Forum Sound of Asia Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

{p18} I need only your love...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 18, 19, 20  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sound of Asia Strona Główna -> Twórczość literacka fanów / Tasiemce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yuri
POP&Korea HOLIC



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ♀

PostWysłany: Pon 18:44, 23 Lut 2009    Temat postu:

Wiecie co... chyba się jednak nie wyrobie, ostatnio jest dość dużo spraw które umiejętnie odbierają mi czas :hamster_speechless:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Pon 19:00, 23 Lut 2009    Temat postu:

Oh, no cóz poczekamy :hamster_bigeyes:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuri
POP&Korea HOLIC



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ♀

PostWysłany: Wto 13:21, 24 Lut 2009    Temat postu:

Dobra jakoś dałam radę napisać... krótki ale jest :hamster_bigeyes:
Rozdział 26

- Chyba powinniście porozmawiać na osobności - powiedział Jin obserwując dopiero co zaistniałą sytuację. Yuri wciąż płakała, gdy mijał ją wychodząc -Nawet nie waż się jej skrzywdzić - powiedział do mężczyzny stojącego przy drzwiach. Wychodząc spojrzał jeszcze na zapłakaną twarz dziewczyny. Nie patrzyła na niego. Jej wzrok był wbity w ziemię. W końcu oparła się o ścianę i powoli osunęła się zmęczona na podłogę, podkuliła nogi nadal szlochając. Chciał podejść, przytulić ją lecz wiedział że nie może. Odwrócił się nie chcąc patrzeć jak ON ją przytula, jak odbiera mu to co powinno być jego.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- Wysłuchasz mnie? - spytał Junsu patrząc w niebieskie oczy Tiny.
- Skoro już tu jesteś to mów....
- Dlaczego jesteś taka chłodna? No dobrze nie denerwuj się... wiem że to moja wina. Wiem że zachowałem się okropnie. Nie chciałem cię wtedy obrazić. Po prostu jak was wtedy zobaczyłem... Tak ja wiem miałaś prawo, ale ja wtedy... Wtedy poczułem zazdrość i zawiść że tam z tobą był Yoo a nie ja. Ja naprawdę...
- Junsu - krzyknęła Tina przerywając mu stanowczo - czy mógłbyś się wreszcie zamknąć?
Sia patrzył na nią z niedowierzaniem. Miał nadzieję, że jednak będą ze sobą, że mu wybaczy. Czyżby się mylił? Zachowanie Tiny sprawiało że zaczynał tracić jakąkolwiek nadzieję.
- Junsu.... Nie mów tyle... Tylko mnie pocałuj - powiedziała delikatnie Tina zbliażając się do chłopaka. Nie czekając na jego reakcję złożyła na jego wargach soczysty pocałunek.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Patrząc jak Yuri płacze nie wiedział co ma robić. Może znów popełnił błąd, znów ją zranił i zawiódł? Gdy zobaczył ich razem w głowie pojawiła mu się jedynie myśl o popełnionej przez nią zdradzie? A jeśli się mylił, jeśli to nie tak.... Zresztą sam nie był lepszy....
Zostali sami. Yuri siedziała na podłodze nadal cicho szlochając. Nie była w stanie się opanować, to było silniejsze od niej samej. Jej oczy były zmęczone, serce i myśli też, a jednak nadal po policzkach spływały delikatne łzy. Tak się o niego bała...A ON?? Jak on może??....
Rozmyślając poczuła ciepłe dłonie przytulające ją do silnego ramienia. To był inny dotyk niż ten którym niedawno obdarzał ją Jin. Był delikatny, przyjemny. Uniosła lekko głowę do góry. Ich oczy się spotkały. Nareszcie widziała czekoladowy odcień jego źrenic. Miała go tuż obok siebie, a jednak nadal odczuwała ból... ból i żal...
- Dlaczego mi to robisz - szepnęła gdy dłonią otarł łzę wypływającą z jej oka - Dlaczego? - dodała krzycząc tym razem i starając się oswobodzić z jego uścisku.
- Już dobrze. Przepraszam... Już... Cii...Nie płacz - mówił uspokajając ją i gładząc jej włosy. Przez ciało Yuri wciąż przechodziły dreszcze wywołane szlochem.
- Nie zostawiaj mnie już nigdy... - powiedziała wreszcie patrząc mu w oczy - Yunho...Tak bardzo cię Kocham.
Ponownie wtuliła swoją twarz w jego i tak mokry już płaszcz.
- Ja ciebie też kocham... bardzo Cię kocham - szepnął przytulając ją mocniej i pocałował delikatnie w policzek.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Junsu nadal stał zszokowany. ' A jednak... jednak jej zależy' pomyślał czując jej wargi na swoich ustach. Nie chciał aby ta chwila się zakończyła więc gdy tylko Tina lekko odsunęła się od niego zakończywszy pocałunek, przytulił ją mocno i tym razem pocałował namiętnie. Tak, że aż Tina jęknęła z rozkoszy smakując jego wargi.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Skręcili przy pierwszym zjeździe kierując się w stronę niewielkiego jeziora. Gdy wreszcie się zatrzymali ich oczom ukazała się błękitna wodna tafla. Max niepewnie spojrzał na Edytę. Była zupełnie inna iż do tej pory. Odkąd wsiadła do jego samochodu jakby stała się kimś innym... nigdy się tak nie zachowywała. Bał się o nią. Bał się że zachowuje się tak przez niego.
- Edyta - szepnął czule nachylając się ku dziewczynie.
Nie zdążył zrobić nic więcej gdy poczuł jak przytula się do jego ciała. Z jej oczu znów zaczęły spływać łzy. Przytulił ją mocno całując w czoło.
- Już dobrze - szeptał uspokajając ją.
- Max - powiedziała dziewczyna unosząc głowę w górę. Z jej oczu przemawiało zakłopotanie. - Max... czy ty mnie kochasz? - spytała wciąż na niego patrząc.
- Nigdy nikogo innego nie kochałem - odparł chłopak całując ją delikatnie w policzek.
- A czy ty... czy chciałbyś ze mną zostać na zawsze? - tym razem z jej źrenic dobiegała cicha prośba - Nie zostawisz mnie?
- Nie zostawię... Jeśli tylko mnie o to poprosisz to z tobą już na zawsze zostanę.
Edyta uśmiechnęła się lekko na jego wyznanie.
- Max... ja chcę się rozwieść - powiedziała wtulając się mocno w jego ramiona. - On mnie bije - dodała przysuwają twarz do szyi Mina...


Ostatnio zmieniony przez Yuri dnia Wto 13:24, 24 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Wto 22:16, 24 Lut 2009    Temat postu:

Krótki ale omg jaki fajny :hamster_bigeyes:
Czas cytatów :hamster_bigeyes:

HoRi napisał:
- Wysłuchasz mnie? - spytał Junsu patrząc w niebieskie oczy Tiny.

A to Ty MÓWIĆ chcesz? :hamster_evillaugh:

HoRi napisał:
- Skoro już tu jesteś to mów....

No nie ... a ona chce słuchać? :hamster_XD:

HoRi napisał:
- Dlaczego jesteś taka chłodna? No dobrze nie denerwuj się... wiem że to moja wina. Wiem że zachowałem się okropnie. Nie chciałem cię wtedy obrazić. Po prostu jak was wtedy zobaczyłem... Tak ja wiem miałaś prawo, ale ja wtedy... Wtedy poczułem zazdrość i zawiść że tam z tobą był Yoo a nie ja. Ja naprawdę...

A Tina w myslach *Sia no szybciej szybciej xDDD*

HoRi napisał:
- Junsu - krzyknęła Tina przerywając mu stanowczo - czy mógłbyś się wreszcie zamknąć?

Yeah!!! :hamster_bigeyes:

HoRi napisał:
- Junsu.... Nie mów tyle... Tylko mnie pocałuj

Brawo!!! :hamster_smile:

HoRi napisał:
- Ja ciebie też kocham... bardzo Cię kocham - szepnął przytulając ją mocniej i pocałował delikatnie w policzek.

:hamster_giveup: TY zdrajco :hamster_giveup:

HoRi napisał:
Tina lekko odsunęła się od niego zakończywszy pocałunek, przytulił ją mocno i tym razem pocałował namiętnie

Chłopak wie czego chce :P

HoRi napisał:
Max... czy ty mnie kochasz?

Co za pytanie ...

HoRi napisał:
- A czy ty... czy chciałbyś ze mną zostać na zawsze? - tym razem z jej źrenic dobiegała cicha prośba - Nie zostawisz mnie?

Ojej Edytko, co Ty taka ... nie swoja? XDD

HoRi napisał:
- Max... ja chcę się rozwieść - powiedziała wtulając się mocno w jego ramiona. - On mnie bije - dodała przysuwają twarz do szyi Mina...

OMG :hamster_yells: Co za drań nam bije Edytkę?!

Ah nie będę Cię stresować pytaniem kiedy ciąg dalszy, ale czekam z niecierpliwością :hamster_bigeyes:


Ostatnio zmieniony przez Megan dnia Wto 22:21, 24 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuri
POP&Korea HOLIC



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ♀

PostWysłany: Śro 10:28, 25 Lut 2009    Temat postu:

Teraz to raczej nie dam rady już nic napisać w przeciągu następnego tygodnia. Czeka mnie sesja poprawkowa więc muszę się zacząć uczyć.... Ale mam nadzieje że już po egzaminach wstawię kolejną część :hamster_bigeyes:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Śro 12:27, 25 Lut 2009    Temat postu:

No to będę trzymać kciuki :hamster_bigeyes:
Na pewno zdasz a potem wstawisz dla nas rozdział :hamster_bigeyes:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuri
POP&Korea HOLIC



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ♀

PostWysłany: Nie 21:10, 17 Maj 2009    Temat postu:

Trochę sobie poczekałyście, ale jakoś nie było wcześniej czasu na napisanie tego... mam nadzieję że się spodoba ;p tylko szkoda że jest krótki ;(


Rozdział 27
Każdy jego dotyk i pocałunek sprawiał, że Tinę ogarniało przenikliwe ciepło. Pragnęła go od pierwszej chwili gdy go zobaczyła. Chciała oszukać samą siebie że to nie prawda lecz teraz już nie potrafiła się temu oprzeć.Teraz gdy byli razem to już nie miało znaczenia. Junsu całował ją, gładził delikatnie dłońmi. Oboje napawali się każdą chwilą spędzoną tylko we dwoje. Całowali się długo, mocno. Oddychali coraz szybciej.Tym razem Junsu nie zamierzał przerywać tego co działo sę pomiędzy nimi. Chciał jeszcze, chciał ją mieć jak najszybciej.
Położył ją na kanapie stojącej tuż obok okna. Nachylił się do jej delikatnej szyi i zaczął muskać pieszczotliwie wsłuchując się w ciche westchnienia Tiny. Każdy jego dotyk był jak ekstaza dla dziewczyny. Chciała więcej, namiętniej. Niczego bardziej nie pragęła w tym momencie jak właśnie kochać się z Junsu.

- Edyta. Spójrz mi w oczy - powiedział Max podnosząc delikatnie twarz dziewczyny ku górze - Dlaczego mi nic nie powiedziałaś? - pytał patrząc w jej cierpiące oczy.
- Nie chciałam żebyś się angażował...
- Jak mogłaś tak myśleć... Edi przecież po to jestem żeby Ci pomóc. Wspierać Cię. Już dobrze on jest daleko, nie skrzywdzi Cię już nigdy więcej - powiedział przytulając ją czule.
- On jest w Seulu... - Głos Edyty zadrżał - Widział nas wczoraj razem.
- Edyta...
- Max to boli... - powiedziała cicho gdy chłopak przytulając ją ścisnął mocnej miejsce przy żebrach.
- Czy on Cię tu uderzy?
Nie odpowiedziała. Skinęła jedynie głową potwierdzająco.
- Czy jeszcze gdzieś Cię boli? - spytał Min ocierając łzy z policzków Edyty.
Niepewnie i powoli zsunęła z siebie płaszcz. Odchyliła kawałek bluzki odsłaniając siną łopatkę.
- Edyta - szepnął Max przytulając delikatnie ciało dziewczyny - będzie dobrze. Nie zostawię Cię. Nigdy.
Barwa jego głosu sprawiała, że Edyta powoli uspokajała się słuchając dodatkowo rytmicznego bicia serca chłopaka. Czuła się przy nim tak bardzo bezpiecznie. Od tak dawna nie czuła się tak dobrze. Tylko przy Maxie mogła być sobą, mogła być szczęśliwa. Tylko jego kochała, tylko z nim mogła spędzić resztę życia...
- Kochanie... Czy... czy on bije też Twoje dzieci? - Max popatrzył zatroskanym wzrokiem na twarz dziewczyny. W jego oczach i głosie był coś tak opiekuńczego i ufnego, że Edyta była w stanie powiedzieć mu już wszystko. Chcąc być z nim prędzej czy później musiałaby mu to wyznać. Bojąc się jego reakcji westchnęła ciężko. Przetarła ostatnie łzy skrywające się w kącikach jej oczu. Niepewnie podniosła głowę do góry i spojrzała mu prosto w oczy
- Max... ja Cię okłamałam... - wyznała nie spuszczając z niego wzroku.

Yunho siedział na kanapie przytulając do siebie Yuri. Było tak jak przed jego wyjazdem. Czuł jej ciepło obok swojego ciała. tak bardzo za nią tęsknił i wciąż zadawał sobie to samo pytanie, jak mógł ją tak zostawić? Najgorsze jednak wciąż było przed nimi. Wiedział, że nie da rady ukryć przed nią prawdy. Wiedział że i tak to się w końcu wyda. Już i tak ją skrzywdził, a będzie musiał zadać jej jeszcze większy ból. Czuł że musi być szczery z Yuri. Tylko jak on ma to zrobić?
- Yunho? - słodka barwa głosu dziewczyny wyrwała go z rozmyślań - wszystko w porządku?
- Tak... chyba tak...
Badawcze oczy Yuri popatrzyły na niego z troską i uczuciem. Pocałowała go w policzek i przytuliła ponownie się do jego ramienia.
-Yunho... Dlaczego nie dzwoniłeś? Dlaczego wróciłeś tak nagle? - spytała nie podnosząc wzroku jakby bojąc się tej najgorszej odpowiedzi, która mogła wywołać w niej jeszcze większy ból. Nie usłyszawszy odpowiedzi mówiła dalej.
- To była dla Ciebie ogromna szansa. Zawsze o tym marzyłeś. Do tej pory byłeś jedynie nauczycielem tańca, a mogłeś zostać profesjonalnym choreografem. I to w międzynarodowym zespole. - jej głos był spokojny i opanowany, powoli podniosła się by spojrzeć na twarz ukochanego - Wiem że tego pragnąłeś ponad wszystko. A jednak wróciłeś... zostawiłeś swoje marzenia. Dlaczego? - Powoli jej wzrok i głos wypełnił nieznany lęk. Ufała Yunho, a jednak zdawała sobie sprawę, że oboje są tylko ludźmi. Oboje mają słabości... Ona oparła się pragnieniu. Choć nie do końca, ale była silna. A on? Czy też miał taką sytuację? Co się stało?
- Yuri... taniec był moim marzeniem, ale nie mogę go realizować bez Ciebie...A poza tym.... - niepewnie ściszył głos - Yuri... ja... przepraszam - powiedział przytulając ją mocno do swojego ciała.


Ostatnio zmieniony przez Yuri dnia Nie 21:15, 17 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Doriito




Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łuków
Płeć: ♀

PostWysłany: Nie 21:20, 17 Maj 2009    Temat postu:

Kurcze co ten Yunho ukrywa??
Zresztą Edyta nie jest lepsza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edziulek




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 535
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa
Płeć: ♀

PostWysłany: Nie 21:20, 17 Maj 2009    Temat postu:

No moja droga, teraz już nie możesz kazać nam czekać tak długo na kolejną część. Za dużo tu tajemnic. Tak więc do roboty laska!

PS: Widzę Cię w przyszły piątek na Starym Bemovie! Ognicho robimy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuri
POP&Korea HOLIC



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ♀

PostWysłany: Nie 21:24, 17 Maj 2009    Temat postu:

Doriito napisał:
Kurcze co ten Yunho ukrywa??
Zresztą Edyta nie jest lepsza.

Haha... Ci źli zawsze maja coś do ukrycia :hamster_evillaugh: :hamster_evillaugh:
edziulek napisał:
No moja droga, teraz już nie możesz kazać nam czekać tak długo na kolejną część.

No nie wiem nie wiem... mam dużo nauki na serio!!! ;(
edziulek napisał:

PS: Widzę Cię w przyszły piątek na Starym Bemovie! Ognicho robimy...

Postaram się ale nie obiecuję....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuri
POP&Korea HOLIC



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ♀

PostWysłany: Nie 10:29, 07 Cze 2009    Temat postu:

Ok oto rozdział gdzie wiele spraw się wyjaśnia. Edek, Tinka to specjalnie dla was :hamster_XD:

Rozdział 28

- Jak to okłamałaś? Edyta o czym ty mówisz? - głos Maxa drżał, starał się panować nad swoimi emocjami ale przychodziło mu to coraz trudniej. Widać było w jego oczach że słowa Edyty mocno go zraniły i zszokowały. Nie wiedział tak naprawdę o co chodzi, a już cierpiał.
- Edyta o co w tym wszystkim chodzi? - wciąż pytał patrząc na spuszczoną twarz dziewczyny.
- Max poczekaj... nie denerwuj się
- Jak mam się nie denerwować... Okłamałaś mnie a ja nie wiem w czym...
- Więc daj mi dojść wreszcie do głosu - krzyknęła w końcu dławiąc łzy - Max zrozum... ja myślałam, że mnie już nie kochasz, że spędzimy ze sobą tą jedną noc i zapomnisz o mnie. Nie myślałam że to będzie trwać. Dlatego nie zaprzeczałam twoim słowom...
- Moim słowom?
- Tak... Nie zaprzeczałam gdy pytałeś o dzieci... - głos Edyty przycichł nagle jakby chcąc ukryć jedną z najgorszych prawd. Jej oddech był spokojny lecz niepewny. Zdawała sobie jednak sprawę, iż tym razem musi wyjawić Maxowi prawdę. Zbyt długo go okłamywała, zbyt długo skrywała w sobie tą tajemnice...
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Czuła jego gorące dłonie wędrujące po jej brzuchu, piersiach. Nie zwróciła nawet uwagi, kiedy pozbył się jej górnej garderoby. Nie miało to znaczenia. Liczył się fakt, że byli razem. Nie zamierzali bawić się zbyt długo w zbędne pieszczoty. Zbyt mocno się pragnęli, zbyt długo czekali. Całując piersi Tiny Junsu rozpinał zamek jej spódnicy, która chwilę później znalazła się na podłodze tuż obok biustonosza.
Była już prawie cała naga. Junsu patrzył na nią pożądliwym wzrokiem napawając się widokiem jej zmysłowego ciała. Ponownie przywarli do siebie w namiętnym pocałunku. ' Jest taka śliczna' myślał Sia gładząc nogę Tiny od kolana w stronę ud. Dziewczyna drgnęła lekko, gdy zbliżył on swoje palce ku jej wrażliwemu punktowi. Szybko i umiejętnie pozbył się pozostałej na niej garderoby. Niewiele później Tina zajęła się spodniami Su które opinały jego zgrabne pośladki.Gdy pozbawiła go jego spodni ściągając je razem z bokserkami uwolniła także jego nabrzmiałą już męskość. Ich pragnienie wzrosło jeszcze bardziej gdy oboje byli już nadzy i gotowi od tak dawna. Jeszcze tylko kilka pocałunków, pieszczot... Moment w którym Junsu wszedł w Tinę sprawił, że dziewczyna przeżyła coś czego nigdy nie czuła do tej pory. Było jej tak dobrze tak przyjemnie. Nic innego nie miało znaczenia. Wreszcie poczuła że kocha i jest kochana.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- Max... tamta dwójka dzieci z którymi widział mnie Kangin... To nie moje dzieci. Ja i mój mąż nie doczekaliśmy się potomstwa... całe szczęście...
- Ale jak to? Ja myślałem, że wyszłaś za niego bo byłaś w ciąży...
Max patrzył z niedowierzaniem na zakłopotaną twarz Edyty. Nie wiedziała co ma robić. Czy dalej brnąć w to wszystko? Czy wyjawić mu całą prawdę? W głębi duszy czuła i wiedziała, że musi lecz przychodziło jej to z coraz większym trudem.
- Max... Ja wiem... powinnam była Ci to wszystko powiedzieć wcześniej
- Edyta już w porządku, już wszystko rozumiem
- Nie! Nic nie rozumiesz. poczekaj. To nie wszystko. Chciałam Ci o tym powiedzieć, ale nie miałam odwagi. Po śmierci twojej siostry nie potrafiłam spojrzeć Ci w oczy.
- Spokojnie, nie musisz już nic mówić.
Ciepłe dłonie Maxa objęły delikatne ciało Edyty. Czując się bezpiecznie w jego ramionach dała upust swoim łzom.
- Max... Wysłuchaj mnie do końca - szepnęła odsuwając go delikatne od siebie. Otarła powoli z policzków srebrne łzy - Ja... Ja wychodząc za mąż byłam w ciaży. To prawda. Ale.. Ja byłam w ciąży z Tobą.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- Mika nie wiesz gdzie są moje klucze do samochodu?
Głoś Jae brzmiał donośnie poprzez korytarz apartamentu. Mika wyjrzała z uśmiechem z sypialni trzymając w ręce zgubę ukochanego.
- Co ja bym zrobił bez ciebie skarbie?
- Pojechałbyś do pracy taksówką. - Mika uśmiechnęła się i pocałowała Jae w usta. Na początku delikatnie i powoli, by czekać jak Jae pogłębi pocałunek. Za dobrze go znała żeby wiedzieć że nie przepuści takiej okazji. Mieli jeszcze pół godziny zanim powinien wyjść do pracy. oboje postanowili pozytywnie spożytkować ten czas. Nie czekając dłużej Jae podniósł Mikę do góry i przeniósł do łóżka. Nie miało żadnego znaczenia że dopiero z niego wstali. Przecież trzeba korzystać puki jeszcze mogą ;)
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- Coraz bardziej mnie przerażasz... - powiedziała Yuri odsuwając się lekko od Yunho tak, aby móc patrzeć mu w oczy - Za co mnie przepraszasz?
- Za wszystko - szepnął przytulając ją ponownie - Za to że Cię zostawiłem, że byłem nieufny, a przede wszystkim... - zrobił małą przerwę na głębszy oddech. Wziął twarz Yuri w dłonie i patrząc na jej wystraszone oczy dokończył to co chciał powiedzieć - a przede wszystkim za to, że nie potrafiłem być na tyle silny... by oprzeć się innej kobiecie.
W tym momencie łzy automatycznie opuściły oczy Yuri. Odwróciła głowę od Yunho próbując uspokoić swoje emocje. Spodziewała się takich słów... a jednak, jednak nie potrafiła sobie z nimi poradzić.
- Czy... czy ty się z kimś przespałeś?
Nie usłyszała nic. Jedynie kątem oka zauważyła jak Yunho spuszcza głowę jakby starając się o pokutę za to co zrobił. Spontanicznie wstała ze swojego miejsca chcąc uciec jak najdalej od wyznania jakie właśnie usłyszała. Zdążyła jednak wstać a dłonie Yunho objęły ją w pasie. Przytulił się do niej mocno nie pozwalając odejść.
- Yuri nie zostawiaj mnie. Wiem, że jestem świnią... ale kocham Cię. Nigdy bym Cię nie skrzywdził świadomie... Ja chciałem to zrobić, ale nie potrafiłem. Za bardzo Cie kocham
-Yunho... Ja Ciebie też kocham - powiedziała odwracając się do niego twarzą. Nie mogła być na niego zła, nie mogła mu robić wyrzutów. Zbyt dobrze rozumiała to co czuł.
- Już nigdy Cię nie zostawię. Jesteś dla mnie najważniejsza - dodał całując ją delikatnie w usta.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
G&J.Obsesja



Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 1033
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy/Warszawa

PostWysłany: Nie 22:24, 07 Cze 2009    Temat postu:

Yuri napisał:
Ok oto rozdział gdzie wiele spraw się wyjaśnia. Edek, Tinka to specjalnie dla was


Yupi Yupi jeeeeeee, uwielbiam takie niespodziewanki :hamster_bigeyes: :hamster_bigeyes: :hamster_bigeyes:

Yuri napisał:

- Max poczekaj... nie denerwuj się

Ale przeciez on sie nie denerwowal... on tylko pytal ;(

Yuri napisał:

- Więc daj mi dojść wreszcie do głosu

Cała Edka :hamster_evillaugh:

Yuri napisał:

Zbyt długo go okłamywała, zbyt długo skrywała w sobie tą tajemnice...

No nie, znowu tajemnice ;( ;( ;(

Yuri napisał:

Czuła jego gorące dłonie wędrujące po jej brzuchu, piersiach. Nie zwróciła nawet uwagi, kiedy pozbył się jej górnej garderoby. Nie miało to znaczenia. Liczył się fakt, że byli razem. Nie zamierzali bawić się zbyt długo w zbędne pieszczoty. Zbyt mocno się pragnęli, zbyt długo czekali. Całując piersi Tiny Junsu rozpinał zamek jej spódnicy, która chwilę później znalazła się na podłodze tuż obok biustonosza.
Była już prawie cała naga. Junsu patrzył na nią pożądliwym wzrokiem napawając się widokiem jej zmysłowego ciała. Ponownie przywarli do siebie w namiętnym pocałunku. ' Jest taka śliczna' myślał Sia gładząc nogę Tiny od kolana w stronę ud. Dziewczyna drgnęła lekko, gdy zbliżył on swoje palce ku jej wrażliwemu punktowi. Szybko i umiejętnie pozbył się pozostałej na niej garderoby. Niewiele później Tina zajęła się spodniami Su które opinały jego zgrabne pośladki.Gdy pozbawiła go jego spodni ściągając je razem z bokserkami uwolniła także jego nabrzmiałą już męskość. Ich pragnienie wzrosło jeszcze bardziej gdy oboje byli już nadzy i gotowi od tak dawna. Jeszcze tylko kilka pocałunków, pieszczot... Moment w którym Junsu wszedł w Tinę sprawił, że dziewczyna przeżyła coś czego nigdy nie czuła do tej pory. Było jej tak dobrze tak przyjemnie. Nic innego nie miało znaczenia. Wreszcie poczuła że kocha i jest kochana.

Wybacz że zacytowalam calosc, ale koffam Cie za tą scenke :hamster_bigeyes: :hamster_bigeyes: :hamster_bigeyes: :hamster_bigeyes:

Yuri napisał:

- Ja... Ja wychodząc za mąż byłam w ciaży. To prawda. Ale.. Ja byłam w ciąży z Tobą.

Nie no, ale tego to sie nie spodziewalam @_@ A co wlasxiwie sie stalo z dzieckiem??

Yuri napisał:

- Co ja bym zrobił bez ciebie skarbie?
- Pojechałbyś do pracy taksówką.

Zgon :hamster_evillaugh:

Yuri napisał:

Za dobrze go znała żeby wiedzieć że nie przepuści takiej okazji. Mieli jeszcze pół godziny zanim powinien wyjść do pracy. oboje postanowili pozytywnie spożytkować ten czas.

Perwersy!!!!

[quote="Yuri"]
... a przede wszystkim za to, że nie potrafiłem być na tyle silny... by oprzeć się innej kobiecie.{quote]
Cooooooo??!!!!!!???

Yuri napisał:

- Czy... czy ty się z kimś przespałeś?

No wlasni?? Jesli tak to nie zyjesz

Yuri napisał:

- Yuri nie zostawiaj mnie. Wiem, że jestem świnią... ale kocham Cię. Nigdy bym Cię nie skrzywdził świadomie... Ja chciałem to zrobić, ale nie potrafiłem. Za bardzo Cie kocham

Ale chciales to zrobic


Daguś, rozdzial booooski. Nie moge sie doczekac następnego :hamster_evillaugh: I jeszcze raz dziekuje za moja scenke :hamster_evillaugh:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuri
POP&Korea HOLIC



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ♀

PostWysłany: Pon 8:02, 08 Cze 2009    Temat postu:

myJunsu napisał:


Yupi Yupi jeeeeeee, uwielbiam takie niespodziewanki :hamster_bigeyes: :hamster_bigeyes: :hamster_bigeyes:

Postaram się mieć ich dla Ciebie jeszcze więcej


myjunsu napisał:

No nie, znowu tajemnice ;( ;( ;(

Tajemnice które się wyjaśniają


myJunsu napisał:

A co wlasxiwie sie stalo z dzieckiem??

Wszystko w swoim czasie :hamster_XD:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Doriito




Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łuków
Płeć: ♀

PostWysłany: Śro 16:09, 10 Cze 2009    Temat postu:

myJunsu napisał:
A co wlasxiwie sie stalo z dzieckiem??

Pewnie usuneła...

Yuri ale rozdział był bardzo wciągający :hamster_bigeyes:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blood_baby




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dream...

PostWysłany: Pią 17:05, 19 Cze 2009    Temat postu:

Yuri napisał:
Chciała więcej, namiętniej. Niczego bardziej nie pragęła w tym momencie jak właśnie kochać się z Junsu.

phi, wiadomo, a czego innego może chcieć Tinek od Su :hamster_evillaugh:

Yuri napisał:

- Czy on Cię tu uderzy?
Nie odpowiedziała. Skinęła jedynie głową potwierdzająco.
- Czy jeszcze gdzieś Cię boli? - spytał Min ocierając łzy z policzków Edyty.
Niepewnie i powoli zsunęła z siebie płaszcz. Odchyliła kawałek bluzki odsłaniając siną łopatkę.

Edek, nie martw się jak ja go dorwę to z niego strzępy tylko zostaną, jak on śmie podnosić na ciebie rękę :hamster_yells:
Yuri napisał:

- Max... ja Cię okłamałam... - wyznała nie spuszczając z niego wzroku.

no i wyszło szydło z worka... oj Edka, jak już kłamiesz to się do tego nigdy nie przyznawaj.... :hamster_giveup:
Yuri napisał:
- Tak... Nie zaprzeczałam gdy pytałeś o dzieci... - głos Edyty przycichł nagle jakby chcąc ukryć jedną z najgorszych prawd. Jej oddech był spokojny lecz niepewny. Zdawała sobie jednak sprawę, iż tym razem musi wyjawić Maxowi prawdę. Zbyt długo go okłamywała, zbyt długo skrywała w sobie tą tajemnice...

Edek, padalcu, coś ty zrobiła?? nie mów, że kogoś zabiłaś?? ja już nie łapie... :confused:

Yuri napisał:
Całując piersi Tiny Junsu rozpinał zamek jej spódnicy, która chwilę później znalazła się na podłodze tuż obok biustonosza.

spódnica ma to do siebie, że kiedy ci się śpieszy nie koniecznie musisz ją zdejmować :hamster_evil: :hamster_happy:

Yuri napisał:
Wreszcie poczuła że kocha i jest kochana.

chyba że jest pie... ja nic nie mówiłam :hamster_happy:
Yuri napisał:
- Ja... Ja wychodząc za mąż byłam w ciaży. To prawda. Ale.. Ja byłam w ciąży z Tobą.

no Edek, dałaś po całości....:hamster_giveup:

Yuri napisał:
Za dobrze go znała żeby wiedzieć że nie przepuści takiej okazji. Mieli jeszcze pół godziny zanim powinien wyjść do pracy. oboje postanowili pozytywnie spożytkować ten czas.

nie tylko jego, ale i siebie za dobrze znam, aby tego nie wykorzystać... :hamster_evil:
Yuri napisał:
a przede wszystkim za to, że nie potrafiłem być na tyle silny... by oprzeć się innej kobiecie.

stary, teraz to masz przesrane :hamster_yells:
Yuri napisał:

-Yunho... Ja Ciebie też kocham - powiedziała odwracając się do niego twarzą. Nie mogła być na niego zła, nie mogła mu robić wyrzutów. Zbyt dobrze rozumiała to co czuł.

Daga brak mi słów... :hamster_giveup:

no dobra, ja też się biorę za kontynualcję i ty też pisz dalej
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sound of Asia Strona Główna -> Twórczość literacka fanów / Tasiemce Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 18, 19, 20  Następny
Strona 19 z 20

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin