[P18] Miłosne wakacje

Megan

A owszem dobrze działa pod warunkiem że się ma ten mózg :hamster_evillaugh:

Ja go akurat nie mam :hamster_XD:

Biorę się za ficka teraz może wstawię dzisiaj :hamster_bigeyes:

Doriito

Ico z tym rozdziałem?? :hamster_bigeyes:

Megan

No dzisiaj wstawię :hamster_bigeyes:

edziulek

ale kiedy??

Megan

Dzisiaj trwa do 23:59 :hamster_XD:

Doriito

No to masz jeszcze 2 godziny i 12 minut:)

Megan

Nie no bez przesady nie chcę jakiegoś długiego mulącego rozdziału wstawić :hamster_evillaugh:

ZA góra 45 minut wstawię rozdzialik :hamster_bigeyes:

Z dedykacją dla Ciebie i Yuri :hamster_bigeyes:

Głównie dla Was XD
Oby się Wam spodobało :hamster_redface:

Doriito

Megan

Zaraz zobaczysz co tam jest :hamster_XD:

Jeszcze tylko wykończę Ho i Yuri i wstawiam :hamster_happy:

Edit:

Jako że mnie DoSia popędzała zatrzymałam się w dwóch miejscach co nie spodoba się ani Dorii ani Yuri :hamster_evillaugh:

Miłej lektury :hamster_bigeyes:

Rozdział 8

Yuri weszła do domu. Nikt się nie pofatygował nawet ich zamknąć.
- Przecież Meg jest w domu. – roześmiał się Ho widząc przestraszoną minę dziewczyny.
- A no fakt … - mruknęła zawstydzona i ruszyła w kierunku pokoju. Uno uśmiechnął się pod nosem. Weszli do pokoju i zamknęli za sobą drzwi.
- Wezmę prysznic. – oznajmiła Yuri znikając za drzwiami łazienki. Yunho przytrzymał je i uśmiechnął się perwersyjnie.
- Może weźmiemy go razem? – dziewczyna zarumieniła się i odwróciła wzrok. Ho uśmiechnął się i wszedł do łazienki. Ujął w dłonie jej twarz i szepnął:
- Rozbierz się. – musnął wargami jej usta i dodał. – Umyję cię.
- Oh Uno nie …
- Nie dyskutuj ze mną. – uśmiechnął się i zaczął napuszczać do wanny ciepłej wody. Dziewczyna spojrzała na niego z niemym błaganiem jednak Uno był nieugięty. Yuri czuła że za chwilę zemdleje.
- Rozbieraj się. – rozkazał tonem nie znoszącym sprzeciwów. Odwrócił się z powrotem do wanny i nasypał soli do kąpieli. Yuri pozbyła się szybko ubrań, jednak nie mogła się przemóc do bielizny. Całe szczęście że założyła nie prześwitującą!
Chłopak odwrócił się do niej wycierając dłonie w ręcznik.
- A reszta?

- Yoochun … - Meg odsunęła od siebie chłopaka. – Wiesz, co za dużo to nie zdrowo … - dodała gdy chłopak spojrzał w jej oczy. Yoo uśmiechnął się tajemniczo przesuwając palcem po ustach Meg. Dziewczyna poczuła przyjemny dreszcz przebiegający po plecach. – Przestań … - Yoo mruknął niezadowolony i odsunął się od dziewczyny.
- Chodźmy na spacer.
- W deszczu? – zdziwiła się Anne wstając.
- Z cukru nie jesteś ... – Micky uśmiechnął się niewinnie. – Potem cię wysuszę … - widząc jej wzrok szybko się poprawił. – To znaczy jeśli będziesz …
- Na pewno nie będę chciała! – roześmiała się i chwyciła parasolkę stojąca samotnie w kącie. – To mi pomoże. – dodała wskazując na przedmiot. Yoochun uśmiechnął się i wyrwał dziewczynie parasol z ręki.
- Już ci nie pomoże. – uśmiechnął się perwersyjnie. Meg popatrzyła na Yoo i parsknęła śmiechem. Popchnęła go na łóżko i usiadła na nim okrakiem. Chłopak podniósł się na łokciach i spojrzał na Anne z pod przymrużonych powiek. Meg pochyliła się nad Yoo i gdy ich usta dzieliły milimetry zatrzymała się i cicho westchnęła:
-Wiesz … lubię cię … - odwróciła wzrok gdy Yoochun położył dłonie na jej biodrach i przyciągnął ją trochę do siebie.
- Fajnie. – mruknął i delikatnie musnął wargami policzek Meg. – Dużo to dla mnie znaczy …
- Mmm … - dziewczyna wtuliła się w niego żałując słów które wypowiedziała.

Aga zatrzymała się natychmiast i wciągnęła gwałtownie powietrze. Niepewnie odwracając się do Jae spoglądała mu w jego przepiękne, czarne oczy. Zamrugała szybciej powiekami gdy chłopak podszedł do niej i ujął jej twarz w dłonie. Aga przymknęła oczy i rozchyliła usta. Jaejoong jęknął w duchu.
- Zostaniesz … moją dziewczyną? – powtórzył cicho nie będąc pewnym co zrobi dziewczyna. Gdy otwarła oczy, zamrugała kilka razy szybciej powiekami. Jae przestępował z nogi na nogę cały czas trzymając twarz dziewczyny w swoich dłoniach. Zwilżył końcem języka wyschnięte wargi. Wzrok Blood podążył na jego wargi, po czym wrócił do oczu.
- Jaejoong ja … - zaczęła niepewnie i uśmiechnęła się promiennie. – Tak!
- Tak? – powtórzył nieśmiało Hero patrząc na roześmianą Agatę. – Powaga?
- Nie. – roześmiała się po czym dodała spokojniej. – Oczywiście głuptasie. Kocham cię… - ostatnie dwa słowa wypowiedziała szeptem. Poczuła jak jej policzki oblewa rumieniec. Jaejoong przytulił do siebie dziewczynę i patrząc w jej załzawione oczy, czuł jak po jego ciele rozlewa się przyjemna słodycz.
- Dziękuję … - szepnął wzruszony tuląc ją do siebie.

Doriito odepchnęła od siebie Junsu, a raczej zepchnęła gdyż leżeli na łóżku. Chłopak spojrzał na nią zaskoczony, jakby do końca nie zdawał sobie sprawy z tego co się dzieje. Karolina wstała z łóżka oburzona.
- Do cholery co to miało być!? – wydarła się na zdezorientowanego Sia który także wstał z łóżka. Popatrzył na nią i aż otworzył buzię.
- Karola … - zaczął niepewnie ale poczuł mocne uderzenie otwartej dłoni w policzek. Zachwiał się i spojrzał zszokowany na Dorii która ze łzami w oczach patrzyła na niego z obrzydzeniem. Nie zdążył się odezwać gdy wysyczała:
- Myślisz że jestem pierwszą lepszą siksą!? – zmierzyła go wzrokiem. – Jesteś skończonym kretynem Junsu!
- Ale, ale … ja nic nie rozumiem … - plątał się Junsu trzymają dłoń na swoim policzku.
- Głupi osioł! – wydarła się wściekła na cały świat. – Nie chcę mieć z tobą nic wspólnego!
- Karolina! – krzyknął zrozpaczony Junsu kompletnie nie wiedząc o co chodzi Dorii. Był załamany jej zachowaniem. Myślał że odwzajemni jego pieszczotę, nie broniła się wcześniej .. a tu taka niespodzianka. Jakże nie miła niespodzianka a liczył że w końcu będzie mógł jej wyznać …
- Kurwa Junsu słuchaj mnie chociaż jak do ciebie mówię! – rozmyślania chłopaka przerwał krzyk Dorii. – Impotent!
- Nie jestem impotentem! – wkurzył się chłopak podchodząc do Karoliny. – I mogę ci to udowodnić. – nim się spostrzegła chłopak chwycił jej ramiona i przyciągnął do siebie zamykając w swoich objęciach.
- Puść mnie zboczeńcu! – warknęła. – Nie jesteś tym samym Sia z …
- Owszem nie jestem! – wydarł się aż ucichła. – W końcu coś do mnie dotarło … - dodał już ciszej i wpił się w usta Dorii, nie pozwalając jej się odezwać.
Szarpnęła.
Raz.
Drugi.
Trzeci.
Bez skutku. Junsu mocno ją trzymał i nie miał najmniejszego zamiaru puścić. Dziewczyna powoli się poddawała jednak nadal trzymała kurczowo zaciśnięte wargi. Jego delikatnie usta, muskały jej napiętą skórę aż poczuł że dziewczyna się rozluźnia. Nadal trzymając jej nadgarstki, udało mu się wsunąć język pomiędzy jej wargi. Doriito jęknęła ze złością i spróbowała się jeszcze raz wyswobodzić. Jednak chłopak nie chciał jej puścić. Pieścił językiem jej język, delikatnie muskał wargi, zęby … Dziewczyna ponownie jęknęła lecz tym razem z przyjemności jaką dawał jej Junsu. Czuła jak unosi się do góry choć w rzeczywistości cały czas była w tym samym miejscu.
Odwzajemniła nieśmiało pocałunek Sia, a ten wyswobodził jej ręce które objęły szyję chłopaka. Delikatnie pociągnął ją w stronę łóżka jednak natychmiast zaoponowała. Oderwała się od jego warg i spojrzała nie widzącym wzrokiem na niego.
- Co robisz? – jęknęła cichutko drżącymi ustami. Chłopak spojrzał na nią z pod przymrużonych powiek.
- Pragnę cię … - wyszeptał i musnął wargami jej usta. Dorii poczuła że za chwilę zemdleje. Pragnie ją! Karolina podniosła wzrok na Su i uśmiechnęła się niepewnie. Chłopak przyciągnął ja do siebie i skierował w stronę łóżka. Posadził ją na nim i odezwał się cicho, łamiącym się głosem:
- Muszę ci coś wyznać … - odwrócił na chwilę wzrok i westchnął jakby chciał dodać sobie sił do powiedzenia tego co tak nie dawno odkrył.
- Junsu … jeśli chcesz mi powiedzieć że to tylko czyste pożądanie to … - przerwała mu dziewczyna bojąc się jego wyznania. Sia spojrzał w jej przestraszone oczy i uśmiechnął się.
- To nie jest czyste pożądanie … - odezwał się cicho. – Ja … Karol … kocham cię.

Yuri patrzyła z przerażeniem na Yunho.
- Chyba sobie żartujesz co? – puściła do niego oko, próbując obrócić to w żart, jednak gdy chłopak podszedł do niej i objął ją, wędrując dłońmi do zapięcia stanika, zaczęła się trząść.
- Zimno mi … - szepnęła ale Ho wiedział swoje.
- Zaraz cię rozgrzeje w takim razie. – odparł spokojnie i bez skrupułów czy zahamowań odpiął stanik i ściągnął go. Dziewczyna przylgnęła do Uno dzięki czemu zakryła swój biust. Mocno go objęła ramionami byle tylko nie zobaczył jej praktycznie nagiej. Poczuła jak jego smukłe dłonie zsuwają się od karku aż do linii malutkich majteczek. Wsunął palce za ich gumkę, aż z ust Yuri wydobył się jęk – strachu pomieszanego z podnieceniem.
- Yunho ah proszę cię nie … - wyszeptała oddychając ciężko. – Nie rób tego …
- Czemu? – zamruczał jej do ucha muskając je wargami. Yuri jęknęła cichutko gdy jego dłonie wsunęły się pod majtki i ujęły jej kształtne pośladki.
- Bo to niestosowne … przecież my się …
- Kochamy. – dokończył na nią chłopak i spojrzał w jej oczy. – Mam chyba prawo dotykania i oglądania twojego ciała? – spytał zaczepnie, zsuwając w tym samym czasie majteczki Yuri. Ponownie jęknęła.
- Nie możemy … naprawdę … - ostatni raz próbowała się jakoś uchronić. Na nic się to zdało. Yunho pocałował namiętnie Ri mocno ją do siebie przyciągając.
- Obiecuję że nie zrobię ci krzywdy … - wyszeptał cicho pozwalając ochłonąć dziewczynie po namiętnym pocałunku, które wywarł na niej wielkie wrażenie.

CDN.

Doriito