Forum Sound of Asia Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

{P18} True Face
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 17, 18, 19  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sound of Asia Strona Główna -> Twórczość literacka fanów / Tasiemce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Wto 12:19, 06 Sty 2009    Temat postu:

Biedny, porzucony i niedoświadczony Minuś :hamster_evillaugh:
Jak oni mogli Cię zostawić?! XDDD MOGLI :hamster_evillaugh:
Boski rozdział i czekam na ciąg dalszy :hamster_bigeyes:
Oby szybciutko :hamster_bigeyes:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blood_baby




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dream...

PostWysłany: Wto 18:19, 06 Sty 2009    Temat postu:

MegAnne napisał:

Oby szybciutko :hamster_bigeyes:


może być tak? :hamster_evil:

powoli nieuchronnie zbliżam się do końca. Cieszycie się? Czy chcecie więcej?

Rozdział 18

- No, co?! – Edit nie wiedziała, jak im wyjaśnić, że owszem była wczoraj z Max’em, ale obudziła się w zupełnie innym miejscu. Na dodatek nie wiedziała dlaczego… Z opresji wybawił ją nie kto inny jak właśnie Max. Zdyszany chłopak wbiegł do studia i od razu zaczął się tłumaczyć.
- To nie ja. To pewnie znowu Hero. Ja nie planowałem. Miałem być od razu… - Wyrzucał z siebie jedno zdanie po drugim, ni koniecznie zrozumiałe dla pozostałych. Ale jedno zdanie przykuło uwagę pewnej osoby.
- CO znowu ja niby zrobiłem?! – Naburmuszony Jae poniósł się z miejsca. – Akurat tym razem nie miałem z tym nic wspólnego.
- Akurat tym razem? Czyli pozostałe można przypisywać tobie? – Yunho podsumował lekko się uśmiechając. Chciał trochę rozładować atmosferę, bo znając tych dwóch, zaraz znowu zaczęli by się bić.
- Nie! Znaczy… ja… - Zmieszany Jae zaczął się tłumaczyć. – Yunho! A ty dlaczego przeciwko mnie?! Bo zacznę dla odmiany znęcać się nad tobą!
Tą pseudo groźbę Ho zbył tylko śmiechem. Nic mu dzisiaj humoru nie popsuje. Silniej przytulił do siebie śpiącą Dagę. Nie wiedział jednak jak los potrafi być przewrotny.
- Dobra spokój, może wreszcie byśmy się zabrali za to co powinniśmy, skoro wszyscy już tu są? – Mika sprawiała wrażenie bardzo zaoferowanej ustalaniem wszystkich szczegółów i poganiała wszystkich. Jakby nie było dziś był koncert Deg’a na który mieli iść. Jak nie zdążą z tym wszystkim, menager jeszcze ich nie puści. Teoretycznie totalnie poświęcona planowaniu, w rzeczywistości intensywnie myślała jakby tu skombinować jeszcze bilet dla Dagi. Wcześniej nie kupiła, bo Daga miała przyjechać już po koncercie, ale teraz sytuacja się zmieniła. Była tu i chciała z nimi iść. ‘Jak zdobyć ten cholerny bilet?!’ dziewczyna była coraz bardziej poirytowana. Nie wiedziała, że problem niedługo sam się rozwiąże.
- Co?! – Nagle atmosferę skupienia przerwał krzyk Dagi. Właśnie się obudziła i podczas rozglądania się po sali jej wzrok zatrzymał się na Tinie. – Co ty tu… znaczy… Co my tu robimy? Kiedy?
W porę się zreflektowała. Mika nie może wiedzieć, że zna Tinę. Nikt na szczęście nie zauważył pierwszej części jej wypowiedzi i śmiali się z jej zorientowania. Wszyscy oprócz Tiny, która z przerażeniem wpatrywała się w wypełnione nienawiścią oczy Dagi.
- Wiecie co, ja to w sumie głodna jestem. Idę do sklepu. Chce ktoś coś? – Powiedziała Mika i z zamiarem zaliczenia po drodze swojego dostawcy biletów skierowała się do wyjścia.
- Mogę iść z tobą? – padło nagle nieśmiałe pytanie. Tina wolała wyjść stąd zanim Daga wybuchnie.
- Jasne.
- Ty nie! – Powiedziały jednocześnie Mika i Daga. Zaskoczona Sakrum spojrzała na przyjaciółkę. ‘Co się z nią dzieje? Odkąd się tu obudziła zachowuje się dziwnie i strasznie wrogo spogląda na Tinę. No cóż, czasem miewa humory. Może jej przejdzie wieczorem.’
- Chodź, za dużo tu wolnego testosteronu. – Śmiejąc się wyprowadziła przygnębioną dziewczynę. Daga chciała coś jeszcze powiedzieć, ale nie zdążyła.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- Że też ze wszystkich ludzi to musi być ona! – Daga rzucała po pokoju czym popadnie. Była wściekła. Sabat stwierdził, że nigdy jej takiej nie widział. Nie sądził nawet, że jest zdolna do czegoś takiego…
- Daguś, słonko, uspokój się. Co się stało? Znacie się z Tiną? – Zatroskany Gabriel objął ramieniem dziewczynę i posadził obok siebie na kanapie. Jego ramię wciąż pozostawało wokół jej ramion, co nie uszło uwadze Yunho.
- Jasne, że ją znam! W pewnym…
- Nie to, że coś do was mam, ale możecie rozmawiać w języku który wszyscy zrozumieją? – Hero patrząc to na Dagę to na Ho, stwierdził, że przyjaciel może błędnie zinterpretować to co się dzieje. – Czujemy się lekko zdezorientowani, kiedy ona wszystko rozwala, a my nie wiemy o co chodzi.
- Sorry, to tak automatycznie. Mów maleńka, co się dzieje.
‘On jest stanowczo zbyt opiekuńczy i jeszcze ta maleńka… Zabieraj te łapy…’ Yunho był wściekły. ‘Jak on może tak bezkarnie ją przytulać? I na dodatek ona zdaje się nie mieć nic przeciwko…’
- Tina… Tina jest siostrą Miki.
- Co?! – Wszyscy byli wstrząśnięci. DBSK i Edit zastanawiali się co też się stało w przeszłości, że wywołało taką reakcje u Dagi. Sabat i Ares patrzyli ze zrozumieniem, starając się przeanalizować sytuacje. Wacko i Gabriel byli na tomista wkurzeni. ‘Tyle wycierpiała i teraz znowu… Może i Mika jej nie pamięta, ale Tina na pewno rozpoznała siostrę. A teraz poszła z nią… Żeby tylko nic się nie stało.’ Ares zaniepokojony patrzył na drzwi. ‘Może po nie pójść.’
- Wy nie mogliście jej rozpoznać. Mieliście to szczęście nigdy jej osobiście nie spotkać, ale ja niestety tak. Nigdy też nie używaliśmy jej imienia, zawsze była tyko jędza albo dyktator. Wczoraj jej nie zauważyłam, a dzisiaj… I jeszcze z nią poszła!
- Idę po nie! – Wzburzony Gabriel poderwał się z miejsca i skierował do drzwi. Jednak zaraz został usadzony przez Sabata.
- Siadaj!
- Jak możesz być taki spokojny?! A jak jej powie? A jak jej się coś stanie? Przecież ona jej nie znosi… Nigdy nie mogła zaakceptować jej stylu, jej życia. Jak możesz tak po prostu spokojnie siedzieć?!
- Nie zależy ci na niej? Chcesz żeby znowu płakała po nocach? I tak już się to często zdarza. – Do Gabriela dołączył Wacko.
- Dobrze wiesz, że mi na niej zależy. Jest dla mnie jak młodsza siostra. Zrobił bym wszystko, żeby ją chronić, ale jeśli teraz po nią ktoś pójdzie i zobaczy to jacy jesteście wkurzeni zaczną się pytania i nie będzie już chronienia jej przed przeszłością.
- Pewnie masz rację, jak zwykle… Ale…
- Nie ma żadnych ale. Powinniśmy się uspokoić zanim wrócą. A wy – Ares zwrócił się do DBSK – Udawajcie że nic nie wiecie. Nikomu ani słowa o tym co usłyszeliście. Szczególnie Mice. A jędzy na waszym miejscu też bym nie wypytywał, bo jeszcze znowu ubzdura sobie, że musi wychowywać siostrzyczkę.
- Ale, o co chodziło? Musimy wiedzieć. – Su był załamany, że jego ukochana coś przed nim ukrywa. I to nie coś małego, nigdy mu nie mówiła, że ma siostrę. A na dodatek wychodzi na to, że nie koniecznie była przez nią lubiana.
- Dowiecie się później. Mogą zaraz wrócić. To będzie raczej długa opowieść… - Nagle zmęczony tym wszystkim Gabriel potarł skronie i wyszedł zapalić na balkon. – I weź się teraz człowieku ukrywaj i udawaj, że wszystko jest w porządku. Ja to muszę dzisiaj zapić…

- Daga, maleńka powiedz mi co się stało. – Zatroskany Yunho usiadł obok nadal złej dziewczyny.
- Daj mi spokój, chcę być teraz sama. – Nawet na niego nie spojrzała. Ze spuszczoną głową mamrotała coś do siebie.
-Ale ja chce wiedzieć. Może bym ci jakoś pomógł. – Jak to powszechnie wiadomo, faceci mózgów nie mają, a jeśli już mają, to zgubili to nich instrukcję obsługi. – Tina nie jest taka zła. Może się pomyliłaś. Mieszka z nami już od roku, i nigdy nie zachowywała się jakoś…
W miarę jak mówił Daga powoli podnosiła głowę a do niego powoli docierał błąd jaki popełnił. W jej oczach była nienawiść. A jej głos kiedy zaczęła mówić niebezpiecznie spokojny.
- Pomyliłam? Nie jest taka zła? Od roku? Jak… Zostaw mnie samą, już mówiłam.
Widać było że ostatkami sił powstrzymuje się przed wybuchem. Ale niestety zauważyła to tylko Edi, no i Sabat który delikatnie zaczął się wycofywać w stronę balkonu. ‘Lepiej nie być w pobliżu, kiedy puszczą jej nerwy.’
- Ale naprawdę. Może kiedyś była zła, ale teraz się najwyraźniej zmieniła. Może gdybyś spędziła z nią trochę czasu, poznała ją, może zmieniłabyś zdanie. Może byś ją nawet polubiła. – Ho nie dawał za wygraną. Myślał, że może jak będzie się do niej mówiło, to może spróbuje, ale zapomniał o dwóch podstawowych rzeczach: po pierwsze rozmawiał z dziewczyną, a to jak wiadomo łatwe nigdy nie jest, a po drugie i najważniejsze, nic przecież nie wiedział o przeszłości, nie wiedział co się stało. Może gdyby wiedział unikną by tego co po chwili nastąpiło.
- Poznała? Polubiła?! Czyś ty oszalał?! – Daga odepchnęła od siebie opiekuńcze ramiona chłopaka. Była wściekła. Nie to mało powiedziane, była… była na granicy wytrzymałości.
- Ale…
- To może idź do niej, co? Jak tak bardzo ją lubisz i zapytaj dlaczego ja tak bardzo jej nie lubię!!!
Wściekła wybiegła ze studia ocierając łzy.
- Ale… - Zdezorientowany Yunho nie wiedział co robić. Nagle ktoś siadł obok niego i objął go ramieniem.
- No stary, ale dałeś. – Był to Gabriel. Pomimo wszystko na jego twarzy widniał uśmiech. Yunho poczuł się jeszcze bardziej skołowany. – Nie martw się, to kobieta, pójdziesz, przeprosisz, przejdzie jej. A co do Tiny… Mika miała przez nią wypadek. W tym wypadku zginął jej przyjaciel a ona straciła pamięć. I wież mi, nie jest to najgorsze co ją przez nią spotkało… Można wręcz powiedzieć, że to było najlepsze…
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Wto 18:47, 06 Sty 2009    Temat postu:

blood napisał:
Cieszycie się? Czy chcecie więcej?

Ale ... ale ... ale jak to?! ;(

blood napisał:
- Daga, maleńka powiedz mi co się stało. – Zatroskany Yunho usiadł obok nadal złej dziewczyny.

Unnie jaki słodki jesteś :hamster_bigeyes:

blood napisał:
Jak to powszechnie wiadomo, faceci mózgów nie mają, a jeśli już mają, to zgubili to nich instrukcję obsługi

Ej nie obrażaj mojego faceta! :hamster_evillaugh:

blood napisał:
- Ale…

blood napisał:
- Ale…

Ej Ho weź no mi zmień płytę :hamster_evillaugh:

blood napisał:
Można wręcz powiedzieć, że to było najlepsze…

Omg to mnie zaciekawiło O.o
Kurna domagam się ciągu dalszego! :hamster_bigeyes:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuri
POP&Korea HOLIC



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ♀

PostWysłany: Wto 18:58, 06 Sty 2009    Temat postu:

blood_baby napisał:
Czy chcecie więcej?

CZasem zadajesz naprawdę głupiutkie pytania

blood_baby napisał:
Teoretycznie totalnie poświęcona planowaniu, w rzeczywistości intensywnie myślała jakby tu skombinować jeszcze bilet dla Dagi. Wcześniej nie kupiła, bo Daga miała przyjechać już po koncercie, ale teraz sytuacja się zmieniła.

Oh... ja zawsze komplikuje sytuacje...


blood_baby napisał:
z zamiarem zaliczenia po drodze swojego dostawcy biletów

Ja juz ci mowiłam jak to brzmi więc powstrzymam sie od dalszego komentarzu :hamster_evil:
blood_baby napisał:
Tina wolała wyjść stąd zanim Daga wybuchnie.

Wierzcie mi... lepiej dla niej :hamster_evillaugh: :hamster_evil:

blood_baby napisał:
Czujemy się lekko zdezorientowani, kiedy ona wszystko rozwala, a my nie wiemy o co chodzi.

Ten tekst mniej rozbraja...

blood_baby napisał:

‘On jest stanowczo zbyt opiekuńczy i jeszcze ta maleńka… Zabieraj te łapy…’ Yunho był wściekły. ‘Jak on może tak bezkarnie ją przytulać?

Mój zazdrośnik :hamster_bigeyes: :beauty:

blood_baby napisał:

-Ale ja chce wiedzieć. (...) Jak to powszechnie wiadomo, faceci mózgów nie mają, a jeśli już mają, to zgubili to nich instrukcję obsługi.

faceci naprawdę są głupi!! ;(

blood_baby napisał:
‘Lepiej nie być w pobliżu, kiedy puszczą jej nerwy.’

No tak... robić ze mnie jakiegoś awanturnika.... :hamster_cies2: Aaaa dlaczego???

blood_baby napisał:
Była wściekła. Nie to mało powiedziane, była… była na granicy wytrzymałości.

Jednym słowem Yunho ma szczęście że mu nie przywaliłam!!!

-
blood_baby napisał:
Nie martw się, to kobieta, pójdziesz, przeprosisz, przejdzie jej.

Jak ładnie przeprosi to może i wybacze :hamster_evil: XD


Aga, aga!!!
Więcej proszę :hamster_bigeyes: :hamster_bigeyes:
Cudo! XD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edziulek




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 535
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa
Płeć: ♀

PostWysłany: Wto 19:08, 06 Sty 2009    Temat postu:

blood napisał:
powoli nieuchronnie zbliżam się do końca. Cieszycie się? Czy chcecie więcej?

Jestem wielce oburzona!!! Tak nie może być... Jeżeli nie chcesz, zby podniósł się poziom H2O w Wiśle, to pisz dalej, dalej i dalej... Inaczej będziesz miała na sumieniu tysiące warszawiaków! A tak wogole to jest to jeden z najlepszych ficków jakie czytałam :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
G&J.Obsesja



Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 1033
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy/Warszawa

PostWysłany: Wto 19:51, 06 Sty 2009    Temat postu:

blood_baby napisał:

powoli nieuchronnie zbliżam się do końca. Cieszycie się? Czy chcecie więcej?

A mam cie strzelić???????? :hamster_cies2: :hamster_cies2: :hamster_cies2:

blood_baby napisał:

- Daguś, słonko, uspokój się. Co się stało? Znacie się z Tiną?

No cóz wnioskuje ze chyba jednak Daga wolała by mnie nie znac...

blood_baby napisał:

– Czujemy się lekko zdezorientowani, kiedy ona wszystko rozwala, a my nie wiemy o co chodzi.

Zabilo mnie to :hamster_evillaugh: Wlasnie sobie wyobrazilam ta scenke i... spadlam z krzesla :hamster_evillaugh: :hamster_evillaugh: :hamster_evillaugh:

blood_baby napisał:

- Tina… Tina jest siostrą Miki.

A tu taki maly zonk :hamster_evil: :hamster_evil:

blood_baby napisał:

Nigdy też nie używaliśmy jej imienia, zawsze była tyko jędza albo dyktator.

No coż... podoba mi sie :hamster_evil: :hamster_evil: :hamster_evil:

blood_baby napisał:

A jędzy na waszym miejscu też bym nie wypytywał, bo jeszcze znowu ubzdura sobie, że musi wychowywać siostrzyczkę.

Dobra, dobra... Tylko niech Ci przypadkiem nie przyjdzie ochota przywyknąc do tego przezwiska hihihi

blood_baby napisał:

– I weź się teraz człowieku ukrywaj i udawaj, że wszystko jest w porządku. Ja to muszę dzisiaj zapić…

A glodny tylko o jedzeniu :hamster_evillaugh: :hamster_evillaugh: :hamster_evillaugh:

blood_baby napisał:

Jak to powszechnie wiadomo, faceci mózgów nie mają, a jeśli już mają, to zgubili to nich instrukcję obsługi.

Zgon :hamster_evillaugh: :hamster_evillaugh:

blood_baby napisał:

‘Lepiej nie być w pobliżu, kiedy puszczą jej nerwy.’

Och, jak oni doskonale Cie znają Daguś :hamster_evillaugh:

blood_baby napisał:

Nie martw się, to kobieta, pójdziesz, przeprosisz, przejdzie jej.

To my takie latwe jestesmy?? ;( ;( ;(

blood_baby napisał:

I wież mi, nie jest to najgorsze co ją przez nią spotkało… Można wręcz powiedzieć, że to było najlepsze…

No nie...

Dalej, dalej, dalej........................
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blood_baby




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dream...

PostWysłany: Wto 21:24, 06 Sty 2009    Temat postu:

edziulek napisał:
A tak wogole to jest to jeden z najlepszych ficków jakie czytałam :*

Edek, dzieki.... normalnie wzruszona jestem.... :hamster_bigeyes: :hamster_cies2:

myJunsu napisał:
A mam cie strzelić????????

może nie koniecznie, wreszcie sie przyzyczaiłam do mojej twarzy w lustrze a ty co?! przerabiać mi ją chcesz?? ja ci dam...
już sie biorę do pisania, o wielki panie.... @_@

myJunsu napisał:
A glodny tylko o jedzeniu

chyba o piciu... ale powiem ci w tajemnicy, że sam nie będzie... :hamster_evil:

Yuri napisał:

-
blood_baby napisał:
Nie martw się, to kobieta, pójdziesz, przeprosisz, przejdzie jej.

Jak ładnie przeprosi to może i wybacze :hamster_evil: XD

oj będzie przepraszał... długo i namiętnie.... :hamster_evil:

po wielu prośbach (i groźbach od niektórych) postanowiłam, że jednak tak szybko tego nie skończe.....

tak łatwo sie mnie nie pozbędziecie :hamster_evillaugh: :hamster_evil: :hamster_evillaugh: :hamster_evil:


Ostatnio zmieniony przez blood_baby dnia Wto 21:27, 06 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Wto 21:31, 06 Sty 2009    Temat postu:

Blood napisał:
po wielu prośbach (i groźbach od niektórych) postanowiłam, że jednak tak szybko tego nie skończe..... :hamster_attention:

tak łatwo sie mnie nie pozbędziecie :hamster_evillaugh: :hamster_evil: :hamster_evillaugh: :hamster_evil:

Hurra!!!!!!!!!!! :hamster_bigeyes:


Ostatnio zmieniony przez Megan dnia Wto 21:31, 06 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blood_baby




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dream...

PostWysłany: Śro 13:59, 07 Sty 2009    Temat postu:

no to siup... :hamster_evil:

Rozdział 19

- Nie przejmuj się nią, pewnie się nie wyspała albo Yunho za długo się na ciebie patrzył i zazdrosna jest. A może ma okres… - Mika starała się pocieszyć przygnębioną Tinę. Zaciekawiona ukradkiem spoglądała na pogrążoną w myślach dziewczynę. ‘Ciekawe o co poszło…’ – Hej, słyszysz?
- Co?
- Nie przejmuj się nią. Skoczymy do mojego znajomego na chwile, miał mi coś załatwić. Pewnie nas czymś poczęstuje to ci przejdzie.
Tina patrzyła zaskoczona na uśmiechniętą od ucha do ucha Mikę. Nigdy się tak do niej nie uśmiechała. Nigdy nie widziała u niej takiego uśmiechu. Schodziły spokojnie do garażu. Schodami, bo Mika stanowczo protestowała przeciwko wsiadaniu do windy.
- Kiedyś jechałam i się zatrzymała, potem spadła parę pięter i znowu się zatrzymała. Nigdy więcej takich doświadczeń.
- A jakbyś miała mieszkanie w wieżowcu, na samej górze?
- Żaden problem, w Polsce mieszkałam na 15 i jakoś dawałam radę. Jak pomyśle że mam wsiąść do windy to nogi same lecą do schodów. Wiesz jaki ja mam problem, żeby je potem dogonić… - Mika zrobiła wielce poważną minę a Tina wreszcie zaczęła się śmiać. Popatrzyła na siostrę. Cały czas coś trajkotała i się śmiała. ‘Może powinnam ją traktować tak jakbym jej nie znała? Może dać jej czas i poznać ją? Tyle czasu myślałam, że nie żyje, a tu teraz jest. Wypytam potem Dagę, jak będzie chciała ze mną rozmawiać.’ Westchnęła i podążyła za śmiechem Miki.
- Jeździłaś kiedyś na czymś takim? – Tina usłyszała zadziorne pytanie. Stała obok swojego maleństwa, w wyciągniętej ręce trzymając kask.
- Nie, ale zawsze musi być ten pierwszy raz. – Odparła z uśmiechem i zabrała się za zakładanie kasku. Sakrum tylko się uśmiechnęła i nałożyła swój.
- No to wsiadaj. Tylko pamiętaj trzymaj się mocno. - ‘Zobaczymy ile wytrzymasz, słonko’ Tina na szczęście nie widziała perfidnego uśmiechu na jej twarzy. Sakrum znana była ze swojej brawury na motorze. Kogokolwiek by się nie zapytać będzie wychwalał jej umiejętności i miłość do ryzyka, ale jak na razie nie znalazł się nikt, kto dobrowolnie siadał na ten motor jako pasażer. ‘Skoro to pierwszy raz, to musze ci pokazać jak to jest…’ I ruszyła. Gwałtownie, ostro, nie zważając na przerażoną pasażerkę. Tina nie wiedziała ile jechały, ale pewne było to, że Mika jeździć poniżej setki nie lubi. Pomimo przerażenia, stwierdziła, że czuje się bezpieczna. Sakrum jechała szybko, ryzykownie, ale jednak bezpiecznie. Za każdym razem ryzyko było tylko powierzchowne.
- No i jak? – Zapytała wokalistka kiedy Tina już zsiadła.
- Fajnie… przewieziesz mnie jeszcze kiedyś? – Tego Mika się nie spodziewała. Z zaskoczenia szczęka opadła jej kilka poziomów w dół, jednak zaraz powróciła na swojo miejsce pod postacią gigantycznej szczeżui.
- No, no… muszę przyznać, że interesujące z ciebie stworzonko. Spoko, skoro ci się podobało, to kiedy tylko będziesz chciała.
- Nie, ja nie wieże, powiedz mi że ona przyjechała inaczej. – Na podjeździe stał wysoki, szczupły chłopak. Z wyglądu tak na około 22, ale jak to u japończyków bywa rzeczywistość okazała się inna.
- Jechała ze mną. – Szczeżuj się powiększył. – Tina, to mój przyjaciel Yuto. Yuto załatwia mi bilety na koncerty. I wież mi, jest starszy niż wygląda, dorwałam się kiedyś do jego paszportu.
- Oj, wiek jest nie ważny. Szczególnie kiedy wokół tyle pięknych młodych kobiet. Nawet staruszek miałby wtedy siłę młodzika.
- Yuto, bez podrywania mi tu, co na to twoja żona? Zresztą, Tina ma już chłopaka.
- Ale…
- Nie ale, tylko do rzeczy. Menager mnie zabije jak zbyt długo nie będziemy wracać. Masz to co chciałam?
- Mam, co prawda biletu się nie udało załatwić, ale to drugie mam. – odpowiedział niechętnie.
- Szkoda, ale jakoś sobie poradzimy.
- Wejdziecie?

Po jakichś 30 minutach wreszcie udało im się wyjść. Mika jako kierowca nie piła, ale Tina chciała odreagować stresy i wypiła sporo. Na szczęście udało jej się utrzymać na motorze.
- Słuchaj, było by lepiej, gdybyś nie wspominała o tym menagerom. – Sakrum mówiła cichym głosem pokazując ostrożnie woreczek z jakimiś liśćmi. – Mogło by się to dla mnie źle skończyć.
- Czemu? Co to?
- Herbatka. – Sakrum mrugnęła do Tiny uśmiechając się. – Lekko uzależnia i pobudza, więc menager nie lubi kiedy ją pijemy, bo mu nie wolno. Podnosi ciśnienie, a on ma jakiś z tym problemy.
- Acha, spoko, będę milczeć.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- Jesteśmy! Ocho, a co tu tak burzowo? – Mika stanęła zaskoczona w drzwiach. Atmosfera w studiu była delikatnie mówiąc zagęszczona. – Nie było nas tylko trochę… A gdzie jest Daga?
- Pokłócili się z Yunho i wybiegła, pewnie jest w mieszkaniu.
- Aaa… Oj stary kiepsko… Radzę ci kupić duży bukiet kiedy będziesz do niej szedł.
- Nie no Sakrum ty, radzisz komuś kupować bukiety? Ty się w głowę przypadkiem nie uderzyłaś. – Gabriel pomimo iż złośliwy jak zawsze był też lekko zaskoczony. Wszyscy wiedzieli, że Mika nie znosi bukietów. Chłopak, który dał jej bukiet jest z góry przekreślany, nieważne jak fajny by był. Za to kochała róże, ale jako pojedynczy kwiatek. Mówiła że w pojedynczej róży jest milion więcej uczucia niż w stu różach w bukiecie.
- Oj, to przecież nie ja mam je dostać. A Daga lubi bukiety.
- No w sumie. Ale JaeJoong pamiętaj na przyszłość, jeśli już to pojedyncza róża. – Sabat udał poważny pouczający głos.
- Właśnie, najlepiej bordowa, jeszcze w pączku… Ej no, znowu mi to robicie…
Wszyscy zaczęli się śmiać. Kochali ją podpuszczać. Mówiła wtedy rzeczy jakich normalnie by nie powiedziała. A potem się rozkosznie złościła.
- Nie lubię was. Skoro zebranie się skończyło to ja spadam przygotować się do koncertu. Wacko nie zapomnij, 20 w naszym garażu. A jak się spóźnicie to jedziemy bez was.
I wybiegła. Atmosfera się rozluźniła. Sabat siadł z Yunho i Kame obgadać wreszcie to co mieli zrobić wcześniej a reszta powoli zbierała się do wyjścia. Sia popatrzył na Tinę. Stała na balkonie głęboko zamyślona. ‘Siostra Miki, wypadek, coś gorszego, muszę to wszystko przemyśleć w spokoju. Ale jak to zrobić kiedy ona ze mną mieszka.’ Nagle z zamyślenia wyrwał go głos dziewczyny.
- Su, ja dzisiaj muszę coś załatwić. Przenocuje u Yoko, spotkamy się jutro. – I składając na jego ustach delikatny pocałunek zniknęła za drzwiami.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
19:30
Z pokoju Miki na całe mieszkanie rozchodziła się muzyka Dir en grey’a. Głośne dudnienie było słychać aż na korytarzu. W pokoju dziewczyny w pośpiechu poprawiały makijaż i ubranie. Śmiały się głośno i śpiewały razem z Kyo. Tak, dziś zamierzały się dobrze bawić pomimo wszystko. Co prawda Mice nie udało się załatwić biletu dla Dagi, ale nagle Gabriel stwierdził, że nie idzie, więc problem rozwiązał się sam. Nagle rozległ się dzwonek do drzwi. Niestety dla gościa lekko podchmielony już Gabriel był jedyną słyszącą go osobą. Delikatnie się chwiejąc podryfował w stronę drzwi. ‘ Jeszcze kilka takich niespodzianek a popadnę w alkoholizm…’ pomyślał i zrezygnowany otworzył drzwi. Za nimi stał nie kto inny jak powód jego aktualnego stanu – Tina.
- Czym mogę służyć, słoneczko. – Było mu już wszystko jedno.
- Chciałam pogadać o Mice. Chciałam…
- Za mną. – Gabriel nie dał jej dokończyć. Zorientował się w jakiej są sytuacji, znaczy Tina jest. Jak Daga ją zobaczy to będzie wściekła, jeśli szczęście im dopisze to może jej nie pobije, ale humor będzie miała popsuty. Przez to znając ją nie będzie jednak chciała iść na koncert, co rozwścieczy Mikę i ta jeśli szczęście mu dopisze pobije go tak, że nie będzie śladów. Jednak znając Sakrum na szczęście liczyć tu nie można.
Chwycił zaskoczoną dziewczynę za ramię i pociągnął w stronę swojego pokoju.
W pokoju Gabiego panowała atmosfera i zapach gorzelni. Zaciągnięte zasłony, ciężka muzyka, zapach alkoholu i butelki na podłodze. Tina wywnioskowała iż jeśli to przez nią, to powinna się jak najszybciej ewakuować.
- Gabriel, my… - Gabi w panice rzucił Tinę na łóżko sam kładąc się na niej tak żeby nie było widać twarzy. – Spada… o masz gościa. Sorry już nie przeszkadzamy. Bawcie się dobrze.
I ze śmiechem wybiegły z mieszkania.
- CO ty robisz?!
- Gdyby cię zobaczyły, zginąłbym…
- Zejdź ze mnie…
Tina zaczęła się szamotać, w pewnym momencie podcięła Gabiemu ręce i runą na nią. Ich usta się spotkały…
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Śro 16:07, 07 Sty 2009    Temat postu:

OMG! :hamster_bigeyes:
Nie mam siły cytować ale słuchając Bolero gdy Micky popisuje się swoim wokalem skończyłam czytać omg podwójna torpeda normalnie xDD
CUDOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO!!!!!!!!!!!!!!
Ja chcę więcej!
Więcej!
WIĘCEJ!!!!
To kiedy ciąg dalszy ... poproszę? XD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuri
POP&Korea HOLIC



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ♀

PostWysłany: Śro 17:38, 07 Sty 2009    Temat postu:

blood_baby napisał:

- No i jak? – Zapytała wokalistka kiedy Tina już zsiadła.
- Fajnie… przewieziesz mnie jeszcze kiedyś?

Ahhh :hamster_bigeyes: Ja też chcę

blood_baby napisał:
Ocho, a co tu tak burzowo?

Chyba masz szczęście że cie tu wcześniej nie było....
blood_baby napisał:

.
- Oj, to przecież nie ja mam je dostać. A Daga lubi bukiety.

Nie ma to jak przyjaciółka ktora wie co lubi ta druga :beauty:
blood_baby napisał:

-Tak, dziś zamierzały się dobrze bawić pomimo wszystko.

zdecydowanie!!! :hamster_evillaugh:
blood_baby napisał:

Gabi w panice rzucił Tinę na łóżko sam kładąc się na niej tak żeby nie było widać twarzy.(...) Ich usta się spotkały…

Ze szczegółami proszę :hamster_evil: :hamster_evil: :beauty:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Śro 17:58, 07 Sty 2009    Temat postu:

Yuri napisał:
Ze szczegółami proszę :hamster_evil: :hamster_evil: :beauty:

To może z takimi prośbami po 22 xDDDDD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
G&J.Obsesja



Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 1033
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy/Warszawa

PostWysłany: Śro 21:06, 07 Sty 2009    Temat postu:

blood_baby napisał:

Jak pomyśle że mam wsiąść do windy to nogi same lecą do schodów. Wiesz jaki ja mam problem, żeby je potem dogonić…

Zabilas mnie tym tekstem :hamster_evillaugh: :hamster_evillaugh: :hamster_evillaugh:

blood_baby napisał:

‘Zobaczymy ile wytrzymasz, słonko’

Oj wierz mi, że duzo :hamster_bigeyes:

blood_baby napisał:

Mika jako kierowca nie piła, ale Tina chciała odreagować stresy i wypiła sporo. Na szczęście udało jej się utrzymać na motorze.

No tak, znowu wyszłam na pijaka :hamster_evillaugh:

blood_baby napisał:

- Herbatka.

Tak, a świstak siedzi... :hamster_bigeyes: :hamster_bigeyes:

blood_baby napisał:

A potem się rozkosznie złościła.

Skads to znam :hamster_evil: :hamster_evil: :hamster_evil:

blood_baby napisał:

‘Siostra Miki, wypadek, coś gorszego, muszę to wszystko przemyśleć w spokoju. Ale jak to zrobić kiedy ona ze mną mieszka.’

Czyzbys chcial mnie zostawic?? ;( ;( ;(

blood_baby napisał:

‘ Jeszcze kilka takich niespodzianek a popadnę w alkoholizm…’

Oj wierz mi stary, że juz jest za pozno...

blood_baby napisał:

Tina zaczęła się szamotać, w pewnym momencie podcięła Gabiemu ręce i runą na nią. Ich usta się spotkały…

Czyzbym i gabiego miala po drodze zaliczyc?? w sumie to czemu nie :hamster_evillaugh: jak sie bawic to na maksa :hamster_bigeyes: :hamster_bigeyes:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blood_baby




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dream...

PostWysłany: Śro 22:33, 07 Sty 2009    Temat postu:

MegAnne napisał:

To może z takimi prośbami po 22 xDDDDD

więc od razu ostrzegam przed następnym rozdziałem. odpowiedzialności za spaczone umysły nie biore :hamster_evil:
tak wiem, wredna jestem... ale to już wrodzone...biedny Hero... :hamster_speechless:
myJunsu napisał:
blood_baby napisał:

- Herbatka.

Tak, a świstak siedzi... :hamster_bigeyes: :hamster_bigeyes:

no wiesz o coś innego mnie podejrzeważ.... jak możesz mi nie wieżyć... :hamster_sorry:
A tak w ogule to nie uprzedzaj faktów :hamster_evil:
myJunsu napisał:

blood_baby napisał:

Tina zaczęła się szamotać, w pewnym momencie podcięła Gabiemu ręce i runą na nią. Ich usta się spotkały…

Czyzbym i gabiego miala po drodze zaliczyc?? w sumie to czemu nie :hamster_evillaugh: jak sie bawic to na maksa :hamster_bigeyes: :hamster_bigeyes:

no cóz... zabrakło mi słów... :hamster_giveup:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Śro 22:43, 07 Sty 2009    Temat postu:

Blood napisał:
odpowiedzialności za spaczone umysły nie biore :hamster_evil:

A jest u jeszcze osoba bez spaczonego umysłu? O.o xD

Blood napisał:
tak wiem, wredna jestem... ale to już wrodzone...biedny Hero... :hamster_speechless:

Nie przejmuj się! xD On na świętego to nie wygląda xD

Blood napisał:
no cóz... zabrakło mi słów... :hamster_giveup:

Buahahaha stworzyłaś potwora xD


Ostatnio zmieniony przez Megan dnia Śro 22:43, 07 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sound of Asia Strona Główna -> Twórczość literacka fanów / Tasiemce Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 10 z 19

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin