
- Choćby to, że cały czas pożerasz mnie wzrokiem – parsknął i zaczął zbliżać się w moim kierunku. Odruchowo zrobiłem kilka kroków w tył.
- Wydaje ci się – próbowałem się bronić, ale widziałem w jego oczach, że nie wierzy w ani jedno moje słowo. – Nie zbliżaj się do mnie! – krzyknąłem z desperacją, gdy Matsumoto był coraz bliżej. Mężczyzna uśmiechnął się krzywo i wsunął dłonie do kieszeni spodni.
- Czego się boisz? W końcu… sam powiedziałeś, że mi się wydaje… - mruczał pod nosem mierząc mnie wzrokiem od głowy do stóp. Wzrokiem w którym było pełno pożądania. Jasna cholera, co?! Pożądania?! Spojrzałem mu w oczy szukając jakichś oznak tego, że on się ze mnie naśmiewa. Nic takiego nie znalazłem. Podbiegłem do drzwi omijając go. Chwyciłem za klamkę z nadzieją, że nie jest zamknięte. Szarpnąłem. Cholera. Tak się zdenerwowałem, że nawet nie usłyszałem kroków wokalisty. Gdy poczułem jego drobne ramiona oplatające się dookoła mojej talii myślałem, że zwariuje ze szczęścia i strachu jednocześnie. Przytulił się do moich pleców dociskając mnie do drzwi.
- To powiedz mi, Shiroyama, jak to jest? – wyszeptał opierając głowę o moje plecy. Czułem jego ciepło, które wręcz parzyło.
- Z cz-czym? – wyjąkałem niezdolny do myślenia. Dłonie niższego ode mnie mężczyzny wsunęły się pod moją koszulkę i rozpoczęły leniwą wędrówkę po moim brzuchu i klatce piersiowej. Wstrzymałem oddech by nie jęknąć.
- Z tobą. I ze mną – wymamrotał Ruki i musnął palcami moje sutki. Nie mogłem się powstrzymać i jęknąłem cichutko, a Ruki zamarł i ponownie musnął palcami prawy sutek.
- Co do… - zaczął i, z niebywałą jak na niego, siłą odwrócił mnie przodem do siebie. Nim zdążyłem zareagować podwinął moją koszulkę i zaczął wpatrywać się szeroko rozwartymi oczami w sutek w którym miałem kolczyk – zwykłe srebrne kółko, pamiątka z czasów młodości, gdy byłem jeszcze głupi i niedojrzały.
- Ru-uki – wystękałem gdy pochylił się w moim kierunku. Poczułem jego gorący oddech na skórze, a po chwili wilgotne wargi muskające skórę dokoła sutków. Po chwili lewy zniknął w jego ustach z cichym mlaśnięciem. Pierwsze muśnięcia języka i ssanie doprowadziło mnie na skraj rozpaczy. Nie mogłem zrozumieć co się dzieje i jak mogłem do tego dopuścić, ale jego usta na moim sutku sprawiały mi taką radość, że miałem w dupie całą resztę. Niech się dzieje co chcę. Dzisiaj Ruki będzie mój.
Objąłem go mocno w pasie czym zaskoczyłem jego drobną postać, bo się spiął, ale po chwili rozluźnił. Przesunął usta nad drugi sutek.
- Nie spodziewałem się, że tutaj też masz jakieś kolczyki – wyszeptał roznamiętnionym głosem. Wysunął swój różowy język i zaczął trącać nim sutek, który zesztywniał do granic możliwości. W spodniach też miałem już strasznie ciasno.
- Nie musiałeś wiedzieć – odparłem dysząc, gdy dłonie niższego mężczyzny zaczęły głaskać mój brzuch zbliżając się do spodni. Chwilę później rozpinał mój pasek i rozporek. Zostawił to tak i przerwał ssanie mojego zaczerwienionego sutka. Spojrzał mi w oczy i stanął na palcach by być jak najbliżej moich ust. Bez zastanowienia objąłem jego twarz dłońmi i z rozkoszą wpiłem się w jego pełne usta z których wydobył się jęk aprobaty. Całowałem go szybko i zachłannie co rusz wsuwając język do gorącego wnętrza muskając język, zęby i podniebienie. Chłopak mruczał i pojękiwał mi do ust podszczypując moje sutki palcami. Przerwałem pocałunek i pozbyłem się koszulki chłopaka napawając oczy widokiem jego nagiej piersi. Oblizałem usta wyczuwając na nich smak Rukiego. Zdjąłem również swoją koszulkę i przyciągnąłem do siebie ukochanego. Gdy nasze rozgrzane torsy do siebie przylgnęły oboje jęknęliśmy. Spojrzałem mu w oczy i pochyliłem głowę by złożyć na jego ustach delikatny pocałunek, tak różny od pierwszego. Poczułem jak młodszy ciągnie mnie w stronę ogromnej kanapy. Zawsze zastanawiałem się na cholerę nam aż tak duża, ale teraz dziękowałem komukolwiek kto ją wybrał. Chwyciłem spodnie, żeby mi nie spadły z tyłka i powędrowałem za Takanorim. Popchnął mnie na sofę i pochylił się nade mną. Jego dłonie ponownie rozpoczęły wędrówkę po moim ciele, a ja oparłem dłonie o ramiona chłopaka. Oddychałem głęboko patrząc prosto w jego oczy i czując niebywałą radość. Oto spełniało się moje marzenie. Poczułem jak Ruki ściąga ze mnie spodnie. Zaczerwieniłem się, bowiem troszeczkę wstydziłem się rozebrać do naga przy drugim mężczyźnie. To że byłem homo nie oznaczało, że spałem już z mężczyzną. Cóż… nie spałem i to miał być mój pierwszy raz. Nie bałem się ponieważ był ze mną mój mały Ruki. Chociaż za tego małego to pewnie by mi się oberwało. Uśmiechnąłem się pod nosem unosząc biodra. Jeśli będę wstydliwy to mnie zostawi, a ja nie chcę przepuścić takiej okazji. Gdy zostałem w samych bokserkach sam zająłem się spodniami wokalisty. Jednak ściągnąłem z niego od razu bokserki i moim oczom ukazała się męskość Takanoriego. Mój boże. Nie spodziewałem się takiego… dużego członka. Byłem jednocześnie podekscytowany i przerażony. Jak to ma się we mnie zmieścić i nie sprawić mi bólu? Bez wahania zmieniłem naszą pozycję tak, że teraz Ruki leżał na plecach, ja zsunąłem się z mebla i uklęknąłem między jego nogami ujmując w dłoń męskość Matsumoto. Była gładka, twarda i gorąca. Chłopak jęknął, gdy mocniej zacisnąłem na nim dłoń i uniósł w moim kierunku biodra. Wsunąłem sobie do ust jego czubeczek zlizując kropelki wilgotnej cieczy. Słone. Dziwne. Ale to był Ruki i smakował mi, jak najlepszy deser na świecie. Ruki krzyknął głośno, gdy wsunąłem go do ust całego i czubek penisa uderzył w ściankę mego gardła. Oczy zaszły mi łzami i zacząłem się krztusić, więc wolno wysuwałem go z powrotem po czym gwałtownie wsuwałem liżąc, stając i przygryzając. Ruki wił się przede mną, powtarzał moje imię i wypychał biodra w stronę moich ust. Drżał cały zlany kropelkami potu spływającymi po jego klatce piersiowej. Lepka maź wlała się do mojego gardła, a ja skwapliwie ją połykałem. Oblizałem usta spoglądając na zarumienionego wokalistę dyszącego głośno.
- Żyjesz? – spytałem rozbawiony i pewny siebie. Po tym co zrobiłem nabrałem pewności, że może nie jestem obojętny młodszemu chłopakowi.
- Jeszcze żyję, za to ty – uśmiechnął się perwersyjnie – zaraz umrzesz. - objął mnie przyciągając do siebie i całując gorąco. Wyczuwał na moim języku swoje nasienie co jeszcze bardziej go podniecało. Szybkim ruchem pozbył się moich bokserek i ujął w dłonie moją pulsującą męskość.
- Och, kurwa – wydyszałem, gdy ścisnął moje jądra. Prawie eksplodowałem. To było tak cholernie dobre!
- Ruki jestem – wychrypiał wokalista rozbawiony moją utratą kontroli nad słownictwem. Jęknąłem gdy chłopak przewrócił mnie na plecy, wsunął się między moje nogi i włożył w usta penisa. Od razu zaczął mocno ssać dłońmi gładząc moje uda. Jęczałem i piszczałem, gdy pieścił mnie wargami i nie mogłem wytrzymać od nadmiaru emocji. Kilka ruchów jego języka i doszedłem wprost w jego usteczka. Strużka spermy wypłynęła jednym kącikiem ust. Ostatkiem sił poderwałem się klękając przy Rukim i pocałowałem go wylizując resztki mojego własnego nasienia z jego ust i brody. Chłopak zaskoczony poleciał do tyłu i wylądowaliśmy na podłodze turlając się po niej. Raz ja, a raz on był na górze. W końcu znudziła mu się ta zabawa i przyszpilił moje nadgarstki swoimi dłońmi nad moją głową.
- I co teraz, panie-nie-mamy-sobie-co-wyjaśniać? – spytał rozbawiony muskając mój sutek z kolczykiem swoim językiem. Cholera, wyraźnie mu się spodobał. A mnie tak mocno podniecało to co ze mną wyczyniał, że było mi wszystko jedno co ze mną zrobi dalej. Puścił moje nadgarstki.
- Nie ruszaj się – mruknął i chwycił moją koszulkę. Związał mi nadgarstki. Zadrżałem. Mój boże, wiąże mnie. Zagryzłem wargę i skierowałem wzrok na jego członka. Znowu miał wzwód. Zadrżałem gwałtowniej.
- R-ruki – wyjąkałem.
- Szsz – uciszył mnie pocałunkiem. Jęknąłem cicho, gdy przygryzł moją dolną wargę tuż obok kolczyka. Rozsunął mi nogi i poczułem jak delikatnie masuje moje uda. Wzdychałem coraz częściej, a moja męskość znów zaczęła twardnieć. W pewnej chwili Ruki wsunął sobie palce do ust i zaczął ssać wydając przy tym wulgarne dźwięki. Jęknąłem głośno pragnąc poczuć go w sobie. Nie musiałem długo czekać. Włożył we mnie pierwszy palec. Poczułem delikatny ból, jednak tak bardzo go kochałem i pragnąłem, że nic nie miało dla mnie znaczenia. Dodał drugi i trzeci palec. Syknąłem próbując odsunąć się od źródła bólu. Na nic się to zdało. Pojękiwałem cicho, a on wsuwał i wysuwał ze mnie swoje palce. Pochylił się nad moimi rozchylonymi wargami i zaczął je delikatnie całować, jakby chciał oderwać moją uwagę od tego co działo się poniżej.
- R-ruki – wyjąkałem pod jego wargami. – Pro-oszę… z-zrób t-to t-er-az – poprosiłem, gdy jego palce zaczęły sprawiać mi przyjemność, ale to było za mało. Chciałem więcej. chciałem w pełni się z nim połączyć i poczuć go w sobie. Tak, chciałem tego. mężczyzna zaśmiał się cicho opuszczając mnie. Nie miałem siły otworzyć oczy ani się ruszyć. Poczułem jak pochyla się nade mną i rozchyla mocno moje nogi. Czubek jego penisa naparł na moje wejście. Syknąłem, gdy się wsuwał coraz głębiej. Moje mięśnie zacisnęły się na nim. Ruki zacisnął szczęki i wpatrywał się we mnie zamglonym wzrokiem.
- Yuu – wychrypiał. – Nie mogę… j-już – wydyszał w moje wargi i zaczął się poruszać. Ból był tak silny, że w moich oczach zebrały się łzy. Zamknąłem znowu oczy, ale spod powiek wypłynęły słone łzy, które zostały zlizane przez wokalistę.
- Szsz, zaraz przestanie boleć – wyszeptał w moje usta i pocałował mnie gwałtownie. Zarzuciłem związane ramiona na jego barki przyciągając go do siebie. Wsunął palce w moje włosy i całował mnie coraz mocniej i agresywniej. Jego ruchy przyspieszyły. Krzyknąłem, gdy trafił prosto w moją prostatę. Zacząłem odczuwać coraz większą przyjemność. Całowaliśmy się jeszcze namiętniej. Wypchnąłem biodra i objąłem nogami biodra młodszego. Zagłębił się we mnie jeszcze mocniej ponownie uderzając w prostatę. Prawie zszedłem na zawał, gdy powtórzył to jeszcze kilka razy. W końcu zacząłem zbliżać się do finału. Ruki to wyczuł i chwycił mojego penisa w dłoń. Mocno go pieścił nie zaprzestając mnie całować. Kilka ruchów później doszedłem w jego dłoń, a on zalał moje wnętrze swoim nasieniem. Dysząc opadł na moje spocone ciało i wtulił się we mnie. Czułem mimo zmęczenia, że przepełnia mnie szczęście.
- R-ruki? – wyszeptałem, gdy wokalista oddychając głęboko wtulił się we mnie mocno. Wysunął się z mojego wnętrza. Jęknąłem cicho z bólu.
- Mmm? – zamruczał muskając wargami moją szyję.
- Co teraz będzie…? – spojrzałem na jego uśmiechniętą twarz.
- Jak to co? – spytał otwierając leniwie oczy. – Wiesz, Aoi, zawsze myślałem, że jesteś bardziej… ruchliwy w tych tematach, a tymczasem musiałem wziąć sprawy w swoje ręce.
- C-co? – wyjąkałem zszokowany tym co słyszę.
- Kocham cię, głupku – powiedział czule Ruki gładząc mój zarumieniony policzek. – Czekałem aż coś zrobisz, ale… za długo to trwało. Dlatego… tak wyszło – uśmiechnął się pochylając nade mną. Byłem tak zaskoczony, że nie mogłem wydusić z siebie słowa. – No i? Nic mi nie chcesz powiedzieć? – spytał zadziornie niższy mężczyzna i pocałował mnie w usta. Uśmiechnąłem się, a moje serce śpiewało ze szczęścia.
- Kocham cię, głupku – powtórzyłem po nim i wtuliłem się w niego mocno.


_______________________________________________________________

Żyjecie? :hamster_smile:
Dłuższe od poprzedniego jest, praaawda: :hamster_bigeyes:


Ostatnio zmieniony przez Megan dnia Czw 22:25, 29 Wrz 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuri
POP&Korea HOLIC



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ♀

PostWysłany: Nie 21:04, 25 Wrz 2011    Temat postu: Re: [P18] What hurts the most

Meganne napisał:

Pożerałem wzrokiem jego ciało, gdy poruszał się po sali prób czy gdziekolwiek gdzie byliśmy i mogłem na niego zerkać.

Ah ta miłość :P

Meganne napisał:
Pragnąłem przytulić się do niego, poczuć smak jego pełnych, różowych ust. Pragnąłem tych wszystkich rzeczy, które były dla mnie zakazane.

To co zakazane smakuje najlepiej

Meganne napisał:

- Aoi, kurwa, no! – wrzasnął wściekły lider odrzucając na bok swoje pałeczki.

Już ja bym go uspokoiła :hamster_XD:
Meganne napisał:

Mimo, że nie byli oficjalnie ze sobą kilkakrotnie przyłapałem ich na gorących uściskach czy pocałunkach. Czasem słyszałem jednoznaczne dźwięki dochodzące z sypialni Kaia.

KAI nie!!!!!!!!!!!! ;(

Meganne napisał:


Nie chodziło o to, że nie chciałem. Nie. Po prostu bałem się tego co mogłem zrobić.

No dziecka na pewno mu nie zrobisz więc do dzieła facet !!


Meganne napisał:


- Nie wyjdziesz stąd dopóki sobie czegoś nie wyjaśnimy.
O, kurwa, on wie. On wie! Na pewno, to już koniec.

E tam koniec, a może właśnie dopiero początek?
Najwyżej kochany zespół zmienisz :hamster_XD:

Meganne napisał:



- Nie wiem co mamy sobie wyjaśniać – odparłem kłamiąc mu w żywe oczy i czując się z tym podle. Chłopak wywrócił oczami.
- Choćby to, że cały czas pożerasz mnie wzrokiem –

Nie no skąd....Ci wokaliści to mają strasznie wybujałą wyobraźnie :P
Meganne napisał:


Gdy poczułem jego drobne ramiona oplatające się dookoła mojej talii myślałem, że zwariuje ze szczęścia i strachu jednocześnie.

Ok, szczęście zrozumiem, ale strach? chyba już Ci to wyjaśniłam mój drogi!!

Meganne napisał:

Niech się dzieje co chcę. Dzisiaj Ruki będzie mój.

Wreszcie jakaś dobra męska decyzja :hamster_evillaugh:

Meganne napisał:


Poczułem jak młodszy ciągnie mnie w stronę ogromnej kanapy. Zawsze zastanawiałem się na cholerę nam aż tak duża, ale teraz dziękowałem komukolwiek kto ją wybrał.

Też bym dziękowała, nawet na kolanach.
P.S. czy to tylko mi sie dziwne kojarzy :confused:
Meganne napisał:

Oto spełniało się moje marzenie. Poczułem jak Ruki ściąga ze mnie spodnie.

Do boju chłopaki!! Tzn do seksu... czy ogólnie jakoś tak :hamster_XD:
Meganne napisał:

Jeśli będę wstydliwy to mnie zostawi, a ja nie chcę przepuścić takiej okazji.

No gdzieżby śmiał... poza tym może lubi takich trochę niewinnych, skrytych :P
Meganne napisał:

Mój boże. Nie spodziewałem się takiego… dużego członka.

Ja też nie :hamster_gossip:
Meganne napisał:

Jak to ma się we mnie zmieścić i nie sprawić mi bólu?

A co bólu nie lubisz? gdzie twoja masochistyczna dusza? :hamster_redface:
Meganne napisał:

A mnie tak mocno podniecało to co ze mną wyczyniał, że było mi wszystko jedno co ze mną zrobi dalej.

Oho, czyżby jednak masochizm się w nim budził??


Meganne napisał:

Poczułem delikatny ból, jednak tak bardzo go kochałem i pragnąłem, że nic nie miało dla mnie znaczenia.

Haha, wiedziałam :hamster_XD:
Meganne napisał:


Krzyknąłem, gdy trafił prosto w moją prostatę. Zacząłem odczuwać coraz większą przyjemność.

Buhaha.... im większy ból tym większa przyjemność... tak mogą tylko jrokowcy :hamster_giveup:
Meganne napisał:


- Kocham cię, głupku – powtórzyłem po nim i wtuliłem się w niego mocno.

wooo.... no i głupki kochają sie wzajemnie :hamster_bigeyes:


Meganne napisał:

Żyjecie? :hamster_smile:
Dłuższe od poprzedniego jest, praaawda: :hamster_bigeyes:

Zyję...
tak dłuższe i już wiem czemu mi zrzędzisz że piszę za krótkie... :hamster_XD:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Nie 21:18, 25 Wrz 2011    Temat postu:

Yuri napisał:
Już ja bym go uspokoiła :hamster_XD:

Łapy precz! Bo Uru się zdenerwuje :hamster_XD:

Yuri napisał:
KAI nie!!!!!!!!!!!! ;(

Oj... :hamster_evillaugh:

Yuri napisał:
No dziecka na pewno mu nie zrobisz więc do dzieła facet !!

OMG umarłam po raz enty dzisiaj :hamster_XD:

Yuri napisał:
Najwyżej kochany zespół zmienisz :hamster_XD:

Co to to nie! XD Nie zgadzam się, absolutnie się nie zgadzam xD Aoi, siad! :hamster_XD:

Yuri napisał:
Nie no skąd....Ci wokaliści to mają strasznie wybujałą wyobraźnie :P

A ja myślę, że wokaliści są strasznie spostrzegawczy xD Tak samo jak perkusiści :hamster_evillaugh:

Yuri napisał:
Ok, szczęście zrozumiem, ale strach? chyba już Ci to wyjaśniłam mój drogi!!

Nie czepiaj się biedaka :hamster_evillaugh:

Yuri napisał:
Wreszcie jakaś dobra męska decyzja

Taaa a ponoć to my kobiety nie potrafimy podjąć szybkiej decyzji :hamster_evillaugh:

Yuri napisał:
Też bym dziękowała, nawet na kolanach.
P.S. czy to tylko mi sie dziwne kojarzy :confused:

Ekhm... Nie tylko tobie się dziwnie kojarzy :hamster_XD: Ja właśnie umarłam xD

Yuri napisał:
Do boju chłopaki!! Tzn do seksu... czy ogólnie jakoś tak :hamster_XD:

Nie minęło dziesięć sekund od mojej poprzedniej śmierci, a znowu umarłam :hamster_XD:

Yuri napisał:
Ja też nie

No, no, no... xD Ty się lepiej tam Kaia trzymaj xDD Więc się nie spodziewaj xD

Yuri napisał:
A co bólu nie lubisz? gdzie twoja masochistyczna dusza? :hamster_redface:

Ciii xD Aoi mi tu strasznie ciotowato wyszedł xD

Yuri napisał:
Oho, czyżby jednak masochizm się w nim budził??

Miłość go ogłupiła xD

Yuri napisał:
Buhaha.... im większy ból tym większa przyjemność... tak mogą tylko jrokowcy

Ej to ja chcę takiego jrockowca xD Jakkolwiek to teraz zabrzmiało :hamster_XD:

Yuri napisał:
tak dłuższe i już wiem czemu mi zrzędzisz że piszę za krótkie...:hamster_XD:

Hahaha, ale ja do swojej długości nie porównuję :hamster_evillaugh: Chryste! Jak to zabrzmiało :hamster_XD: :hamster_XD: :hamster_XD:
Ale fakt, mogłabyś chociaż zbliżoną długość TEKSTU wstawiać :hamster_evillaugh:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuri
POP&Korea HOLIC



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ♀

PostWysłany: Nie 21:35, 25 Wrz 2011    Temat postu:

Na wstęp powiem ze się popłakałam ze śmiechu a ilość twoich zgonów poprzez moje komentarze się do tego zdecydowanie przyczyniła :hamster_XD:

Meganne napisał:
Yuri napisał:
Już ja bym go uspokoiła :hamster_XD:

Łapy precz! Bo Uru się zdenerwuje :hamster_XD:

To niech się denerwuje... Kai :hamster_cies2:


Meganne napisał:

A ja myślę, że wokaliści są strasznie spostrzegawczy xD

Ja niestety też... tylko pytanie czy rozpatrywać to jako pozytyw czy negatyw
Meganne napisał:

Ja właśnie umarłam xD

Nie było to zamierzone
Meganne napisał:


Nie minęło dziesięć sekund od mojej poprzedniej śmierci, a znowu umarłam :hamster_XD:

To tym bardziej :hamster_XD:
Meganne napisał:

No, no, no... xD Ty się lepiej tam Kaia trzymaj xDD Więc się nie spodziewaj xD

Kai mi w zupełności wystarczy... przynajmniej z tego zespołu :hamster_evillaugh:

Meganne napisał:

Hahaha, ale ja do swojej długości nie porównuję :hamster_evillaugh:

Ależ ja ci nie zabraniam porównywać... ani wielkości ani długości..
Meganne napisał:

Ale fakt, mogłabyś chociaż zbliżoną długość TEKSTU wstawiać :hamster_evillaugh:

eh... to następny one shot będzie w miarę chyba długi... nie pamiętam musiałabym sprawdzić :hamster_XD:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Nie 22:13, 25 Wrz 2011    Temat postu:

Yuri napisał:
Na wstęp powiem ze się popłakałam ze śmiechu a ilość twoich zgonów poprzez moje komentarze się do tego zdecydowanie przyczyniła :hamster_XD:

Ach uwielbiam robić ludziom dobrze :hamster_XD: Znaczy sprawiać im przyjemność :hamster_XD: Cholera wychodzi na to samo :hamster_XD: Sprawiać radość o! :hamster_evillaugh:

Yuri napisał:
To niech się denerwuje...

Dojdzie do rękoczynów :hamster_evillaugh:

Yuri napisał:
Ja niestety też... tylko pytanie czy rozpatrywać to jako pozytyw czy negatyw

Zależy jak na to spojrzeć i o jaką sytuację chodzi :confused:

Yuri napisał:
Nie było to zamierzone

Nie, wcale, weź się przyznaj xD

Yuri napisał:
To tym bardziej :hamster_XD:

Czemu ja ci nie wierzę? :hamster_evillaugh:

Yuri napisał:
Kai mi w zupełności wystarczy... przynajmniej z tego zespołu :hamster_evillaugh:

Chociaż otwarcie się do tego przyznajesz :hamster_evillaugh:

Yuri napisał:
Ależ ja ci nie zabraniam porównywać... ani wielkości ani długości..

Taak, pozostawmy już kwestię mojej wielkości i długości :hamster_XD:

Yuri napisał:
eh... to następny one shot będzie w miarę chyba długi... nie pamiętam musiałabym sprawdzić :hamster_XD:

No, ja mam nadzieję :hamster_evillaugh:


Ostatnio zmieniony przez Megan dnia Nie 22:14, 25 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
G&J.Obsesja



Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 1033
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy/Warszawa

PostWysłany: Pon 18:42, 26 Wrz 2011    Temat postu:

Wooooaaahhhh, cały czas nie mogę wyjść z podziwu nad tym dziełem. Nie cytuję bo chyba musiałabym wkleić do komentarza cały tekst więc nie byłoby sensu chyba.
Cudo po prostu jak dla mnie. Oby więcej takich tekstów Meg. Twoje opisy scenek są nieziemskie. Nie pozostawiają wiele do popisu dla wyobraźni, ale to chyba dobrze ;) Tak przynajmniej mi się wydaje :hamster_evillaugh:
A i jeszcze jedno. Nie wiem jak to zrobiłaś, ale zdołałam nawet polubić obecną parę. Choć nigdy za Rukim (a zwłaszcza w parze z Aoim lub Uruha) nie przepadałam. Już wolałam RukixReita ;) A Ty dokonałaś czegoś wielkiego, naprawdę :hamster_XD: Chylę czoła :hamster_evillaugh:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Pon 19:46, 26 Wrz 2011    Temat postu:

Tina napisał:
Wooooaaahhhh, cały czas nie mogę wyjść z podziwu nad tym dziełem

Ojej :hamster_bigeyes:

Tina napisał:
Nie cytuję bo chyba musiałabym wkleić do komentarza cały tekst więc nie byłoby sensu chyba.

Nie, nie, nie! Nie cytuj całości, bo nie chcę tego czytać całego :hamster_evillaugh:

Tina napisał:
Cudo po prostu jak dla mnie.

Dziękuję :hamster_redface:

Tina napisał:
Oby więcej takich tekstów Meg.

Mam kilka tekstów jeszcze, ale nie wiem czy takich :hamster_XD:

Tina napisał:
Twoje opisy scenek są nieziemskie.

Na myśl o TYCH scenkach się rumienię teraz :hamster_XD:

Tina napisał:
Nie pozostawiają wiele do popisu dla wyobraźni, ale to chyba dobrze ;)

No o to chodzi :hamster_XD:

Tina napisał:
A i jeszcze jedno. Nie wiem jak to zrobiłaś, ale zdołałam nawet polubić obecną parę.

Taa, a ja starałam się pokazać, że Ruki może być dominującym seme... ale jak tak czytam to on niestety na uległe uke pasuje, takie, jakie powstało mi z Aoia :confused: Więc tekst trochę kuleje przez to...

Tina napisał:
A Ty dokonałaś czegoś wielkiego, naprawdę :hamster_XD: Chylę czoła :hamster_evillaugh:

O jaaa :hamster_redface: Naprawdę? :hamster_redface: To miło mi :hamster_redface: Naprawdę :hamster_redface: Aż się zarumieniłam :hamster_redface:


Ostatnio zmieniony przez Megan dnia Pon 19:47, 26 Wrz 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sound of Asia Strona Główna -> Twórczość literacka fanów / Krótkie historie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin