Forum Sound of Asia Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

{P18} True Face
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18, 19  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sound of Asia Strona Główna -> Twórczość literacka fanów / Tasiemce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Wto 13:25, 17 Lut 2009    Temat postu:

No to co ale po co ma sobie rece brudzic :hamster_cies2:
Prosze nieee :hamster_cies2:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blood_baby




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dream...

PostWysłany: Wto 17:26, 17 Lut 2009    Temat postu:

cwaniaki.... psujecie sobie wszystko.... ja i tak wam nie powiem... dzis moze wstawie nastepny.... może :hamster_evil:

miałam wczoraj, ale lekko popiliśmy.... :hamster_giveup:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edziulek




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 535
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa
Płeć: ♀

PostWysłany: Wto 19:28, 17 Lut 2009    Temat postu:

hahaa jutro znowu będziesz chlać :P:P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
G&J.Obsesja



Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 1033
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy/Warszawa

PostWysłany: Śro 0:08, 18 Lut 2009    Temat postu:

blood_baby napisał:

- Cześć maleńka – Dziewczynę powitał promienny uśmiech.

Myślalam na początku ze to do Dagi :hamster_evillaugh:

blood_baby napisał:

- Acha…. A po co? – Z paniką w oczach zapytała, choć znała już odpowiedź.

No to skoro znasz odpowiedz to po co pytasz??

blood_baby napisał:

- Przez tyle czasu za mną latałaś, a teraz nie chcesz….

No coż, kobieta zmienna jest :hamster_evil: :hamster_evil: :hamster_evil:

blood_baby napisał:

Sakrum zobaczyła wzrok Jae. Był pełen bólu.

Jak moglas ;( ;( ;( ;( ;(

blood_baby napisał:

– A może i ty z nami pójdziesz?
Wiedział, że jeśli Ho się zgodzi Micky i Hero zabiją go, ale co tam, zawsze pozostaje nadzieja, że w końcu go puści i nie pójdzie.

No i po cos pytal??

blood_baby napisał:

‘Ja wam dam małe pijaki. Będę was pilnował. A poza tym może być ciekawie. Jae, Kao i Mika w jednym lokalu… Może być bardzo ciekawie.’

Ej to bylo wredne

blood_baby napisał:

Ho uśmiechnął się jeszcze perfidniej i wyszedł z pokoju wpadając na Toshiyę.

No i doigra sie Toshi :hamster_evillaugh:

blood_baby napisał:

‘Dziś poleje się krew…’

I bedzie ciekawie :hamster_evillaugh: :hamster_evil:

blood_baby napisał:

To nim trochę wstrząsnęło.

A musial wierzyc??????????

blood_baby napisał:

- Głupek… Jeśli chce wierzyć Yoo zamiast ze mną pogadać, to szkoda mojego czasu na niego! – Tina ze łzami w oczach wybiegła z pokoju.

Dolkadnie ;( ;(

blood_baby napisał:

Nagle ktoś zapukał do drzwi.

Nie no, i tutaj tez musza przeszkadzac??

blood_baby napisał:

- Zostaw mnie! Masz gdzieś to co się ze mną dzieje! Obchodzi cię tylko to co mówi Yoo! – Wykrzyczała i pobiegła dalej.

Dokladnie x2

blood_baby napisał:

- Dlaczego to musi spotykać akurat mnie, a już był tak dobrze. – Kame objął Tinę ramieniem i oparł jej głowę o siebie. Pogładził ją lekko po włosach i pozwolił jej łzom wsiąkać w jego bluzę.
- Nie martw się, będzie dobrze. Jestem przy tobie.

Ach, Kame :hamster_bigeyes: :hamster_bigeyes: :hamster_bigeyes:

blood_baby napisał:

- Czekałem na ciebie… - Powiedział szeptem i wciągnął ją do pokoju. Całą sytuację obserwował Hero…

Jak ty mozesz mu to robic?? No jak?? ;( ;(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blood_baby




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dream...

PostWysłany: Śro 0:48, 18 Lut 2009    Temat postu:

to nie ja, to samo się robi :hamster_evil:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edziulek




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 535
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa
Płeć: ♀

PostWysłany: Śro 0:56, 18 Lut 2009    Temat postu:

Gdzie obiecany rozdział?!?!?!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Śro 9:30, 18 Lut 2009    Temat postu:

Właśnie?! Gandzia dawaj rozdział! Ja chcę wiedzieć kto się będzie tłukł! :hamster_XD:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blood_baby




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dream...

PostWysłany: Śro 14:57, 18 Lut 2009    Temat postu:

przepraszam.... już piszę, po prostu wczoraj mi się nie udało.....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Śro 15:00, 18 Lut 2009    Temat postu:

Ale wstawisz dzisiaj? :hamster_bigeyes:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blood_baby




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dream...

PostWysłany: Śro 15:17, 18 Lut 2009    Temat postu:

wstawię. zjem tylko objad i biorę się za pisanie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Śro 15:24, 18 Lut 2009    Temat postu:

Yeeeeeee :hamster_bigeyes:
Pewnie i tak przeczytam jutro bo PO czeka a potem mama mnie nie chce wpuszczać ale bardzo się cieszę łiiiiii :hamster_bigeyes:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Doriito




Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łuków
Płeć: ♀

PostWysłany: Pią 18:26, 20 Lut 2009    Temat postu:

MegAnne napisał:
Ale wstawisz dzisiaj? :hamster_bigeyes:

blood_baby napisał:
wstawię. zjem tylko objad i biorę się za pisanie

A kiedy będzie to jutro?? :hamster_evillaugh:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blood_baby




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dream...

PostWysłany: Wto 10:47, 24 Lut 2009    Temat postu:

cii...... pojawiły się małe komplikacje... :hamster_giveup:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Wto 21:51, 24 Lut 2009    Temat postu:

Widzę xDDD
Poczekamy poczekamy :P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blood_baby




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dream...

PostWysłany: Sob 16:00, 20 Cze 2009    Temat postu:

Przepraszam za gigantyczną nieobecność, ale jeśli jeszcze ktoś ma ochotę to czytać to proszę bardzo.

Rozdział 27

- Kaoru, puść mnie. – Mika na próżno próbowała się wyswobodzić z ramion gitarzysty. – No puść.
- Nie mam takiego zamiaru. – Z perfidnym uśmiechem na twarzy, Kao, obserwował walkę dziewczyny. – Trzeba było nie zaczynać.
- Ale puść…
Śmiejąc się głośno, chłopak przyparł dziewczynę do drzwi, a dalsze jej protesty uciszył pocałunkiem. Jeszcze przez chwilę Mika walczyła, jednak jej opór z minuty na minutę opadał. ‘W sumie i tak mnie o to posądza…’ Z rezygnacją i rosnącym pożądaniem oddała się w ręce Kao.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jae obserwował zza rogu jak nieznany mu mężczyzna wciąga do pokoju jego Mikę. O dziwo oczekiwane krzyki nie następowały. Ostrożnie podszedł do drzwi i w tym momencie coś w nie uderzyło. Po chwili usłyszał szczęk klucza w zamku i zduszone jęki. Dotarło do niego, że to o czym mówił mu Yunho, naprawdę ma miejsce. I to jeszcze tu gdzie mógł ich zobaczyć…
- Ej, nie gryź tylko… - Usłyszał zza drzwi głos Miki. Z łzami w oczach udał się do najbliższego baru.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zadowolony z siebie Ho szykował się do wyjścia. Co prawda nigdzie nie mógł znaleźć Su i Jae, ale co tam. Na pewno trafią. Ich panienki tam będą, to i oni trafią. Spokojnie udał się do baru, jednak to co tam zastał popsuło mu dobry humor. Przy barze siedzieli, a właściwie przelewali się przez oparcia krzeseł, Xian i Hero. Intensywnie kłócili się z barmanem, aby podał im kolejną butelkę, grożąc mu wylaniem z pracy. Lider tylko westchnął. Zastanawiał się przez chwilę, czy może jednak ich nie zostawić niech radzą sobie sami, ale doszedł do wniosku, że w końcu albo kogoś pobiją (najprawdopodobniej siebie nawzajem) albo zarzygają pół knajpy. Kręcąc głową, podszedł do nich i wmawiając im, że w pokoju czeka na nich alkohol i tęskni, zaprowadził ich do pokoi.
Kidy ponownie wszedł do baru, czekał na niego kolejny zawód. W lokalu była tylko Daga z Edką, Micky, Max i siedząca na kolanach Kame, Tina. Yunho stwierdził, że to za dużo nawet jak na niego. Miał tu być Jae, Mika i Kaoru i to oni mieli robić rozróbę. A nie Tina z Kame i wielce z czegoś zadowolony Micky. Wszystko się popsuło.
Do klubu weszli Toshiya, Die i Shin. No dobra, nie weszli, wtoczyli się, Po ich ruchach można było wywnioskować, że pijął od dobrej godziny i to na czas… Die i Shin usiedli na kanapie. Bardzo blisko. Wręcz za blisko jak na gust Ho. Zniesmaczony odwrócił głowę w drugą stronę w momencie jak Die zaczął całować usta Shina. Odwrócił się i zobaczył coś co zagotowało krew w żyłach. Oparta o bar stała Daga i flirtowała z barmanem. Za jej plecami wtulony w nią stał basista Deg’a i szeptał jej coś na ucho, skubiąc je co jakiś czas zębami, czym wydobywał z jej ust cichy chichot. Nagle odwróciła się do niego przodem i ze śmiechem na ustach podreptała w stronę Edki. Zachęcony Toshi podążył za nią wpatrując się pożądliwie w jej pośladki. Wkurzony Yunho, podszedł do nich. Złapał basistę za ramię i przywalił. Jeden cios, który jednak posłał adoratora Dagi na ziemię. Prowokatorka całego zamieszania była lekko przerażona, szczególnie kiedy Toshi podniósł się i zamachnął na Ho. Chłopak zrobił unik, jednak basista nie dawał za wygraną. Kolejny cios dotarł do celu i Yunho aż się zgiął. Daga nie wiedziała co robić. Rozejrzała się z paniką w oczach po lokalu w poszukiwaniu jakiejś pomocy. Jednak kumple obu bijących się zdawali się im dopingować i jakoś nie kwapili się z pomocą żadnemu z nich. W tym czasie Yunho wyprowadził cios w szczękę po którym Toshi padł na podłogę na której postanowił już zostać. ‘Nie warto, znajdę sobie inną panienkę na noc’ pomyślał tylko i podniósł ręce na znak że się poddaje.
- Mój bohaterze, właśnie się zastanawiałam, kiedy przyjdziesz… - Daga momentalnie uwiesiła się na ramieniu ukochanego i pocałowała go w policzek. – Nie wiedziałam już co mam z nim robić, był taki nachalny…
- Tak nachalny, że aż nie mogłaś mu odmówić i sama się przyłączyłaś? – Yunho popatrzył na nią zimnym wzrokiem.
- Ale Yunho… to nie tak, on mnie… ja nie wiedziałam co robić. Jest większy i silniejszy i … - W jej oczach pojawiły się łzy.
-No dobrze choć już. – Chłopak przytulił ją lekko i pociągnął w stronę drzwi. Łzy w oczach dziewczyn zawsze tak na niego działały.
Edit uśmiechnęła się przebiegle ‘Manipulantka.’ A Yoo kręcąc głową sączył powoli swojego drinka ‘Ale się chłopak daje wrobić’.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mika siedziała na balkonie ubrana jedynie w koszulą Kao i paliła papierosa. Popatrzyła do środka pokoju na łóżko. Westchnęła cicho i na powrót popatrzyła na morze. ‘I co teraz? Znowu dałam się w coś takiego wrobić. Jeśli Hero się dowie, zakładając że już nie wiem, będę miała przesrane.’ Z rezygnacją wróciła do pokoju i zaczęła się ubierać. Kiedy starała się w miarę cicho zamknąć drzwi nagle ktoś dotknął od tyłu jej ramienia.
- Nieźle się bawimy, co?
- No cóż, czasem trzeba… - Ze smutnym uśmiechem na ustach odwróciła się do Gabiego. Chłopak parzył na nią tak jak kiedyś, tak jak wtedy. Rozumiejąc się bez słów udali się na dach hotelu po drodze zahaczając o pokój gitarzysty. Jakby nie było, takich rozmów nie da się prowadzić na sucho.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Yunho prowadził wciąż zapłakaną Dagę do pokoju. Dziewczyna była nie spokojna, nie wiedziała co zrobić. Jego miało tam nie być, miał niczego nie widzieć. No nic, co się stało to się stało, teraz trzeba kombinować. Jakby nie było znają się z Miką sporo czasu, czegoś się przez ten czas nauczyła. Popatrzyła na chłopaka i zobaczyła stróżkę krwi w kąciku jego ust.
- Yunho, ty krwawisz…
- To nic – Niedbałym ruchem otarł krew i wkurzony siadł na łóżku. – Możesz mi wyjaśnić, dlaczego on miał nadzieje na cokolwiek i skąd się znacie.
Miał złe przeczucia. Wiedział co zrobiła Mika po koncercie Deg’a. Niby Daga wróciła na noc do siebie, ale była wstawiona i rozpalona jeszcze zanim on zaczął ją całować. Miał niepokojące przeczucie, że między nią a basistą również coś zaszło. Daga intensywnie starała się coś wymyśleć. Nie umiała kłamać tak jak Mika, a co jeśli się zorientuje? Postanowiła zaryzykować.
- Wiesz, poznałyśmy ich po koncercie. Mika załatwiła wejściówki za kulisy. Wypiliśmy sporo i on się do mnie przystawiał, ale ja wróciłam do domu. Pamiętasz przecież? A teraz myślał, że może uda mu się jednak mnie zaliczyć, ale na szczęście przyszedłeś. – Starając się zachować odpowiednie barwy głosu, usiadła obok niego i przytuliła się. Na początku nic się nie działo i Daga zaczęła się poważnie bać, jednak po chwili chłopak przytulił ją ufnie do siebie i pocałował w czoło.
- No już, już więcej nie będzie cię nachodzić. – Jednak jego oczy nie były przekonane. Zamyślony patrzył w okno. ‘A co jeśli jesteś taka jak Mika? A może rzeczywiście chłopaki mieli racje mówiąc, że tylko stwarzasz pozory? Jakby nie było, oni wszyscy są podrywaczami…’ Westchnął ciężko i mocniej przytulił Dagę do siebie.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- Ja ci mówię, ty to masz pecha.
- No co ty nie powiesz… Do tego to już sama doszłam jakiś czas temu. Ty mi nie mów oczywistości, tylko powiedz co z tym teraz zrobić. – Pili już od godziny i na razie do niczego konstruktywnego nie doszli. Mika już powoli zaczynała tracić nadzieje.
- Powinnaś pójść do Jae i zobaczyć czy coś wie. Poznasz chyba od razu po jego zachowaniu, co? Jak coś podejrzewa, to zmyślaj, ale prawdy nie mów, bo to nic dobrego ci nie przyniesie, a jak nie ma o niczym, pojęcia to po co masz go bez podstawnie gnębić.
- Może masz rację… Ale…
- Nie ma żadnych ale, co się z tobą ostatnio dzieje? Nie poznaję cie. Kiedyś inaczej do takich rzeczy podchodziłaś, nie przejmowałaś się niczym, a teraz… Kobieto kim jesteś i co zrobiłaś z Sakrum?!
- Po prostu, chyba zaczyna mi na kimś zależeć… Wiesz, tylko się nie śmiej, ja kochałam się w nim od jakiego czasu, jak jakaś nastolatka. Ja wiem, że to głupie i śmieszne, ale teraz go mam, mam możliwość bycia z nim, a jednak… Dlaczego ja to zrobiłam?! Tamtego dnia nawet przez chwilę mi przez myśl nie przeszło, że jest Hero i nie powinnam! Jestem potworem… - Załamana dziewczyna pociągnęła z butelki i krzywiąc się schowała twarz w dłoniach. Wyglądała żałośnie, tak przynajmniej pomyślał Gabi.
- Wiem, że jesteś potworem, to nie jest żadna nowość, ale nie łam się. Potwory z reguły mają giga siłę i wszystko w dupie. A ty się powoli stajesz człowiekiem… Jak jeszcze trochę się zmienisz, to będziemy musieli cię na jakąś terapię oddać. Np. pod tytułem: Bo jestem zbyt normalny. To nie zdrowe wiesz?
Mika nareszcie się roześmiała. Na niego zawsze mogła liczyć. Ostatnim razem kiedy miała taką akcję z facetami też jej pomógł, ale wtedy było inaczej, teraz za bardzo jej zaczęło zależeć.
- Wiesz co, masz rację. Mam to gdzieś, jakoś to rozwiąże. Jeszcze będziemy się pieprzyć po nocach. Zrobimy tak, że sam mnie będzie przepraszał…
Na dachu dało się słyszeć lekko pijany demoniczny śmiech dwojga ludzi.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hero obudził się zlany potem. Obudził się z przeświadczeniem iż powinien się bać i to naprawdę bać. Powinien wręcz umierać ze strach. Jednak w jego żyłach krążyło zbyt wiele alkoholu, więc olał przeczucie i położył się z powrotem. Jutro będzie się martwił…
Za oknem było słychać demoniczny śmiech, lekko pijany, jednak przerażający. Ponownie poderwał się z miejsca, jednak uznał to za omamy i spokojnie zasnął.
Miał dziwny sen… Goniły go gumowe kurczaki z siekierami w łapach. Chciały mu odciąć głowę, ale… Otworzył ponownie oczy. Przekręcił się na drugi bok. Zobaczył mrugające do niego pośladki Sia.
- Stanowczo za dużo wypiłem… - Pokręcił głową i zasnął. Śniła mu się Mika, zmysłowo wijąca się na jego łóżku. Uśmiechnął się przez sen. Tak, w taki sposób może spać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sound of Asia Strona Główna -> Twórczość literacka fanów / Tasiemce Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18, 19  Następny
Strona 17 z 19

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin