Forum Sound of Asia Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

{P18} True Face
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 17, 18, 19  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sound of Asia Strona Główna -> Twórczość literacka fanów / Tasiemce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blood_baby




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dream...

PostWysłany: Pon 19:55, 09 Lut 2009    Temat postu:

no to siup :hamster_evil:

Rozdział 24

- Nie. – Spokojnie powiedział chłopak i momentalnie znalazł się przy niej. Złapał ja za ramiona i brutalnie pocałował. Nie zamierzał być delikatny, za długo czekał na tym cholernym korytarzu. Zamierzał brutalnie i bez sprzeciwów wybić jej z głowy te fochy, a co najbardziej go zaskakiwało, Daga wcale nie protestowała. Nim Yunho się zorientował rozebrała go z górnej części odzieży. Paskudny perwersyjny uśmiech zagościł na jego twarzy. Rozpiął jej biustonosz i przeniósł się z pocałunkami na jej jędrne piersi. Na zmianę lizał i przygryzał jej sutki, wyrywając z jej ust jęki. O tak, chciał żeby jęczała, chciał żeby krzyczała i zamierzał do tego dotrzeć. Jego dłonie powędrowały wzdłuż jej kręgosłupa wywołując delikatny dreszcz, zdecydowanie wsunęły się za pasek dżinsów i pociągnęły je w dół. Daga drżąc stała nieruchomo, czekając na jego dalsze posunięcia, jednak te nie następowały. Chłopak spokojnie stał dwa kroki od niej i obserwował. W jego oczach był ogień, jednak ciało było spokojne. Zamierzał trochę ją podręczyć nim osiągnie spełnienie. Spojrzała na niego a z jej ust wydobył się błagalny jęk. Zadowolony ze swojego działania, Ho, podszedł do niej ponownie zatapiając się w jej kuszących wargach. Ręką dotykał intymnych części dziewczyny. Najpierw spokojnie, stopniowo przyśpieszając, doprowadzał ja na granice rozkoszy.
- Au, nie gryź. – powiedział ze śmiechem kiedy nie zdolna do opanowania swojego ciała, ugryzła go w wargę.
- Ty draniu… co ty ze mną robisz… - z trudem normując oddech podeszła do niego i rozpięła rozporek w jego spodniach. Powolnym, zmysłowym ruchem zsunęła je w dół zahaczając ręką o jego rozpaloną męskość. Przyciągnęła go do pocałunku i tym razem to ona zawładnęła nad nim. Jej dotyk rozpalał ją, doprowadzał na granice, jednak nie pozwoliła mu jej przekroczyć. Zirytowany tym faktem Ho, popchnął ją na łóżko i ściągnął ostatnią część garderoby. Przygwoździł ją do łóżka i poczynając od cmoknięcia w nosek zaczął schodzić ustami coraz niżej. Kiedy dotarł do zagłębienia między udami na jego ustach pojawił się triumfujący a zarazem podniecający uśmieszek.
- No zrób to wreszcie… - Posłuchał. Zanurzył głowę między jej udami, wydobywając z jej ust coraz to głośniejsze jęki aż w końcu zaczęła krzyczeć. Lizał i ssał, aż dziewczyna doszła. W czasie kiedy leżała odpoczywając, Yunho zdjął z siebie resztę ubrań i nie czekając na nic więcej wszedł w nią wywołując kolejny krzyk. Po takiej grze wstępnej nie potrwało to długo, Ho doszedł napawając się jękami i krzykami Dagi.
Po wszystkim leżeli przyjemnie zmęczeni, przytulając się do siebie.
- Przepraszam jeżeli zrobiłem coś co cię rozzłościło. – Ho przypomniał sobie powód wizyty.
- To nic… - Spokojna o swoją przyszłość u jego boku, Daga, spokojnie wtuliła się w jego klatę i zasnęła.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hero ukradkiem obserwował rozmawiającą z Kame, Mikę. Tak samo robił Yunho. Kame najwyraźniej opowiadał coś śmiesznego, bo po chwili wszyscy wybuchnęli śmiechem. Sakrum uśmiechała się do niego i dla osoby pobocznej mogło to wyglądać na flirt. Nagle Kame w przypływie radości, odruchowo położył swoją dłoń na kolanie Miki, czego dziewczyna zdawała się w ogóle nie zauważać. Zirytowany Jae wyszedł na balkon. ‘A może to co się stało było dla niej tylko sex’em i niczym więcej? Może do niczego innego nie jestem jej potrzebny? Może dostała to czego chciała i teraz szuka kogoś nowego?’
- Nie martw się stary, to nic nie znaczy. – Nagle z rozmyślań wyrwał go głos Aresa. – Chodzi mi o to co dzieje się w środku. Mika uznała wczoraj, że oni muszą czuć się lekko odizolowani od wszystkich, więc trzeba się nimi trochę zająć.
- A jeżeli ja nie znaczę dla niej nic oprócz sex’u?
- Słuchaj, Sakrum to cholernie złożony umysł. Nikt nigdy nie potrafił zrozumieć wszystkiego co się z nią dzieje. Ale jednego możesz być pewien – Odkręcił twarz Jae w swoją stronę. – nigdy nie myślała o tobie jako o zabawce na jedną noc. Zapamiętaj to.
I poszedł. Tak po prostu.
- A jeszcze jedno – z tajemniczym uśmiechem, odkręcił przy drzwiach. – Jeśli ty nie będziesz okazywał jej uczuć przy innych ludziach, ona nigdy tego nie zrobi.
Oniemiały Hero, z lekko opadniętą szczęką, wpatrywał się jeszcze przez chwilę w drzwi. Jego umysł przypominał teraz papkę. ‘A skąd on może to wiedzieć? I o co chodzi z tym okazywaniem uczyć…’ Nagle jego wzrok padł na Dagę, która siedziała na kolanach Ho. No dobra z siedzeniem niewiele miało to wspólnego. Leżała na nich, wtulona w niego jak znaleziony przed chwilą szczeniaczek. Hero usilnie próbował wyobrazić sobie Mikę w takiej sytuacji i wybuchnął śmiechem. ‘Ta, jasne, prędzej ja będę się czołgał pod jej nogami niż ona tak się zachowa. Jest na to zbyt dumna i nie ufna. A na dodatek będę miał szczęście jeśli nie skończę z podbitym okiem.’
- Z czego tak rżysz napaleńcu? – Obok niego stała Sakrum i podejrzliwie się w niego wpatrywała. – No co? Ktoś ci czegoś do kawy dosypał i rozpuścił ci się mózg, czy jak?
Jae tylko zaśmiał się jeszcze raz i jednym ruchem przyciągnął dziewczynę do siebie.
- Nie, po prostu wyobraziłem sobie ciebie zachowującą się tak jak Daga. – Mówił uwodzicielskim głosem, suwając swoim nosem po jej twarzy. Mika, jakby to na nią nie działało, spokojnie obejrzała się na tamtych dwoje. Na jej twarzy pojawił się drwiący uśmiech. – A jednak ktoś ci czegoś dosypał. Czy naprawdę uważasz…
Nie dokończyła. Jej oczy spotkały się z oczami Ho. Jego oczy były zimne jak lód, jej zabarwiły się przerażeniem, ale tylko na chwilę. Po chwili wróciła do nich drwina i z szatańskim uśmiechem odkręciła się do Hero całując go w usta. ‘Jesteś mój, tylko mój. I nikomu cię nie oddam.’

W tym czasie Gabi pozwalał sobie na coraz więcej. Szczególnie, że nie zaobserwował żadnego sprzeciwu ze strony Tiny.
- Nie tu. – Nagle dziewczyna złapała go za rękę i wskazała wzrokiem na siedzących niedaleko Yoo i Su. Sia, przez cały dzień, nawet na nią nie spojrzał. Kiedy dziewczyna wróciła do mieszkania nad ranem, go jeszcze nie było. Kiedy wychodziła jego już nie było. Z wypowiedzi Mina wywnioskowała, że spał w pokoju Mickiego. Stwierdził, że wrócili tak nawróci, że wcale by się nie dziwił gdyby spali na podłodze w salonie. Jednak jego zachowanie zastanawiało Tinę. Su zachowywał się tak, jakby jej tu nie było. To nie było normalne. ‘Będę musiała z nim porozmawiać w domu.’ Westchnęła i opadła zrezygnowana na kanapę. W jej dłoni wciąż spoczywała ręka Gabiego. Dziewczyna bezwiednie bawiła się jego palcami. Cała sytuacja lekko rozbawił Gabiego. ‘Jest słodka… Jednak nie może oczekiwać ode mnie niczego w zamian. Ja to nie ten jej słodki, grzeczniusi Xian.’ Ale nic nie zrobił. ‘Dopóki nikt tego nie widzi, to czemu nie.’ Jednak była jedna osoba która to widziała, powiadomiła drugą i teraz we dwoje ukradkiem obserwowali grę między Tina a Gabim. Na twarzy jednej z nich widniał triumf, na drugiej smutek…
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Doriito




Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łuków
Płeć: ♀

PostWysłany: Pon 20:45, 09 Lut 2009    Temat postu:

blood_baby napisał:
- Z czego tak rżysz napaleńcu? – Obok niego stała Sakrum i podejrzliwie się w niego wpatrywała. – No co? Ktoś ci czegoś do kawy dosypał i rozpuścił ci się mózg, czy jak?
Jae tylko zaśmiał się jeszcze raz i jednym ruchem przyciągnął dziewczynę do siebie.

Nie no, ta para jest zarabista :hamster_evil:

blood_baby napisał:
Jednak była jedna osoba która to widziała, powiadomiła drugą i teraz we dwoje ukradkiem obserwowali grę między Tina a Gabim. Na twarzy jednej z nich widniał triumf, na drugiej smutek…

Zastanawia mnie tylko kto to jest :confused:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Wto 11:07, 10 Lut 2009    Temat postu:

To na pewno Yoo i Sia! :hamster_redface:
Mam rację, mam????? :hamster_bigeyes:
Oh scena z Ho i Dagą omg omg omg!!!!!!!!!!! Boska scena!!!!!!!!!! :hamster_smile:

Gandzia napisał:
- Au, nie gryź. – powiedział ze śmiechem kiedy nie zdolna do opanowania swojego ciała, ugryzła go w wargę.
- Ty draniu… co ty ze mną robisz… - z trudem normując oddech podeszła do niego i rozpięła rozporek w jego spodniach.

OMG :hamster_bigeyes:
Gandzia napisał:
ego oczy były zimne jak lód,

Wrrrrrr :hamster_redface:

Gandzia napisał:
‘Jesteś mój, tylko mój. I nikomu cię nie oddam.’

Ej ... to tak zabrzmiało ... :hamster_redface: No nic :hamster_XD:

Ja chcę dalej, ja chcę dalej!!!!!!
BŁAGAM!!!!!Dalej!! :hamster_bigeyes:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blood_baby




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dream...

PostWysłany: Wto 15:18, 10 Lut 2009    Temat postu:

tak masz racje, to byli Yoo i Su...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Wto 15:19, 10 Lut 2009    Temat postu:

Yeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee :hamster_XD:
Jescze mi się tak na mózg nie rzuciło :hamster_redface:
Ale kiedy ciąg dalszy?????????? :hamster_bigeyes:


Ostatnio zmieniony przez Megan dnia Wto 15:20, 10 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuri
POP&Korea HOLIC



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ♀

PostWysłany: Wto 16:24, 10 Lut 2009    Temat postu:

blood_baby napisał:

Nie zamierzał być delikatny, za długo czekał na tym cholernym korytarzu.

A kto ci kazał?? :hamster_evil:
blood_baby napisał:

. Chłopak spokojnie stał dwa kroki od niej i obserwował.

Perwers... aby by patrzył....
blood_baby napisał:

- Ty draniu… co ty ze mną robisz… -

no wlaśnie co???
blood_baby napisał:

Ho przypomniał sobie powód wizyty.

No tak najpierw sex a potem myślenie dlaczego :hamster_evil:
blood_baby napisał:

- A jeżeli ja nie znaczę dla niej nic oprócz sex’u?

To i tak powinieneś się cieszyć że cie do siebie dopuściła :hamster_evillaugh:
blood_baby napisał:

Leżała na nich, wtulona w niego jak znaleziony przed chwilą szczeniaczek.

No tak teraz do szczeniaka bedziesz mnie porównywać... Oh...
blood_baby napisał:

Jego oczy były zimne jak lód

Może i zimne ale jakie cudowne :hamster_bigeyes:
blood_baby napisał:

Jednak była jedna osoba która to widziała, powiadomiła drugą i teraz we dwoje ukradkiem obserwowali grę między Tina a Gabim.

No tak Tinka zdradzasz faceta na jego oczach... Nie ładnie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Śro 9:47, 11 Lut 2009    Temat postu:

HoRi napisał:
oże i zimne ale jakie cudowne :bigeyes:

Się zgadzam :hamster_bigeyes:
Ah i teraz cały dzień będzie za mną chodziło spojrzenie Uno omg :hamster_bigeyes:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Doriito




Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łuków
Płeć: ♀

PostWysłany: Czw 18:59, 12 Lut 2009    Temat postu:

I tu tez, kiedy następny rozdział??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Czw 21:22, 12 Lut 2009    Temat postu:

Dorii Ty weź sie sama za pisanie a nie popędzasz innych :hamster_XD:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Doriito




Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łuków
Płeć: ♀

PostWysłany: Czw 21:48, 12 Lut 2009    Temat postu:

Ja?? :hamster_petrified: A wiesz ze to nie bylby glupi pomysl...
Chociaz moze lepiej nie, bo u mnie nic kupy by sie nie trzymalo
Zapytaj sie Edziulki jak ja w swieta wymyslilam dalsza czesc jej ficka :hamster_XD:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Czw 21:54, 12 Lut 2009    Temat postu:

Dorii nie krytykuj sama siebie tylko daj nam cos swojego przeczytać!! :hamster_bigeyes:
Wierze że będzie fajne :hamster_bigeyes:
I moje ficki tez sie kupy ni etrzymają xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blood_baby




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dream...

PostWysłany: Sob 12:09, 14 Lut 2009    Temat postu:

Rozdział 25

- Jej… ale fajne pokoje…. A widziałyście, na dole jest basen, tylko do naszej dyspozycji… Jestem w niebie… - Daga trajkotała, w czasie kiedy rozpakowywały się w pokoju hotelowym.
Menagerowie postanowili, że aby pozbyć się podziałów między zespołami, sami ich porozdzielają do pokoi. Jedynie Ares i Wacko mogli się czuć bezpiecznie, w związku z tym, że byli razem. Nawet gdyby ich rozdzielić do różnych pokoi i tak w końcu by wylądowali razem. Albo Wacko by po prostu przyszedł, twierdząc, że nie może zasnąć, albo tak by wszystkich męczył imprezami i piciem, że sami by im zorganizowali osobny pokój. Natomiast reszta… Reszta już miała przewalone. Dziewczyny dostały 4, jako, że nie powinny dzielić pokoju z chłopakami. Ku rozpaczy głównych zainteresowanych. Chłopaki zostali rozdzieleni wedle gustu Yoshiego: w jednym pokoju Gabi, Yoo, Jae i Jin, a w drugim Yunho, Sabat, Sia, Min i Kame. Niestety musieli się gnieździć w dużych pokojach, ponieważ po pierwsze jakieś inne zespoły wprowadziły się na ich piętro z powodu braku miejsc, a po drugie, jak to stwierdził Yoshi, to ich do siebie zbliży. Nie wiedział nawet jak bardzo…
- Mika, wiesz, chyba widziałam chłopaków z Dir en grey’a jak wnosili tu swoje bagaże. Myślisz, że mamy szansę na powtórkę ostatniej imprezy? – Daga dalej trajkotała niczym niezrażona. Po jej wypowiedzi, Sakrum opadła z jękiem na łóżko.
- Tylko nie to… - Ledwo się uporała z tym problemem, to on przyszedł do niej… - Dlaczego zawsze ja…
No tak, odkąd pamiętała zawsze miała takie problemy. Faceci… Ze względu na jej duży biust, nie miała problemów z powodzeniem u nich, jednak miała potem z tym, żeby dali jej wreszcie spokój. Dlatego od dłuższego czasu była sama… Bo tak trudno jest być grzeczną, wierną dziewczynką, kiedy tyle pokus na około. Szczególnie teraz, kiedy była w Japonii. Ale jednak postanowiła, że spróbuje. Spróbuje z Jae. Tylko jak to zwykle bywa, świat okazał się okrutny i postawił na jej drodze Kaoru. Jej miłość z młodości. I co teraz.
- Ja się kiedyś zastrzelę… - wyjęczała w poduszkę, którą zaraz rzuciła w śmiejącą się z niej Dagę. – I z czego rżysz?
- Z ciebie. Jesteś żałosna. – I ze śmiechem wybiegła na korytarz, żeby uniknąć kolejnego pocisku. Siedząca dotąd w spokoju Edi zaczęła się śmiać.
- Obie jesteście tak samo pokręcone. – Mika tylko wywróciła oczami i powrotem padła na łóżko.
Z łóżka pod ścianą obserwowała całe zajście jeszcze jedna osoba. Tina patrzyła lekko zazdrosnym wzrokiem na to jak dziewczyny dobrze się ze sobą dogadują. Patrząc na ich zachowanie, mogłoby jej tu nie być. Daga nawet na nią nie patrzyła, ostentacyjnie ignorując wszystko co było połączone w jakikolwiek sposób. Edi nie przejmowała się niczym. Tina nic do niej nie miała, więc po co ona ma ją zaczepiać pierwsza, zresztą bardziej ją interesowało wymyślenie jak by to dorwać się do Max’a. A Sakrum… Sakrum była zbyt przejęta wszystkim. Miała na głowie utrzymanie porządku w swoim zespole, pisanie nowych tekstów i teraz jeszcze Kaoru. Jednak starała się pokazać Tinie, że pamięta o tym, że ona tu jest i przesyłała jej uśmiech co jakiś czas.
Tina zamknęła oczy i padła na wznak na łóżko. ‘I co ja mam teraz zrobić?’ była załamana. Su wciąż się do niej nie odzywał, a gdy zadała mu pytanie odpowiadał pół słówkami. Na dodatek Gabriel postanowił chyba zniszczyć jej życie, bo kiedy tylko mógł, starał się być blisko niej i prowokował. ‘Trzeba było myśleć wcześniej, a nie teraz’ no tak, łatwo powiedzieć, trudniej zapamiętać. ‘Może Mika mi powie jak sobie z tym poradzić?’ Dziewczyna popatrzyła na siostrę. Sakrum zdawała się już zapomnieć o nieszczęsnym gitarzyście i z przejęciem ustalały z Edit plan, jak się wymknąć na jakąś imprezę. ‘No tak, a o czym ona mogłaby myśleć niż o imprezach. Jednak się nie zmieniła.’ Wzrok Tiny na chwilę stał się taki jak kiedyś, jednak szybko popatrzyła za okno. ‘Nie, jeszcze nie teraz. Ale jakoś cię odzyskam.’
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- Sia tylko pamiętaj. O 22 masz być u nas w pokoju. Nie wiem jak to zrobisz, ale masz być. – Micky instruował przyjaciela co i jak z imprezą. – Możecie dosypać mu środków nasennych jeśli będzie bardzo się rzucał.
- Ale jak się dowie…
- Nie dowie się, już tak z Hero robiliśmy.
Na obu twarzach pojawiły się paskudne uśmieszki. Nagle Su posmutniał. Zauważył za plecami Yoo Tinę. Podążając za jego spojrzeniem, Micky również ją zauważył. Nie był z tego zadowolony.
- Zapomnij już o niej lepiej. Sam widziałeś. Najpierw Kame, potem przespała się z Gabrielem.
- Ale może ona tak po prostu mówił, przecież widzisz jaki on jest. Każdą podrywa, sam Sabat mówił.
- No właśnie, skoro każdą, to myślisz, że jej by przepuścił? A poza tym nie wygląda na kogoś, kto przechwala się na próżno.
- Ale…
- Oj daj spokój… - Yoo powoli puszczały nerwy. – Nie zasługuje na ciebie. Zrozum to wreszcie. Idziemy dziś na imprezę i się trochę rozerwiesz.
- Masz racje, muszę jakoś ochłonąć i podejść do tego bez nerwów. Będę u was o 22 nawet gdybym musiał przywalić Yunho.
- Zuch chłopak…
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- Będą dzisiaj pić. – Stwierdził menager dbsk
- Żadna nowość. – Yoshi wzruszył ramionami. Jego takie teksty już nie ruszały. Zdążył się przyzwyczaić. Prowadzi ich już rok i jak sam twierdzi o półtora roku za długo w porównaniu do zarobków. – Przecież to było pewne. Możemy mieć jedynie nadzieję, że pokój w którym jest Yunho pozostanie nie naruszony. Wydaje się być rozsądnym i mało pijącym człowiekiem. No i nie wiem jak wpłynie Tina na Mikę, choć szczerze w to wątpię. Na nią nikt nie ma wpływu.
- I ty chcesz im tak po prostu na to pozwolić?!
- A mamy jakiś wybór? Człowieku, myślisz, że jak im powiesz: nie idziecie dziś nigdzie, macie zostać w pokojach, to posłuchają?
- Powinni…
- No chyba, że twoi. Ja znam mój zespół. Nawet gdybyś zamurował drzwi to i tak by wyszli. Kiedyś Mika mi przez okno uciekła.
- Oj przez okno… nigdy tak nie wychodziłeś w młodości? – do dyskusji przyłączył się opiekun Kame i Jina.
- Owszem uciekałem, ale miałem okno na parterze, a ona uciekła z drugiego piętra, po rynnie.
- Niezła… jak kotka…
- Łapki precz. Za młoda dla ciebie, chociaż cholera ją wie. – Yoshi pociągnął łyczek brandy i zastanawiał się czy ci dwaj pozwolą mu wyjść dziś wieczorem. Nie tylko młodzi mają prawo do zabawy. A on w sumie, ze względu na wiek, ma nawet większe.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- Widziałem. – Stojąca na balkonie Mika popatrzyła przerażona przed siebie, kiedy usłyszała ten zimny głos. Nie widziała osoby, która to powiedziała, ale była pewna że to Ho. Ten głos pasował do tamtych oczu. Lodowaty, powodujący dreszcze i przerażenie. Aż bała się odwrócić. – Nie powiedziałem mu, jest moim przyjacielem i nie chcę mu sprawiać przykrości, ale jeśli to się powtórzy… to ty będziesz cierpieć.
Ostatnie słowa wypowiedział tuz przy jej uchu. Sakrum wstrzymała oddech, zaciśnięte na barierce palce pobielały. Nigdy się tak nie bała samego głosu.
- Będę cię obserwował…
Dodał szeptem i odszedł. Jeszcze przez dłuższą chwilę Mika nie potrafiła złapać oddechu. W końcu oderwała ręce od barierki i odwróciła się. Nikogo nie było. Jednak kiedy uniosła wzrok zobaczyła w oknie, wpatrującego się w nią Yunho. Znowu te przeszywające zimne oczy. Na chwilę zabłysnęły triumfem i chłopak wskazał głową coś za nią. Sakrum odkręciła się i zobaczyła postać, której się nie spodziewała…
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Sob 15:09, 14 Lut 2009    Temat postu:

Gandzia napisał:
- Nie dowie się, już tak z Hero robiliśmy.

*brudne myśli* :hamster_XD:

Gandzia napisał:
- Masz racje, muszę jakoś ochłonąć i podejść do tego bez nerwów. Będę u was o 22 nawet gdybym musiał przywalić Yunho.

Ty, a chcesz tak jeździć na wózku inwalidzkim?! :hamster_yells:

Gandzia napisał:
- Będą dzisiaj pić. – Stwierdził menager dbsk

Yeeee! A ja z tobą xD

Gandzia napisał:
- Owszem uciekałem, ale miałem okno na parterze, a ona uciekła z drugiego piętra, po rynnie.

Ja bym się martwiła gdyby to było 20 piętro :hamster_evillaugh:

Gandzia napisał:
- Widziałem. – Stojąca na balkonie Mika popatrzyła przerażona przed siebie, kiedy usłyszała ten zimny głos. Nie widziała osoby, która to powiedziała, ale była pewna że to Ho. Ten głos pasował do tamtych oczu. Lodowaty, powodujący dreszcze i przerażenie. Aż bała się odwrócić. – Nie powiedziałem mu, jest moim przyjacielem i nie chcę mu sprawiać przykrości, ale jeśli to się powtórzy… to ty będziesz cierpieć.
Ostatnie słowa wypowiedział tuz przy jej uchu. Sakrum wstrzymała oddech, zaciśnięte na barierce palce pobielały. Nigdy się tak nie bała samego głosu.
- Będę cię obserwował…
Dodał szeptem i odszedł. Jeszcze przez dłuższą chwilę Mika nie potrafiła złapać oddechu. W końcu oderwała ręce od barierki i odwróciła się. Nikogo nie było. Jednak kiedy uniosła wzrok zobaczyła w oknie, wpatrującego się w nią Yunho. Znowu te przeszywające zimne oczy. Na chwilę zabłysnęły triumfem i chłopak wskazał głową coś za nią. Sakrum odkręciła się i zobaczyła postać, której się nie spodziewała…

Przepraszam, musiałam to całe zacytować, omg omg omg! Uno ;( Normalnie podniecające a ta się go boi xD Nikt tego nie czyta! XD
Super rozdział, ale czemu tak krótki, no czemu? :hamster_cies2:
Domagam się ciągu dalszego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :hamster_bigeyes:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blood_baby




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dream...

PostWysłany: Nie 3:17, 15 Lut 2009    Temat postu:

Jutro postaram się coś napisać, bo moje dzisiejsze plany co do pisania jak już wróce do akademika skończyły się małą imprezą... :hamster_evil:

moja wątroba w końcu kiedyś zastrajkuje :hamster_giveup:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
G&J.Obsesja



Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 1033
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy/Warszawa

PostWysłany: Nie 14:12, 15 Lut 2009    Temat postu:

Aguś bedzie krótko bo brat chce internet ;(

Rozdzialiki siuper :hamster_evillaugh: Wlsanie sie zorientowalam ze i ostatniego nie skomentowalam, nie wiem jak to sie stalo ;(

A odnośnie rozdzialików to chyba masz problem :hamster_evillaugh: Kao i JAe razem w jednym hotelu i y razem z nimi to nie zapowiada się dobrze :hamster_bigeyes:

Przepraszam bardzo, dlaczego Gabi opowiedzial Sia o naszej nocy?? Sia mial sie nie dowiedzieć......... ;( buuuuuuuuuuuuu ;(
Ale i tak z nim bede prawda :hamster_bigeyes:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sound of Asia Strona Główna -> Twórczość literacka fanów / Tasiemce Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 14 z 19

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin