Forum Sound of Asia Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

{P18+} Smile!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sound of Asia Strona Główna -> Twórczość literacka fanów / Tasiemce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ayano




Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
Płeć: ♀

PostWysłany: Pią 1:30, 31 Paź 2008    Temat postu:

MegAnne napisał:
Sia z wrażenia upuścił butelkę z woda, która się przewróciła, woda z niej wylała i spłynęła na krocze Yoo, który nawet tego nie zauważył.
-Mokro ci? - Spytał w końcu menager chichocząc.
-Ah... Co? AAA!! Sia ty delfinie!!

Buhahaha, genialny tekst XP~~
MegAnne napisał:
Może trochę więcej szacunku do niego gówniaro hm?
-Zacznijmy od ciebie. Nie nazwałam go ani debilem ani tym podobne. A ty mi jedziesz od gówniar! Za kogo ty sie masz, co?!

Dalej...warcz..gryź..nie daj sobie wrzucać! Figh-to!! :hamster_dribble:
MegAnne napisał:
Az w końcu się oblizał. Dziewczyna zakrztusiła się wodą.
Chłopcy wraz z menagerem i Weroniką spojrzeli na siebie a na końcu spojrzeli na Yoo.
-Ty perwersie. - Odezwał się Uno.

Buhahaha, właśnie sobie wyobraziłam wszystkie główki skierowane na Yoo XP~~ Bajka... :hamster_evillaugh:
MegAnne napisał:
-Ale wynocha mi stąd!

Bardziej by mi pasowało "A sio mi stąd XP~~" Wiesz tak jak się wygania muche ^.^
MegAnne napisał:
- Ej, ej łapcie go! - Krzyknął widząc jak Yoo wstaje z wózka, nikt jednak go nie złapał i chłopak rozłożył sie na szpitalnej podłodze mrucząc, że "to łóżko jakieś takie twarde jest".

Oj, Mikuś, Mikuś....przynieść ci podusie?? :hamster_bigeyes:


Ostatnio zmieniony przez Ayano dnia Pią 1:31, 31 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Pią 14:34, 31 Paź 2008    Temat postu:

Ayano napisał:
Dalej...warcz..gryź..nie daj sobie wrzucać! Figh-to!! :hamster_dribble:

Muahahaha xD

Ayano napisał:
Buhahaha, właśnie sobie wyobraziłam wszystkie główki skierowane na Yoo XP~~ Bajka... :hamster_evillaugh:

:hamster_evillaugh:

Ayano napisał:
Bardziej by mi pasowało "A sio mi stąd XP~~" Wiesz tak jak się wygania muche ^.^

Przeczytałam "A sia mi stąd" :hamster_evillaugh: No on mi muchy w żadnym stopniu nie przypomina :hamster_evillaugh:

Ayano napisał:
Oj, Mikuś, Mikuś....przynieść ci podusie?? :hamster_bigeyes:

I pluszaka :hamster_smile: xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blood_baby




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dream...

PostWysłany: Pią 18:27, 31 Paź 2008    Temat postu:

MegAnne napisał:
Jest strasznie krótki bo nie chciało mi sie textu dzielić na wieksze cześći xDD

oj tak jest zdecydowanie za krótki..... ;(

MegAnne napisał:
Sia z wrażenia upuścił butelkę z woda, która się przewróciła, woda z niej wylała i spłynęła na krocze Yoo, który nawet tego nie zauważył. Patrzył na dziewczynę z błyszczącymi oczami.
-Mokro ci? - Spytał w końcu menager chichocząc.

to mnie powaliło.... nie jest ci mokro....:hamster_evil:

ogólnie genialny rozdział :beauty: ale czemu tak mało.....

kiedy więcej :hamster_idea:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Pią 18:31, 31 Paź 2008    Temat postu:

Hmm może teraz? XDD

Rozdział 4

-Cześć chłopaki. - Odezwał się młody lekarz uśmiechając wesoło. - Z waszą koleżanka jest wszystko w porządku. Ma wstrząs mózgu, rozcięty łuk brwiowy, musieliśmy założyć trzy szwy i okolice skroni ma zranione, jednak to tylko otarcia, nie było konieczności zakładania szwów.
-Mogę ja juz zabrać do domu? - Zapytała Xian pociągając, co chwile nosem i kompletnie zapominając, że ich dom na kółkach jest kompletnie zdewastowany.
-W sumie tak, ale...
-Ale? - Spytała Xian patrząc przerażonymi oczami w oczy lekarza.
-Chciałbym ja zatrzymać na kilka dni obserwacji... Aby sprawdzić czy wszystko gra. - Powiedział i widząc smutne miny wszystkich zgromadzony dodał. - A wiecie... Już podpadła naszemu ordynatorowi... Zwymiotowała na niego. - Zachichotał wywołując uśmiechy na twarzach chłopców. Jednak Xian miała smutna minę, po jej policzkach spływały łzy.
-Chodź. Myślę, że ucieszy się jak cie zobaczy. - Odezwał się sie i wyciągnął rękę w stronę Weroniki. Dziewczyna uśmiechnęła się.
-A, co z Yoo?
-Ahahahaha no cóż... Po za tym, że po tych środkach, co mu dali w tamtym szpitalu jest jak pijany to nic wielkiego... I ciągle pyta o jakiegoś kwiatuszka, domyślam sie, że to chodzi o ta wasza, Meg, co nie? - Zaśmiał się sie radośnie, prowadząc korytarzem Xian do pokoju, Meganne.
-K... Kwia... Kwiatuszek? - Spytał z niedowierzaniem Sia robiąc wielkie oczy.
-Ale go wzięło... - Skomentował Hero, drapiąc się za uchem.
-A mnie sie wydaje, że się zauroczył w Meg a te środki powodują takie rzeczy jak np. ten jego tekst o kwiatuszku. - Odezwał się sie, Uno, gdy stali juz w trójkę oparci o ścianę pod pokojem Meg.
-W sumie masz chyba rację.
-Nie w sumie i nie chyba. - Zaśmiał się sie Lider popychając Jaejoonga na Junsu. - Swoja drogą... Ciekawe czy menagerowi uda sie wszystko pozałatwiać.
-Noo... Ale z tego autokaru nic nie zostało. - Odezwał się sie Wongie. - A trzeba przyznać, że niezły wypas. Meg pewnie dostanie kupę kasy odszkodowania.
-Mnie też. A jak nie to... Coś sie wymyśli. - Uno uśmiechnął się sie szeroko widząc jadącego na wózku Yoochuna.
-No stary nieźle zabalowałeś. - Dociął mu Jaejoong z chytrym uśmieszkiem. Wszyscy sie roześmiali się i w tej samej chwili z pokoju wyszła Xian, cała rozpromieniona.
-No i?
-Wszystko jest okey! - Wykrzyknęła i rzuciła sie w ramiona Uno. Mocno sie w niego wtuliła.
-Kwiatuszek? - Wybełkotał Yoochun powodując wybuch śmiechu u przyjaciół.
-Oh tak zaraz zawieziemy cie do twojego kwiatuszka. - Wybuchnął śmiechem Junsu, pchając Yoo na wózku. Podjechał z nim pod samo łóżko, uśmiechnął się sie do Meg i powiedział:
-No to masz swojego kwiatuszka. - Zachichotał. Meg spojrzała na niego zdziwiona. On jednak juz wyszedł nic nie tłumacząc. Dziewczyna spojrzała na ciągle szczerzącego sie Chuna.
-Chunnie... Dobrze sie czujesz? - Spytała cicho dotykając delikatnie dłoni chłopaka.
-Kwiatuszku... Powiedziałaś do mnie Chunnie... Jak słodko... - Wybełkotał tak niezrozumiale, że Meg prawie nie zrozumiała, o co mu chodzi. Zarumieniła sie na słowo 'kwiatuszek' i odwróciła wzrok.
-Ty... - Zaczęła. - Piłeś cos?
-Jaaa??? - Spytał patrząc zamglonymi oczami w oczy dziewczyny. – Ależ skąd kwiatuszku… - wymamrotał.
-Yoochun! Weź się obudź! – Krzyknęła dziewczyna i chwyciła się za głowę. Ból rozsadzał jej czaszkę. Położyła się wolno powrotem na łóżku i zamknęła oczy.
-Przecież nie śpię… - wybełkotał zasmucony chłopak spoglądając smutno, na Anne. – Przeze mnie głowa cię boli?
-Ciii… nic już nie mów… - wyszeptała zaciskając mocno powieki. – Muszę się przespać trochę…
-Uhm… - westchnął Yoo i nim Meg się zorientowała, chłopak zsunął się z wózka i padł jak martwy na ziemie. Meg przerażona spojrzała w dół i zaczęła nawoływać pomocy. Uno i Hero wbiegli, jako pierwsi i wybuchnęli gromkim śmiechem.
-Wstawaj stary… - ryknął śmiechem, Yunho podnosząc przyjaciela, który bełkocząc coś niezrozumiale zaczął się szarpać.
-Oj ogierze uspokój się! – zaśmiał się Jaejoong sadzając chłopaka spowrotem na wózek, z którego znowu zjechał. Uno mrugnął porozumiewawczo do przyjaciela położyli Yoochuna na łóżku Meg.
-Auć.. – pisnęła. – Weźcie go!
-Trzymaj. To jest twoje. – zaśmiali się ponownie, widząc jak chłopak, lgnie do biustu dziewczyny i wtula się w niego zasypiając.
-Ale…!!!!
-Żadnego ale! – krzyknął Uno zamykając za Wongiem drzwi. Spojrzał na kumpla i ponownie wybuchnęli śmiechem, w tym samym momencie na korytarzu zjawił się menager z poważną miną.
Za poważną.
Chłopcy natychmiast się uspokoili i z wyczekiwaniem czekali na to co ma do powiedzenia starszy pan. Wieści na pewno nie były dobre…
-Jest… problem o którym musze powiadomić Meg. Przepraszam. – powiedział tylko wchodząc do jej pokoju. – O jejku… - wydusił z siebie tylko widząc jak Micky tuli się do piersi dziewczyny dotykając delikatnie palcami jej ud. Spojrzał na przerażoną Anne.
-To nie ja… - zaczęła jednak mężczyzna jej przerwał.
-Nie ważne. Słuchaj… co do twojego au… - menager nie dokończył bo tym razem dziewczyna mu przerwała jego wypowiedź.
-Co z moim autokarem? – spytała głośno przełykając ślinę. Patrzyła menagerowi szeroko otwartymi oczami w jego oczy. Poczuła jak łzy spływają jej wolno po policzkach a słowa nie docierają do umysłu. Odwróciła głowę w bok łkając cicho. Wszystko przestało się liczyć… był tylko ból po stracie najukochańszego pojazdu.

CDN.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blood_baby




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dream...

PostWysłany: Pią 18:43, 31 Paź 2008    Temat postu:

MegAnne napisał:
Hmm może teraz? XDD

no i bardzo dobrze :hamster_evillaugh:

MegAnne napisał:
Uno mrugnął porozumiewawczo do przyjaciela położyli Yoochuna na łóżku Meg.
-Auć.. – pisnęła. – Weźcie go!
-Trzymaj. To jest twoje. – zaśmiali się ponownie, widząc jak chłopak, lgnie do biustu dziewczyny i wtula się w niego zasypiając.

to jest twoje.... genialne... :beauty: ja też chce w taki sposób dostać Hero..... :hamster_cies2: :hamster_bigeyes:

MegAnne napisał:
Wszystko przestało się liczyć… był tylko ból po stracie najukochańszego pojazdu.


gdyby mi rozwalili motor jak już go będę miała :hamster_evil: też bym rozpaczałą..... :hamster_cies2:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Pią 18:57, 31 Paź 2008    Temat postu:

blood napisał:
no i bardzo dobrze :hamster_evillaugh:

Hehehehe umiem robic niespodzianki *śmiech psychola*

blood napisał:
to jest twoje.... genialne... :beauty:

Muahahaha xDD Biedny Yoo został potraktowany jak worek ziemniaków :hamster_evillaugh:

blood napisał:
ja też chce w taki sposób dostać Hero..... :hamster_cies2: :hamster_bigeyes:

Hihihihi :hamster_evillaugh: A chcesz być w tym ficku?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blood_baby




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dream...

PostWysłany: Sob 19:03, 01 Lis 2008    Temat postu:

[quote="MegAnne"]
blood napisał:

Hihihihi :hamster_evillaugh: A chcesz być w tym ficku?


tak, tak, tak..... plose...... :hamster_bigeyes:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
G&J.Obsesja



Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 1033
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy/Warszawa

PostWysłany: Sob 23:11, 01 Lis 2008    Temat postu:

Meguś opcio cud miód naprawde...
Kurcze zrobilam sobie zaleglosci i musialam 3 rozdzialiki naraz nadrobic :hamster_bigeyes:
Ale oplacalo siem :hamster_evillaugh:
Niektóre teksty są wręcz powalające :hamster_bigeyes:
Mam tylko malutki problem, taki naprawde tyci tyci :hamster_evillaugh: JA CHCE JESZCZE!!!!!!!!!!!!!!!!!!

P.S. A masz moze kogos dla Sia w tym opciu?? Bo jak nie a chcialabyś miec to ja wiesz...................... Ale jesli nie to siem nie przejmuj :hamster_bigeyes:


Ostatnio zmieniony przez Tina dnia Sob 23:12, 01 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Sob 23:17, 01 Lis 2008    Temat postu:

Ok Blood to Cię zeswatam z Wongiem ^^
Ah Tinka no jasne że Cię kopnę :hamster_evillaugh: Żartuje xDD Jasne żę się znajdzie miejsce dla Ciebie ^^ Tylko Minuś został sam O.o
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Doriito




Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łuków
Płeć: ♀

PostWysłany: Sob 23:20, 01 Lis 2008    Temat postu:

Hmm... hmm... to ja chyba wiem kto by mogl zaopiekowac sie nim :hamster_evil:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Sob 23:23, 01 Lis 2008    Temat postu:

Dlaczego ta emota tak bardzo przypomina mi Gargamela ze smerfów? :hamster_evillaugh: xDD
A kto kto?MI sie nasuwa na myśl tylko jedna osoba z forum ^_^ I chyba myślimy o tej samej ^.^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Doriito




Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łuków
Płeć: ♀

PostWysłany: Sob 23:29, 01 Lis 2008    Temat postu:

Nom, bo kto inny?? A dlaczego akurat Gargusia? Przeciez on tak sie nie smial
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Wto 18:20, 04 Lis 2008    Temat postu:

Żadna inna postac mi sie nie nasuwa na myśl jak ją widze :hamster_evillaugh:


Rozdział 5

Chłopcy zabrali Yoo już do domu, gdyż nie było potrzeby aby chłopak zostawał na obserwacji. Potrzebny był mu tylko odpoczynek. I to spory. Zaś Anne spędziła w szpitalu kilka dni. Każdy dzień z kolei był taki sam, dziewczyna siedziała bądź leżała w łóżku, ze smutnym wzrokiem, bez apetytu i chęci do rozmów. Mimo iż codziennie któryś z chłopców u niej był razem z Xian, Meg nie odezwała się ani jednym słowem. Piątego dnia, gdy Jae pełnił swój dyżur, do pokoju wszedł lekarz, ukłonił się nisko.
-Mam dobra wiadomość. – zaczął i położył na kołdrze która była okryta Meg , kartkę. – Wypisujemy cię do domu.
Na dźwięk słowa „dom”, dziewczyna spojrzała na lekarza, łzy spłynęły jej po policzku. Mężczyzna spojrzał na Jae który pokręcił tylko przecząco głową. Meg z pomocą Jaejoonga ubrała się i podpierając się o niego wyszła ze szpitala. Zatrzymała się przez samochodem chłopaka.
-Zawieziesz mnie tam? – spytała wkładając mu w dłoń małą kartkę z adresem. Hero chwilę wpatrywał się w adres, zastanawiając co Meg chce zrobić, jednak bez słowa protestu zgodził się. Wolał jej nie denerwować. Wysłał tylko szybko wiadomość do Lidera i pomógł wsiąść do samochodu, Meg. Po chwili odjechali spod szpitala. Jae starał się jechać jak najwolniej dając szansę reszcie chłopaków dojechać na miejsce prędzej od nich. Jednak Anne cały czas ponaglała chłopaka i w ostateczności jechali przez centrum miasta ponad 120 km/h., w końcu wyjechali z miasta. Meg spojrzała zdziwiona na chłopaka.
-Ej, dokąd jedziemy? – spytała trochę zdezorientowana a trochę przestraszona. Jae chwilę nic nie mówił, udawał skupionego na prowadzeniu swojego auta.
-Zobaczysz. – odparł, gdy Anne szturchnęła go palcem w ramię. Rozmowa się urwała, samochód mknął szosą aż zwolnił trochę i wjechał w leśną drogę.
-Jaejoong? – Meg spojrzała na Hero. On jednak nie odezwał się słowem, tylko wolno prowadził auto po wyboistym terenie. Dziewczyna odpuściła sobie i patrzyła przed siebie pustym wzrokiem. Hero starał się jak najrzadziej patrzeć na jej smutny wyraz twarzy.
-Już niedługo… - pomyślał przyspieszając.
Koła niebezpiecznie buksowały na żwirze.
Pył unosił się spod kół auta.
Wongie zamknął okna i ponownie dodał gazu. Wskaźnik prędkościomierza przesuwał się na coraz to wyższe liczby. W końcu samochód jechał z prędkością 190 km/h a chłopak ani myślał zwolnić. Droga leśna zwężyła się o połowę jej poprzedniej szerokości aż samochód zatrzymał się przed wielką willą ukrytą pośród drzew za wielkim murem. Zdalnie sterowana brama otwarła się szeroko, jakby zapraszając do środka.
Samochód zatrzymał się pod wejściem do domu.
-Jesteśmy na miejscu. – powiedział uśmiechając się wesoło na widok ich vana. Meg nie wyglądała na zadowoloną.
-Ale co my tu robimy? – spytała gdy Yoo który wyskoczył jak filip z konopi pomagał jej wysiadać z pojazdu.
-Zobaczysz. – odezwał się krótko znikając we wnętrzu domu i wychodząc z jakąś małą paczuszką, puścił oczko Anne. Chłopak podał paczkę Yoochunowi który teraz uśmiechał się nieśmiało. Sia i Min stali pod wielkim namiotem. Hmmm czy to był aby na pewno namiot? Oni stali obok niego a tam jakby cos było schowane, szczelnie okryte wielkim „namiotem”.
-Proszę. – odezwał się ochrypniętym głosem Yoo wręczając prezent Meganne. Dziewczyna spojrzała niepewnie na chłopaków i bez pytania rozwiązała małą kokardkę na pudełku. Zdjęła pokrywkę i w środku ujrzała kluczyki.
-Co to? – zadała im pytanie oglądając w ręce kluczyki. Niby znajome ale jednak nie potrafiła sobie przypomnieć od czego to mogły być klucze. Pojawiła się taka mała dziura w pamięci.
-Zamknij oczy… - wyszeptał jej prosto do ucha Micky zakrywając jej oczy na wszelki wypadek dłońmi. Wongie rzucił kluczyki do Sia. Chłopcy ściągnęli wielką narzutę z prezentu Anne. Su wślizgnął się do środka i włożył kluczyk Do stacyjki. Silnik zamruczał cicho.
Meg zamarła i wsłuchała się w dźwięk silnika. Poczuła że zaczyna drżeć. Chun odsunął dłonie z jej oczu, Anne wolno otworzyła oczy, którym ukazał się jej dom.
-Co to jest?? – wyszeptała ze łzami w oczach patrząc na autokar, pachnący nowością.
-To jest twój autokar. Ten sam co przed wypadkiem. – odparł Xiah wyskakując z pojazdu. Jednak widząc niedowierzanie w oczach dziewczyny dodał. – Nasi ludzie pracowali przez ostatnie kilka dni i nocy bez przerwy aby go wyremontować. I oto jest! – z dumą zaprezentował autokar szczerząc się szeroko.
-Naprawdę? On… jest… mój? – Meg spojrzała na Yoo stojącego obok, po czym rzuciła mu się na szyję. Niepowstrzymywane łzy spłynęły po jej policzku, tuląc się do chłopaka, który objął ją mocno, nie chcąc puścić.
-Dziękuje… - wyszeptała wycierając policzki z łez. Oczy lśniły jej jak miliony gwiazd na niebie. Pobiegła w stronę pojazdu, rozkładając ręce przytuliła się do chłodnej przedniej szyby. Wsiadła do środka, silnik dalej pomrukiwał. Dziewczyna przejechała ręką po tablicy rozdzielczej, która błyszczała czystością. Dotknęła delikatnie dłonią, hamulca ręcznego i wolno go spuściła (dziwnie brzmi? xD). Wdusiła pedał gazu, pojazd ruszył z miejsca, kołysząc się wjechał na kostkę brukową pod domem. Przejechał po niej wolno, zatrzymał się przed bramą wjazdową.
Meg wychyliła się przez otwarte drzwi.
-Chcecie się przejechać? – krzyknęła przygryzając dolna wargę.
Chłopcy biegiem ruszyli w kierunku autokaru i przepychając jeden drugiego, wbiegli do środka. Rozsiedli się wygodnie w wielkich fotelach. Drzwi zamknęły się z cichym sykiem i autokar ponownie ruszył. Wyjechał z posesji willi. Kołysał się delikatnie na wyboistej drodze. Brama za nimi się zamknęła.
-Jedziemy do domu? – zapytał Sia zaglądając Anne przez ramie.
-Nie wiem… - odparła dziewczyna po czym spoglądając w lusterko wsteczne spytała: - Dokąd jedziemy?
-Do domu. – krzyknęli chórem chłopcy.

CDN.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blood_baby




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dream...

PostWysłany: Śro 13:15, 05 Lis 2008    Temat postu:

MegAnne napisał:
Piątego dnia, gdy Jae pełnił swój dyżur

dyżur? to oni nie byli tam dobrowolnie?? :hamster_evil:
MegAnne napisał:
Meg z pomocą Jaejoonga ubrała się i podpierając się o niego wyszła ze szpitala

nie pozwalaj sobie na zbyt wiele....
MegAnne napisał:
Rozmowa się urwała, samochód mknął szosą aż zwolnił trochę i wjechał w leśną drogę.

będę płakać ;( jak to do lasu... dlaczego nie ze mną.... :hamster_cies2:
MegAnne napisał:
samochód zatrzymał się przed wielką willą ukrytą pośród drzew za wielkim murem.

moje marzenie taki domek.... ale dlaczego nie ze mną...... :hamster_cies2:
MegAnne napisał:

-Naprawdę? On… jest… mój? – Meg spojrzała na Yoo stojącego obok, po czym rzuciła mu się na szyję. Niepowstrzymywane łzy spłynęły po jej policzku, tuląc się do chłopaka, który objął ją mocno, nie chcąc puścić.

tak, Meg, tu jest twoje miejsce :hamster_evil:
MegAnne napisał:
rozkładając ręce przytuliła się do chłodnej przedniej szyby.

do przedniej szyby... autokar... hm... boże kobieto ile ty masz wzrostu?? :hamster_gossip:
[quote="MegAnne"]Dotknęła delikatnie dłonią, hamulca ręcznego i wolno go spuściła (dziwnie brzmi? xD).[quote]
brzmi dość... jakby to powiedzieć.... dwuznacznie.... :hamster_evil:

no, gdyby tak każdy męszczyzna wiedział co jest kobiecie do szczęścia potrzebne... ach... taka Yamaha R6 :hamster_sleeps: :hamster_inlove:

super rozdział, ale znowu krótki.... :hamster_evil:
czekam na więcej z niecierpliwością :hamster_smile:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Śro 13:26, 05 Lis 2008    Temat postu:

blodd_baby napisał:
dyżur? to oni nie byli tam dobrowolnie?? :hamster_evil:

A nie wiem XD Nie wnikałam xDD

blodd_baby napisał:
nie pozwalaj sobie na zbyt wiele....

Ale ja wiem że on jest Twój, Twój i tylko Twój xD (co nie zonacza że pomarać nie mogę :hamster_evillaugh:)

blodd_baby napisał:
będę płakać ;( jak to do lasu... dlaczego nie ze mną.... :hamster_cies2:

Ahahaha xDD

blodd_baby napisał:
moje marzenie taki domek.... ale dlaczego nie ze mną...... :hamster_cies2:

:hamster_evillaugh:

blodd_baby napisał:
tak, Meg, tu jest twoje miejsce :hamster_evil:

To już wolę umrzeć... Uno help meeeeee ;(

blodd_baby napisał:
do przedniej szyby... autokar... hm... boże kobieto ile ty masz wzrostu?? :hamster_gossip:

Na oko jakieś 173 cm.To zależy, ale ta szyba jest nisko bo ten autokar wygląda tak: [link widoczny dla zalogowanych] Omg na dzisiaj mam dosyc linków ładowałam dyske Szynek na forum, itd. i nadgarstek mnie boli xDD

blodd_baby napisał:
brzmi dość... jakby to powiedzieć.... dwuznacznie.... :hamster_evil:

Tak myslałam xD

blodd_baby napisał:
no, gdyby tak każdy męszczyzna wiedział co jest kobiecie do szczęścia potrzebne... ach... taka Yamaha R6 :hamster_sleeps: :hamster_inlove:

O!Dobrze wiedzieć... dzięki za podpowiedź xDD
blood_baby napisał:
super rozdział, ale znowu krótki.... :hamster_evil:
czekam na więcej z niecierpliwością :hamster_smile:

Krótki ale treściwy xDD
Może dzisiaj wieczorem wrzuce... zastanowie sie... najpierw muszę text podzielić xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sound of Asia Strona Główna -> Twórczość literacka fanów / Tasiemce Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 14, 15, 16  Następny
Strona 2 z 16

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin