Forum Sound of Asia Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

{P18+} Volvo vs. DBSK

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sound of Asia Strona Główna -> Twórczość literacka fanów / Tasiemce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Śro 17:48, 07 Sty 2009    Temat postu: {P18+} Volvo vs. DBSK

Tytuł: Vol Vo vs. Don Bang Shin Ki... Czyli wojna serc
Przedział wiekowy: P18 +
Gatunek: Romans, komedia, erotyka, dramat - połączenie rożnych gatunków inaczej mówiąc
Status: Zakończony (!!!!!!)
Wystepują:
MegAnne
Madziorekk
Chishia
Emenemsbis
Emiko
Lusiaczek
Yunho
Yoochun
Changmin
Jaejoong
Junsu
Inni



Nie wiem czy jest tu jakaś osoba która nie czytała tej historii, ale postanowiłam ją wrzucić. Niech SY też ma coś fajnego (ale sobie wlewam xD) w swoich zbiorach. Jest to najdłuższy fick jaki napisałam i jaki sie pojawił na razie na SY. Składa się z 28 rozdziałów. Fick ten jest dosyć stary i na początku był tylko na sunsu dlatego osoby występujące w ficku są tylko na Sunsu a tu ich nie ma xD i dobrze xD
Mam nadzieję że jeśli ktoś nie czytał to mu sie spodoba ^^

Rozdział pierwszy

Siedziba SM TOWN Entertainment.
-Uhm… niemożliwe…. Nie wiem… być może… zobaczę, co da się zrobić, ale przypuszczam, że się zgodzą. Ja też się cieszę a z kim miałyby grać? DBSK powiadasz… Oczywiście. Odezwę się za jakieś 2 godzinki z odpowiedzią… tak, tak jasne, że będzie pozytywna. Do usłyszenia!! – Prezes SM Town odłożył słuchawkę, lecz po chwili znów uchwycił ją w dłoń i wystukał numer do swojej asystentki. Po kilku minutach owa dziewczyna pojawiła się w drzwiach.
-W, czym mogę pomóc?? – Zapytała z uśmiechem na twarzy.
-Tak tak…. Ściągnij mi natychmiast Vol Vo. – Odparł surowym głosem prezes, a po jego minie młoda asystentka wywnioskowała, że wcale nie chcę ich ściągać z wakacji, na które tydzień wcześniej je wysłał do ich rodzin, lecz nie miał wyjścia. Sytuacja aż płonęła a jedynymi osobami, które mogły ją ugasić były, Vol Vo.
-No, co tak stoisz??!! Ściągaj je!! Jak się zaraz nie ruszysz wyleję cie na zbity pysk!! – Ryknął i wskazał palcem drzwi. Dziewczyna w panice wybiegła z jego gabinetu załatwić to, o co ją poprosił. Aż wręcz rozkazał zrobić. Biedna asystentka pana ChinHyuk’a starała się jak mogła i po 15 minutach stresu zastukała cicho do jego gabinetu. Gdy usłyszała „proszę” ostrożnie zajrzała do środka. Prezes SM TOWN siedział z założonymi rękoma na piersi.
-Już myślałem, że nigdy nie wrócisz. Jak długo można załatwiać taką błahostkę??!! – Wrzasnął nim ta zdążyła się odezwać. – I jeszcze mi powiedz, że nie udało ci się załatwić ich powrotu tutaj w ciągu najbliższych 24 godzin!!!!???? – Krzyczał dalej, a młodej asystentce pojawiły się w oczach łzy.
-U-u-u-udało mi się załatwić… O 19.15 Mają odlot z stolicy polski…. – Widząc jak jej szef nieudolnie próbuje się doliczyć, która jest godzina w Polsce dodała – Za godzinę i 15 minut mają odlot. – Zmusiła się na słaby uśmiech.

Polska -> Warszawa -> Okęcie
-Cholera jasna!! Po 17 miesiącach ciężkiej haruwy mieliśmy aż tydzień wolnego!!!! Ja pierdzielę no…. – Meg przeszła przez odprawę tak jak Sky.
-Ale wiesz na pewno nie chcę jakiejś trasy czy coś zrobić, bo chłopaków nie ściąga…. Powiedziała ci, chociaż ta jego asystentka, o co chodzi? – SkyLine rozsiadła się wygodnie w fotelu samolotu.
-Ta niezdara nawet mi nie powiedziała, jakim lotem mamy lecieć. – Odpowiedziała dziewczyna.

Korea Południowa -> Seoul -> Lotnisko
Więcej już się nie odezwały przez pierwsze godziny lotu a gdy już były na lotnisku musiały się zabezpieczyć. Czyli czapka z daszkiem na oczy otulone bluzami z wielkimi kapturami. W Koreii Południowej były bardzo znane. Tak samo jak i w Japonii i Chinach. Słyszano o nich w USA, Ameryce południowej a także niektórych krajach Europy, lecz najczęściej dawały koncerty w Azji i w niej na stałe mieszkały, dlatego się bardzo ucieszyły, gdy dostały 4 tygodnie wakacji i mogły pojechać do swoich rodzin w Polsce. Niestety czar prysnął i zmuszone były do powrotu do Koreii. Przed lotniskiem już czekała na nie limuzyna i ochroniarze. Pojechały prosto do apartamentu gdzie miały spotkać się z prezesem SM TOWN i kimś jeszcze. Niestety ta niedojda, (czyli chodzi o asystentkę prezesa) nie powiedziała, kto ma jeszcze brać w tym spotkaniu udział. W recepcji dostały klucz od swojego apartamentu i jakaś karteczkę. Padnięte weszły do mieszkania i rzuciły się na kanapę. Wiedziały, że ich szef czekał na nie, bo w popielniczce były niedopałki papierosa i w całym mieszkaniu był zapach papierosów, ale także bardzo intensywny zapach męskich perfum. Dziewczyny jednak były tak zmęczone, że tylko poszły do swoich pokoi i od razu zasnęły. Rano się przebudziły o 5.30 Rano, bo Meg nastawiła sobie budzik, aby nie zaspać. Poszła szybko wziąć prysznic i zjadła śniadanie, Sky zrobiła tak samo. Gdy obie spożywały posiłek Anne wyciągnęła ze spodni karteczkę, którą wczoraj dostały od recepcjonistki.
-Co tam pisze?? – Zapytała SkyLine i spojrzała się na przyjaciółkę i o mały włos by się popluła tostem widząc wyraz twarzy Meg.
-Jak już to, co tam jest napisane…. Taa…. Wiem, że odzwyczaiłaś się mówić w naszym ojczystym języku, ale wiesz jak mnie to wnerwia. A tu jest napisane tyle, że się mamy spotkać o 8.30 Z DBSK pod budynkiem SM TOWN… coś tu nie gra…. DBSK? A po co mamy się z nimi spotykać? O boże a jak oni się dowiedzieli, że to nasza… oh sorry moja i Jacha sprawka z tą napompowaną nagą lalką do zabawy, co przyczepiliśmy do ich vana????!!!! – Wykrzyknęła MegAnne i energicznie wstała z krzesła machając kartką przed oczami Sky. – Obudź się!! Ja wiem, że uwielbiasz Micky’ego, ale nie zapominaj faktu, że oni są naszą konkurencją a jak na razie idziemy łeb w łeb i cholera nie możemy ich przebić… oni nas też. Sky!!!!!!!!!!!!!! Weź przestań marzyć o pocałunkach YooChun’a!!!! – Wrzasnęła Meg a Sky w jednej chwili powróciła na ziemię.
-Tak tak… sorki… idziemy? Zobacz już jest 8 a za nim dojedziemy to też potrwa. – Powiedziała radośnie Iwonka i ruszyły do SM TOWN.

Siedziba SM TOWN Entertainment.
-No w końcu jesteście. Nie cierpię jak się spóźniacie. Więc bez owijania w bawełnę powiem, że jesteście nam bardzo potrzebne!! – Powiedział prezes nie dając dojść do słowa dziewczynom. – Musicie zagrać w filmie. Ja wiem, że nigdy jeszcze tego nie robiłyście, ale po prawie dwóch latach pracy wiecie jak to wygląda tyle, że tekstu więcej trzeba zapamiętać. – Mówił bez wytchnienia prezes.
-Zaraz zaraz!! Po pierwsze mieliśmy się spotkać o wpół do dziewiątej w DBSK a się nie pojawili, dlatego się spóźniliśmy. W jakim filmie, z kim mamy grać i kogo? – Powiedziała Meg patrząc na szefa.
-Tak tak… dzwonił ich menadżer, że się spóźnią, bo van im się zepsuł. A macie zagrać w filmie z DBSK, pokątnie czytałem scenariusz żebym wiedział, w co was pakuję. Meg ty będziesz grać wdowę z dzieckiem jednorocznym. Sky będzie twoją siostrą. Mieszkacie razem w pięknym domu a obok was wprowadzają się tajemniczy mężczyźni, z którymi popadacie w konflikt itd. – powiedział prezes i w tej samej chwili otwarły się drzwi i wpadły zmachane Szynki.
-Przepraszamy za spóźnienie, ale…. – Lider nie dokończył, bo wtrącił się JunsuJunSu.
-Vol Vo!! Wow!! Ale bosko!! Ahhh!! – Wykrzyknął Sia i podbiegł do zaskoczonej Meg i zaczął ją obściskiwać.
-A mówił, że nie robi na nim wrażenia to, że będą z nami grały w filmie. – Zaśmiał się, Micky i spojrzał na Xiah’a który tulił się do zaskoczonej obrotem sprawy liderki zespołu, która nie mogła uwierzyć w to, co usłyszała a Sky odleciała w świat swoich erotycznych marzeń z Micky’m., gdy w końcu Sia odkleił się od Meg podał jej kartkę i długopis.
-Dasz mi autograf? – Zapytał z iskierkami w oczach. Dziewczyna niepewnie chwyciła kartkę i długopis. Spojrzała na resztę Szynek, którzy byli ubawieni zachowaniem swojego kumpla. Nabazgrała swój podpis na kartce i gdy już miała ją oddać chłopakowi odezwał się lider.
-Narysuj mu jeszcze serduszko. – Posłał jej uśmiech, lecz nie był on do końca przyjacielski. Pod tym uśmiechem cos się kryło. Długo nie myśląc narysowała serduszko a w nim dwie piłki nożne połączone mniejszym serduszkiem.
-Wow…. – Wypowiedział, gdy obejrzał to, co narysowała MegAnne.
-Okey, okey!! Koniec tego dobrego. Siadajcie. Zaraz przyjedzie po was samochód i pojedziecie na salę treningową, aby poćwiczyć to i owo. Aha dziewczyny!! Za tydzień macie koncert, ale chłopaków nie ma, co ściągać już teraz nie? Jesteście dobrze przygotowani? – Zapytał dość poważnie, ChinHyuk, który także rozbawiło zachowanie, JunsuJunSu.
-Zespół, w którym liderką jest baba na pewno nigdy nie jest przygotowany bez zapowiedzi. – Lider DBSK uśmiechnął się ironicznie. Meg podeszła do niego bardzo blisko i z nienawiścią spojrzała w jego oczy.
-Masz coś do mnie??!! Lepiej spójrz na swoje szy…. Swój zespół!! Odwal się od mojego!! Przypilnowałbyś swoich żeby się nie kleili do mnie i do Sky. – Anne stanęła z rękoma na biodrach i patrzyła z pogardą na Uno mierząc go od dołu do góry. Chłopcy stali w szoku i czekali, co na to odpowie jej ich lider. Gdy już miał się odezwać zadzwoniła komórka dziewczyny… rozległ się dźwięk dzwonka: „Kotku to ja Łukasz… odbierz…” i tak w kółko. Dziewczyna lekko speszona odebrała telefon. Pośmiała się chwilę, po czym spojrzała przerażona na Sky.
-Mamy… mamy problem. – Zaczęła niepewnie.
-Jaki kotku? – Odezwał się Uno i zaczął się śmiać. Meg w ogóle nie zareagowała na jego zaczepkę i kontynuowała.
-Łukasz… on… ten głupek zgubił paszport. – Anne już nie tak wesoła spojrzała na prezesa, który pobladł. Usiadł na fotelu i schował twarz w dłoniach. DBSK widząc, że stało się to w nieodpowiedniej chwili spytali:
-A ile u was trwa wyrobienie nowego paszportu?
-Kilka miesięcy…. – Odparła MegAnne i spojrzała na Sky, która pękała ze śmiechu. – No bardzo śmieszne!! Dobrze, że nie jesteś liderką, bo bylibyśmy biedni. Z czego się tak cieszysz??!!
-Blondynko przecież można z kraju wyjechać za pomocą dowodu osobistego i specjalnego pokwitowania SM TOWN, że są tu potrzebni. – Dalej śmiała się Sky a Meg spojrzała na szefa, który już dzwonił do asystentki, aby wszystko załatwiła. Sama, choć była liderką nie zbyt trzeźwo myślała skoro tuż obok stały Szynki. Teraz jeszcze bardziej chciała im udowodnić, że jest najlepszą liderką na świecie. Albo, chociaż lepszą niż Yunho.

CDN (?) :hamster_dies:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edziulek




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 535
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa
Płeć: ♀

PostWysłany: Wto 0:58, 13 Sty 2009    Temat postu:

Haha, czytałam! Czytałam!!! Ale dawno, więc przeczytam raz jeszcze. Przyznam, że był to pierwszy fick o DBSK jaki przeczytałam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sound of Asia Strona Główna -> Twórczość literacka fanów / Tasiemce Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin