Forum Sound of Asia Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

{P18} True Face
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 17, 18, 19  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sound of Asia Strona Główna -> Twórczość literacka fanów / Tasiemce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yuri
POP&Korea HOLIC



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ♀

PostWysłany: Śro 22:33, 15 Paź 2008    Temat postu:

Poczekaj chwile... może to wyjdzie jakoś w trakcie :hamster_bigeyes:
On taki skromny niepozorny więc nie rzucił się od razu w oczy :hamster_XD:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blood_baby




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dream...

PostWysłany: Czw 2:51, 16 Paź 2008    Temat postu:

nie martwcie się, nie zgubił się, tylko będzie o nim potem :hamster_evillaugh:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blood_baby




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dream...

PostWysłany: Pon 15:13, 20 Paź 2008    Temat postu:

Rozdział XI

Daga
- Yunho…
Z moich ust mimowolnie wydobył się słaby ale jednak szczęśliwy głos. O nie… co ja zrobiłam… Wszyscy zaczęli się śmiać. Śmiejcie się padalcy, śmiejcie… Delikatnie spojrzałam na Yunho, patrzył w moją stronę. Ten wzrok, taki… palący… Nagle zrobiło mi się gorąco. Musiałam się napić, nieważne czego, byle żeby nie czuć na sobie tego spojrzenia…
Kiedy urwał mi się obraz… nie wiem, ale wiem, że on miał z tym coś wspólnego.
Tyle marzyłam o tym facecie, a teraz stoi przede mną… no dobra nie stoi, tylko siedzi i nie przede mną, tylko obok, ale liczy się sam fakt. Zaraz?! Jak to obok?! Przerażona spojrzałam jeszcze raz. Obok mnie na podłodze siedział obiekt moich westchnień i spokojnie pił piwo rozmawiając o czymś z Sabatem i Gabim. Chciałam go przed mini ostrzec, ale jego bliskość i ręka która nagle znalazła się niebezpiecznie blisko mojej skutecznie pozbawiła mnie mózgu na dobre kilka chwil. Ręka powoli i nieubłagalnie zbliżała się (moim zdaniem, za wolno), żeby w końcu złapać za moją. Spojrzałam zaskoczona w jego oczy. Popatrzył na mnie i z uśmiechem który zamienił resztki mojego mózgu w galaretkę zapytał: - Mogę?
Och.. Yunho…. W tym momencie pozwoliłabym mu na wszystko. Nieśmiało skinęłam głową i z rozanielonym uśmiechem bezczelnie oparłam głowę o jego ramię. Było mi jak w niebie….
- Ocho, widzę że ktoś tu już odpłynął – usłyszałam rozbawiony głos Sabata, ale to nie było ważne. Nic już nie było ważne. W błogim świecie nieświadomości zauważyłam jeszcze jak do pogrążonej w swoim świecie Miki powoli skrada się JaeJoong. Ocho, będzie ciekawie. Mika wyraźnie właśnie znajdowała się w tym swoim stanie kiedy na nic nie zwraca uwagi, kiedy spokojnie marzy i nic jej nie obchodzi, kiedy nic nie zauważa, a jak ktoś jej umiejętnie w tym momencie ‘przeszkadza’ bierze go za część swoich marzeń. Tak, tak jak myślałam, Mika właśnie pogładziła zaskoczonego Jae po policzku. I powoli przyciągnęła do pocałunku. Spokojnie zamknęłam oczy i pozwoliłam żeby nade mną również władzę wzięły marzenia.
- Chyba powinnaś się już położyć – Usłyszałam po jakimś czasie zabarwiony nutką wesołości głos Ho. Pamiętam że pomógł mi się podnieść i po rzuceniu krótkiego – Zaraz wracam. – przetransportował mnie do pokoju.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- Nie patrz się - niby rozkaz a jednak powiedziany takim głosem, który spowodował u Yunho kolejną salwę śmiechu. ‘Jest taka słodka’ pomyślał chłopak odwracając się jednak grzecznie. ‘Niby pijana a jednak cnotka’ pomyślał kręcąc głową. Teoretycznie miał ją tylko położyć spać, jednak po rzuceni krótkiego spojrzenia na rozbierającą się dziewczynę (zaplątaną we własną bluzkę), stwierdził, że w sumie chętnie by został. Jakby nie było również był zmęczony. ‘Jakiś czas temu niby byłeś…’ powiedział mu jego umysł po zajestrowaniu kontem oka smukłych nóg rudzielca.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Daga obudziła się ze świadomością, że ktoś zdejmuje z niej ubrania. Przypominając sobie mgliście gdzie się znajduje, poddała się ufnie rękom, myśląc że to tradycyjnie Mika. Wszystko było by dobrze, gdyby nagle nie poczuła tych rąk na swoich nagich już plecach. to stanowczo nie były ręce Miki, ani żadnej dziewczyny. Dłonie stanowczo należały do mężczyzny. Na początku lekko przerażona, zaraz się uspokoiła. ‘Pewnie Mika się spiła i Sabat mnie rozbiera, żeby było mi wygodniej spać’ zawsze byli z Sabatem jak brat z siostrą więc i tym się również nie przejęła. Już miała dalej spokojnie oddać się w ramiona snu, gdy poczuła na swoim ramieniu czyjeś usta. ‘Hmm… coś tu jest nie tak…’ Otwierając oczy przekręciła się na plecy i …. I wpadła… wpadła w otchłań Jego oczu, w których kąciku czaił się delikatny uśmiech…
- Nareszcie otworzyłaś oczy… fajnie mruczysz – powiedział uśmiechając się i zaatakował jej usta swoimi. Na początku trochę zaskoczona dziewczyna zapomniała oddać pocałunku, jednak zaraz naprawiła ten głupi błąd…
O tak całował jeszcze lepiej niż sobie wyobrażała…. A potem odpłynęła całkowicie…
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
JaeJoong
Hm… Co się wczoraj stało? To pytanie nie dawało mi spokoju odkąd obudziłem się nagi w czyimś łóżku, no dobra pół nagi… Jednak to nie było normalne, szczególnie patrząc na to że pościel była nieźle pomięta, wokoło rozrzucone były różne ubrania, a w powietrzu unosił się charakterystyczny zapach. Zapach seksu.
Obudziłem się sam. Pomimo wcześniejszych wniosków. Łóżko obok mnie było wciąż ciepłe, czyli wstała niedawno. Ach Mika… Doskonale pamiętam jak zasypiała w moich ramionach. A wcześniej… Ale jak znaleźliśmy się w tej sytuacji… Jak to było?
Weszliśmy. Kiedy zobaczyłem ją siedzącą na parapecie zamurowało mnie… Niby zwyczajna dziewczyna paląca papierosa, ale jej pozycja po prostu… te zamyślone nieobecne oczy, ponętne lekko rozchylone wargi, czerwone włoski lekko opadające na policzki… Wszystko to sprawiło, że stanąłem jak wryty i nie mogłem się ruszyć. Z transu wyrwała mnie czyjaś machająca mi przed oczami dłoń.
- JaeJoong, słyszysz mówię do ciebie już dobre parę minut. – Pomachał mi dłonią przed oczami. – Pijesz, czy nie?
- Taa… tak, jasne – wciąż nie bardzo wiedząc co ode mnie chcą wziąłem proponowaną szklankę i wypiłem duszkiem. – Boże, co to było?! – Powiedziałem wreszcie kiedy odzyskałem oddech. Nigdy czegoś takiego nie piłem. Owszem, nie byliśmy całkiem grzecznymi chłopcami i zdarzało nam się pić, ale nie coś takiego… i to jeszcze w takich ilościach…
- Vódka, ale wiesz, to była porcja na 3 osoby… No nic, zaraz znajdę więcej. – Gabriel, niczym nie zrażony, pociągnął mnie i Yunho do stolika gdzie na podłodze siedziały te dwie inne dziewczyny. Popatrzyłem na Mikę, patrzyła na nas, ale tak jakby nas nie było. Nagle nasze oczy się spotkały. Nogi się pode mną ugięły. Nie wiem czy to z powodu tego spojrzenia, czy z powodu alkoholu (jakby nie było mocnej głowy nie mam, a na dodatek nic nie jadłem od rana), ale było to przyjemne uczucie… Moje nogi automatycznie zaczęły prowadzić mnie w jej stronę, umysł uwięziony przez te oczy i nagle…
- A ty gdzie? Myślisz że się wymigasz od picia. – ktoś wcisnął mi szklankę w dłoń i odwrócił w drugą stronę. Wyrwany z transu spojrzałem na okno, Mika już na mnie nie patrzyła. Z nieodgadnionym wyrazem twarzy znowu patrzyła w okno. Niechętnie powróciłem do stolika. Hmm… dziwne ma te oczy… I wypiłem zawartość szklaneczki, co ponownie odebrało mi oddech na dobre kilka minut. Kiedy wreszcie doszedłem do siebie, zauważyłem, że siedzę na podłodze tak jak inni, a na środku pomiędzy nami kręci się butelka… Kiedy to się stało…
Jakieś zaniki, cholera tak trudno sobie cokolwiek przypomnieć… Więcej z nim nie piję. Cholerny Gabi, taki słodki, przyjacielski, kochany, a wlewał w nas takie ilości, że nie bardzo cokolwiek pamiętam. W sumie nie wiem nawet czy to co pamiętam naprawdę się stało. Zaraz, graliśmy i co dalej? Wiem w pewnym momencie dali mi rozkaz żeby coś zrobić Mice, Max to wymyślił, więc normalne być nie mogło, ale nie pamiętam.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Lekko skołowany Jae podszedł do nieobecnej duchem dziewczyny. Ponownie poraziło go spojrzenie, które powodowało że nogi miał jak z waty. Jak zahipnotyzowany wpatrywał się w jej dłoń, która delikatnie dotknęła jego policzka.
- JaeJoong… - Wyrwało się z jej ust w momencie kiedy jej dłoń przesunęła się na jego szyję i przyciągnęła go do pocałunku. Na początku delikatny, sama pieszczota ust, a potem on przejął kontrolę. Przylgnął do dziewczyny i pogłębił pocałunek. W tym momencie rozległy się gwizdy i okrzyki od strony pozostałych. Mika oderwała się od niego i spojrzała mu w oczy. Jej spojrzenie już nie było nieobecne, tylko lekko przerażone. Pocałunek i okrzyki sprowadziły ją powrotem na ziemię. JaeJoong patrzył na nią zamglonymi oczami, całkowicie nie rozumiejąc dlaczego przestała. Chciał więcej, o tak dużo więcej. Nagle złapał zaskoczoną dziewczynę za rękę i pociągnął ze sobą do pierwszego z brzegu pokoju. Zanim zamknęły się drzwi usłyszał jeszcze głos Max’a: - No, jedni już odpadli, kto teraz.

Całował ją ciesząc się każdą chwilą, każdym dotknięciem. Powoli rozbierał badając jej ciało centymetr po centymetrze. Kochali się długo, nie spiesząc się, bo i po co. Zasnęli dopier nad ranem, jak już zaczynało dnieć na dworze. Pamiętał dobrze jak zasypiała w jego ramionach…



szczegułów byście chciały, co? :hamster_evillaugh:


Ostatnio zmieniony przez blood_baby dnia Pon 15:15, 20 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuri
POP&Korea HOLIC



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ♀

PostWysłany: Pon 15:50, 20 Paź 2008    Temat postu:

blood_baby napisał:

Daga obudziła się ze świadomością, że ktoś zdejmuje z niej ubrania. (..)
Dłonie stanowczo należały do mężczyzny.(...) Już miała dalej spokojnie oddać się w ramiona snu, gdy poczuła na swoim ramieniu czyjeś usta. ‘Hmm… coś tu jest nie tak…’ Otwierając oczy przekręciła się na plecy i …. I wpadła… wpadła w otchłań Jego oczu, w których kąciku czaił się delikatny uśmiech…
- Nareszcie otworzyłaś oczy…

Przepraszam bardzo...ale co by się stało gdybym nie otworzyła oczu?? Perwers jeden :hamster_redface: :hamster_gossip:
Cytat:

O tak całował jeszcze lepiej niż sobie wyobrażała…. A potem odpłynęła całkowicie…

Oj to mogę sobie wyobrazić :hamster_lol: :hamster_inlove:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
G&J.Obsesja



Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 1033
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy/Warszawa

PostWysłany: Pon 16:39, 20 Paź 2008    Temat postu:

blood_baby napisał:


- Ocho, widzę że ktoś tu już odpłynął – usłyszałam rozbawiony głos Sabata, ale to nie było ważne.


A jednak zrobila z Ciebie Daguś alkoholiczke...

blood_baby napisał:

‘Jakiś czas temu niby byłeś…’

Kim niby byl ?? hihihihi :hamster_bigeyes:

blood_baby napisał:

- No, jedni już odpadli, kto teraz.


to mnie powalilo :hamster_evillaugh: no i kto byl drugi??

blood_baby napisał:

szczegułów byście chciały, co? :hamster_evillaugh:


no pewnie że tak, a jak Ty myślisz??

P.S. Kiedy wreszcie bedzie cosik o mnie ??


Ostatnio zmieniony przez Tina dnia Pon 16:40, 20 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edziulek




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 535
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa
Płeć: ♀

PostWysłany: Pon 18:51, 20 Paź 2008    Temat postu:

Dawaj kolejny rozdzial!!! robi sie coraz ciekawiej. I ten Changminek... Cos mi tu smierdzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuri
POP&Korea HOLIC



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ♀

PostWysłany: Wto 0:13, 21 Paź 2008    Temat postu:

myJunsu napisał:

A jednak zrobila z Ciebie Daguś alkoholiczke...


No niestety..ale w sumie wszyscy na alkoholików wyszli :hamster_evillaugh:
Staram się myśleć positiv

myJunsu napisał:

blood_baby napisał:

‘Jakiś czas temu niby byłeś…’

Kim niby byl ?? hihihihi :hamster_bigeyes:

Wczytaj się lepiej...chodzi o to że też niby był zmęczony...taaa :hamster_dunno:

myJunsu napisał:

blood_baby napisał:

- No, jedni już odpadli, kto teraz.


to mnie powalilo :hamster_evillaugh: no i kto byl drugi??


Cóż...sądząc po moim stanie zgaduję że ja :hamster_cies2:
Inni nie są aż tak wstawieni...narazie :hamster_lol:

edziulek napisał:
ten Changminek... Cos mi tu smierdzi.

Ja to myślę że to może być jeden z lepszych motywów imprezy :hamster_XD:


P.S.
CHCĘ WIĘCEJ~!!!! :hamster_XD:


Ostatnio zmieniony przez Yuri dnia Wto 0:15, 21 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Wto 10:31, 21 Paź 2008    Temat postu:

Oł ten ostatni rozdział był supeer~! :hamster_bigeyes: Bardzo mi sie podobał :hamster_bigeyes:
Chce kolejnego rozdziału!!!! :hamster_smile:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blood_baby




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dream...

PostWysłany: Wto 16:32, 21 Paź 2008    Temat postu:

no ja nie mogę, jakie wy wszystkie czasem zgodne jesteście.... wszystkie chę tego samego.... a ja?? dlaczego nikt nie pomyśli czego ja chcę.... :hamster_cies2:

ja chcę...... tak wiem, powtarzam się... JaeJoong...... :hamster_evil:

lepiej już przestanę bredzić i wezmę się za pisanie..... :hamster_sorry:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Wto 17:17, 21 Paź 2008    Temat postu:

Tak, przestań bredzic i pisaj szybciuteńko :hamster_evil:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blood_baby




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dream...

PostWysłany: Wto 18:15, 21 Paź 2008    Temat postu:

Edit time :hamster_evillaugh:


Rozdział 12

Edit
Co się działo wczoraj? Hm… Chyba nie trudno zgadnąć patrząc na nas… ale on ma inteligentne pytania. Chociaż w sumie, nie do końca jestem pewna co się wczoraj działo… Piliśmy i piliśmy, chyba nikt nie pamięta ile, ale to akurat nie ważne. Hmm… wczoraj wieczorem piliśmy, gadaliśmy a potem przyszli oni. Potem się wygłupialiśmy i śmiali się z Miki że ma odlot jak po jakichś prochach i na nic nie reaguje. Tak, to pamiętam. Potem… potem Yunho dobierał się do Dagi, a może na odwrót? W każdym bądź razie w tej kombinacji… Xiah patrzył to na Mikę to na Tinę, tak jakby jedna była jego dziewczyną a druga kochanką i jakby się spotkały a on nie wie którą uspokajać. Ale w związku z tym, że tylko jedna część tego byłą prawdą, zgaduje że miał ochotę na Sakrum. Na miejscu tej blond bym mu przywaliła i to porządnie. Ale w sumie ona była zajęta natręctwami Kame wiec i tak chyba nie zauważyła. Co za dziwne zbiorowisko osób… Ale w sumie to słodkie maleństwo sama bym mogła zadręczać…
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Oględziny Edit skończyły się w momencie kiedy jej wzrok padł na Max’a, Max’a który miał lekko dziwną minę. Minę która wyrażała chęć mordu, a przynajmniej zemsty i to niekoniecznie miłej dla osób w nią skierowanych. Wszyscy przybyli siedzieli na podłodze, no prawie wszyscy – Mika jeszcze nie zeszła na ziemię, a pośrodku kręciła się butelka. ‘Już wypiliśmy to wino…?’ mózg Edit, obciążony lekko procentami, działał na zwolnionych obrotach. ‘Kiedy to było…?’
- Edi, rozkaz czy wyznanie? – nagle z przemyśleń, kiedy to zdążyły zniknąć takie ilości alkoholu, że aż wzięli się za alkohol zakamuflowany w pokoju wokalistki wyrwał ją głos Sabata.
- Eee… rozkaz. – Wciąż lekko nie obecna automatycznie powiedziała znaną jej z doświadczenia formułkę. Jakby nie było często w to grywali pijąc. ‘Wiem! Musiał ci się film w trakcie urwać!’ krzyknął jej umysł (już mówiłam że działał w lekko opóźnionym tempie). I kiedy na jej twarzy zagościł triumfalny uśmieszek z powodu jej odkrycia, poczuła na swoich ustach dotyk czyichś ciepłych, lekko wilgotnych warg. Zaskoczona dziewczyna spojrzała w lekko zawstydzone oczy nie kogo innego jak Max’a. Zanim jej mózg zdołał przyswoić informację co się stało, zdążył sobie też przypomnieć w co grają i jakie są tego zasady. Wściekła na siebie palnęła się w czoło, na szczęście nikt tego już nie zauważył. Zajęci byli kolejnym rozkazem. Jej ciało też działało w lekko opóźnionym tempie. ‘Ludzie, przecież, nie no, jak mogłam zapomnieć, nie zauważyć… Tak, Edit, teraz widać o czym myślisz… Alkohol ci w głowie, zamiast polować na tego chłopaczka… Ale uważaj, jeszcze będziesz mój.’ Gra polegała na tym że jedna osoba kręci a osoba na którą wypadnie wybiera rozkaz czy wyzwanie, w przeciwieństwie do popularnej butelki, w tej grze to osoba która kręciła wykonuje rozkaz. Dzięki temu ludzie prawie zawsze wybierają rozkaz, bo tak jest śmieszniej. ‘Oczywiście to kolejny świetny wymysł Gabriela, a może tym razem Miki…’ Edit nie była do końca pewna, ‘Jakby nie było spędzili ze sobą tyle czasu że nic nikogo już nie zaskakiwało ze strony Sakrum. Chociaż nie, wokalistka bywała nieprzewidywalna, i to bardzo często. Co właśnie udowodniła’, jak zarejestrował mózg Edzi. W tym momencie Mika przyciągnęła do siebie Jae i zaczęła go całować. A jak do tego doszło…
5 min. Wcześniej
Zajęta myślami średnio zdawałam sobie sprawę co się dzieje w grze, przez co ominęli moją kolejkę… Ale kiedy powróciłam do świata ludzi przytomnych zdałam sobie sprawę, że znowu butelką kręci Jae. Pełna napięcia wpatrywałam się w butelkę, mając nadzieję, że zatrzyma się na mnie. Jakby nie było był to chyba jedyny sposób żeby zobaczyć jak Hero całuje. A tego byłam cholernie ciekawa…. Jednak ku mojej rozpaczy butelka zatrzymała się na kimś innym. Wskazywała przestrzeń między Jinem a Wacko, wskazywała Mikę. Zaskoczony i przerażony Jae nie wiedział co zrobić więc jako przyjaciółka nieprzytomnej wokalistki postanowiłam uratować sytuację. Tak jestem szatanem.
- Rozkaz, ona zawsze wybiera rozkaz – powiedziałam szczerząc się maksymalnie jak tylko mogłam, jeszcze bardziej szczerzył się mały diabełek w moim umyśle.
- Tak…. A mi się wydawało… - Gabriel nagle urwał powstrzymany moim gestem. Mówił on: wiem że nigdy tego nie robi, ale popatrz na nich. Trudne do przekazania mimiką, ale ja była już mistrzem. Często musiałam ich ratować z niejednych krępujących sytuacji w ten sposób. Niektórzy mieli wredną cechę mówienia najpierw a w środku zdania przypominania sobie że istnieje coś takiego jak myślenie. – Tak, w sumie, masz rację. Rozkaz. Jakby nie było ona to wymyśliła.
Ten argument podziałał na wszystkich. No to już wiem kto jednak jest najbardziej porąbany… Taką zasadę, do takiej gry… Psychopata…
W związku z tym, że to Mika powinna wymyślić rozkaz, a była w stanie jakim była, ponownie postanowiłam ‘uratować’ sytuację.
- Masz do niej podejść i delikatnie pocałować w policzek. – Jestem sadystą, ale nie aż takim. Zycie mi miłe, a Mika naprawdę potrafiła być niebezpieczna. Gabriel chciał zaprotestować, ale ponownie dałam mu do zrozumienia żeby mi zaufał. Jak ją znam, w takim stanie sama się do niego przyssie. Tak jestem jednak wredna. Kochana Mika, nie zawiodła moich oczekiwań. I po chwili zniknęli w pokoju. Też tak chce. Ja protestuję… No ale skoro Mika zniknęła, a ona miała teraz kręcić…
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Edit podstępnie przechwyciła butelkę i od razu puściła w bieg. Ktoś chciał zaprotestować, ale ‘raz puszczona w ruch zatrzyma się sama, jak już będzie pusta. Nie to nie to… Raz puszczona w ruch nie może być zatrzymana, bo to oszustwo. Czy jakoś tak… dlaczego tego pijaka nigdy nie ma jak jest mi potrzebna…’ Edit z gniewną miną popatrzyła na drzwi za którymi przed chwilą znikła Mika. Ale… Ponownie skupiona wpatrywała się w butelkę, jakby ją chciała zatrzymać samym wzrokiem. ‘Tak!!!’ wedle jej życzenia zatrzymała się na Minie.
- Rozkaz! – Rzuciła bez zastanowienia i z wielką perfidną szczeżują patrzyła na coraz bardziej przerażonego Max’a. ‘To miała być moja zemsta, a nie…’ nie zdążył dokończyć myśli kiedy Sabat krzyknął czas minął. Uśmiech na twarzy Edit stał się jeszcze bardziej drapieżny. Specjalnie nie zdążyła. Jedyne co ją zastanawiało to czy było to bardzo widoczne. Uwielbiała rozkazy Gabiego, zawsze były zboczone. Wedle zasad, po upływie określonego czasu, reszta grających wymyśla rozkaz. A w razie odmowy jego wykonania, kara jest jeszcze gorsza niż zwykle. Jakoś do tej pory, nikt nie odważył się zaryzykować wymyślania kary przez Gabiego. Nawet kiedy rozkazy były ‘nie do wykonania’. Kara i tak będzie gorsza...
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
O tak, pomimo że nie doświadczony to doskonale całował… Leżałam w samej bieliźnie, on w sumie też. Po co nam ona? Chwilę potem już oboje byliśmy nadzy. Mój biedny niedoświadczony Min, nie martw się, ja cię wszystkiego nauczę. Powoli nie śpiesząc się ‘uczyłam’ go co to jest prawdziwa miłość, w sensie fizycznym oczywiście, na te inną może przyjdzie jeszcze czas…. Każdy jego ruch wprawiał moje ciało w drżenie, nie wiedziałam nawet że ktoś tak niedoświadczony może przynieść mi taką przyjemność. Nawet jeśli nie wiedział gdzie powinien mnie dotknąć, znajdował te miejsca praktycznie od razu, jakby go przyciągały. I w momencie kiedy w końcu miał we mnie wejść ktoś załomotał do drzwi…
- Edi, zostaw go, nieletni jest! Zamiast tego choć tu lepiej, mamy problem! – miałam ochotę zabić tego głupiego blondyna. Tak, Gabi czasami stanowczo pasował do dowcipów o blondynkach, nie wiedział na przykład, co to jest nieodpowiedni moment…. Na początku postanowiłam ignorować blond cholerę, jednak ta nie dawała za wygraną. Odeszła mi ochota na seks, szczególnie po spojrzeniu w oczy Mina. Pomimo że wciąż napalony i chętny, to jednak w jego oczach widać było strach i poczucie błędu. Ja mu dam błąd…
- Poczekaj tu, zaraz wrócę – powiedziałam całując go na potwierdzenie moich słów. Szybko narzuciłam coś na siebie i z postanowieniem zabicia Gabriela gwałtownie wpadłam do salonu. To co tam zastałam odsunęło pogrzeb w zespole o kilka lat świetlnych. Taa… nasz nowa koleżanka przeholowała. Na oczach swojego faceta namiętnie całowała się z Kame, a Junsu patrzył. Ale w taki sposób że gdybym była nią wolałabym znaleźć się gdzieś indziej, a najlepiej na innej planecie… Nawet ja nie robie takich numerów…




macie sępy :hamster_evil:


Ostatnio zmieniony przez blood_baby dnia Wto 18:18, 21 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuri
POP&Korea HOLIC



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ♀

PostWysłany: Wto 18:33, 21 Paź 2008    Temat postu:

Super rozdział :hamster_XD:
Oh...wiem powtarzam sie ale chce wiecej...
to jest juz jak nalog :hamster_evillaugh:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edziulek




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 535
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa
Płeć: ♀

PostWysłany: Wto 20:21, 21 Paź 2008    Temat postu:

mowilas ze bylo bara bara. A tu nic nie bylo!!!!!!! buuuuuuuuuuu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blood_baby




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dream...

PostWysłany: Śro 8:21, 22 Paź 2008    Temat postu:

pervers jeden, nie ma tak łatwo :hamster_evil:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edziulek




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 535
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa
Płeć: ♀

PostWysłany: Śro 9:28, 22 Paź 2008    Temat postu:

jednak jestem wredna swinia!!! buuuuuuuuu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sound of Asia Strona Główna -> Twórczość literacka fanów / Tasiemce Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 6 z 19

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin