Forum Sound of Asia Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

{P18} True Face
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 17, 18, 19  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sound of Asia Strona Główna -> Twórczość literacka fanów / Tasiemce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tina
G&J.Obsesja



Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 1033
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy/Warszawa

PostWysłany: Śro 11:31, 22 Paź 2008    Temat postu:

Agus, powalilas mnie zakonczeniem tego rozdzialu :hamster_evillaugh: Koffam Cie wiesz :hamster_bigeyes: po tym co mi powiedzialas wczesniej za nic nie spidziewalam sie, że skonczy sie w TEN sposób. :hamster_evillaugh:
Oj oj ale ja jestem wredna dla Junsu. Ale w sumie to on pierwszy byl wredny bo sie mna nalezycie nie zajmowal. :hamster_bigeyes:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Śro 18:45, 22 Paź 2008    Temat postu:

Ale super rozdział~!!!!!
ZAbójcza akcja i mózg Edit działający na wolniejszych obrotach :hamster_evillaugh: OMG powalające :hamster_evillaugh:
A końcówka ah... jednym słowem... a może paroma Sia chodź do mnie!! Ciocia Meg Cię pocieszy :hamster_evillaugh:
Czekam na ciąg dalszy!!! :hamster_bigeyes:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blood_baby




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dream...

PostWysłany: Nie 23:13, 26 Paź 2008    Temat postu:

no dobra ostrzegam, żeby nie było że nie :hamster_evillaugh:
mam nadzieję, że usatysfakcjonuje kilka osób. osoby które mam na myśli wiedzą że o nie chodzi
Daguś nie bij :hamster_evil:

Rozdział 13

Tina
Co było wczoraj? Wczoraj wydarzyło się tak wiele… najchętniej bym zapomniała o tym co było, pojechała do mieszkania i zaszyła się w pokoju… Chociaż czy po tym co się stał Xiah nadal mnie przyjmie… Ach.. ale on, kto się tak zachowuje... Pamiętam jak oczy mu rozbłysły kiedy usłyszał, że jednak wracamy do nich, do niej… Dlaczego zawsze musi tak być… Już raz zabrała mi miłość, dlaczego musi zabierać i tą? Ale czy to na pewno ona? Zachowuje się tak jakbyśmy się nigdy wcześniej nie spotkały. Jak to możliwe… przecież poznałabym własną… A zresztą nieważne… Wszystko się okaże już niedługo.
Jadąc tam zastanawiałam się dlaczego się tak denerwuję, przecież ona mnie nie zna, nie poznaje. A może tylko udaje? Ale dlaczego miałaby to robić przecież minęło już kilka lat…
Wchodząc po schodach żałowałam, że udało im się nawiązać współpracę z The Black Death… gdyby nie to, moje życie nie musiałoby się zmieniać, nie musiałabym teraz o tym wszystkim myśleć… Sia był by nadal mój…
Nienawidzę cię, wiesz…?! Tak jak wtedy, kiedy zniknęłaś… a on razem z tobą. Nie pozwolę żeby sytuacja się powtórzyła, nie tym razem. Jestem z gwiazdą, umiem walczyć o swoje. Już umiem.
Po wejściu do pokoju wszystkich lekko zastopowało. Zawsze zadawałaś się z podejrzanymi typami. Zawsze, ale to… Pamiętam, że to też był kolejny powód dla którego zniknęłaś.
Alkohol, dużo alkoholu. Wszyscy lekko zamroczeni. Śmiech, wygłupy, gra w butelkę… Obserwowałam cię przez cały ten czas. Nie zmieniłaś się, jesteś taka sama, przynajmniej w zachowaniu. Wielce łaskawa, że pozwalasz nam tu być, ale nie interesujesz się niczym. Masz ten swój świat i nic poza nim nie jest ci potrzebne. Wygląda na to, że nawet zanim tu przyszliśmy zostawiłaś już towarzystwo i zagłębiłaś się w swoich marzeniach. Pamiętam, że było o to wiele kłótni, z Nią… Zawsze w swoim świecie, jakby na haju, jakbyś ciągle chodziła na prochach... wiem że na początku tak nie było, na początku…
Ale nie tylko ja ciągle cię obserwowałam, na moje szczęście był ktoś jeszcze poza mną i Junsu. Był jeszcze Hero. Tak, jeśli się nad tym zastanowić Hero mógł być bardzo pomocny, ale dziś nie mam siły. Jeszcze do tego Micky szczerzy się do mnie ciągle. Jaki on ma powód do takiego uśmiechu?
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zmęczona tym wszystkim oparła się plecami o Junsu. Wreszcie poczuła się bezpieczna… ale nagle zobaczyła siedzącego naprzeciwko niej Sia. Eeee????? Junsu który patrzył na nią spojrzeniem, którego wolałaby nigdy nie oglądać. Przerażona spojrzała za siebie i zobaczyła… szczerzącego się do niej Kame.
- Nie przejmuj się, nie przeszkadza mi to. – Jego ton świadczył, że też widział spojrzenia Sia, ale albo odczytał je błędnie, albo był samobójcą. W tym momencie wzrok Sia zmienił się. Nie był już wzrokiem mordercy, a rannego, cierpiącego zwierzątka. Było w nim tyle bólu. Ale… przecież sobie zasłużył. Co on sobie niby myślał zachowując się w studiu wcześniej tak jak się zachowywał. Myślał, że mnie nie zrani… Tina uśmiechnęła się tylko do Kame i spokojnie przeniosła się na fotel. W tym momencie jej spojrzenie padło na dziewczynę siedzącą obok Yunho. ‘O nie, tego już za dużo jak na jeden wieczór. A co ona tu robi?!!’ opadła całkowicie z sił i starała się zrobić tak malutka jak to tylko możliwe, żeby tylko Daga jej nie zauważyła. ‘Dlaczego to wszystko spotyka mnie na raz….’ Odpowiedź nie nadeszła.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Graliśmy w butelkę. Nie pamiętam wszystkiego. Po tym jak zauważyłam Dagę starałam się pozostać niezauważona i piłam wszystko co podsuwał mi Micky. Żeby tylko był cicho i nie darł japy że nie chce pić. Jeszcze by mnie zauważyła. Następne wydarzenia były tak szybkie że prawie ich nie zauważałam. Nagle zorientowałam się że teraz moja kolej i że musze pocałować Kame, tak z języczkiem. Nie wiem nawet czy nie chciałam, ale wiem, że ostatecznie sprawiło mi to wielką przyjemność. Ale potem mina Xiaha i jego słowa, bardzo powoli dotarły do mojej świadomości automatycznie wypełniając moje oczy łzami, ale wtedy byłam już w łazience… Zmęczona płakaniem i wymiotami osunęłam się na podłogę… Kiedy się obudziłam, leżałam na podłodze między sedesem a prysznicem. Nie wiem jak długo tak leżałam, ani kiedy się tam znalazłam. W mieszkaniu było ciemno. Obijając się o meble starałam się dotrzeć do kanapy, której notabene nie było w miejscu w którym, jak mi się zdawało, powinna być. Po tym jak potknęłam się o krzesło i upadłam na podłogę, nie miałam już siły wstać. Zwinęłam się w kłębek i oddała się w ramiona władcy snów.
Rano znowu na nią naskoczyłam. Może to wina kaca, może tego że byłam wściekła na siebie i Sia… Nie wiem, ale po prostu kiedy zobaczyła ją rano na tarasie, poczułam się jak dawniej, i oczywiście musiałam zwrócić jej uwagę na to że pali. Znowu to samo, że też nie mogłam się ugryźć w ten cholerny jęzor…

Yunho
Wczoraj… Wczorajszy wieczór był bardzo owocny. Tak… i do tego bardzo satysfakcjonujący… Ten śliczny rudzielec… Taka malutka i delikatna istotka a tyle potrafi narozrabiać. Tylko czy wierzyć we wszystko co o niej powiedzieli Gabi i Sabat? A może nie, może wszystko jest ich wymysłem? No dobra na pewno nie wszystko, trochę sam widziałem. Kochane, wesołe stworzonko. Była taka słodka, lekko podpita siedziała na podłodze obgadując mnie z tą Edit. Mam przynajmniej wrażenie że mnie. Tyle mogłem wywnioskować po tym co słyszałem. A dalej, co było dalej…?
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- Yunho… - Z okolic podłogi usłyszałem cichy, szczęśliwy głos. Lekko zdezorientowany spojrzałem w tamtą stronę. Ogromnymi lekko zamglonymi oczami patrzyła na mnie zarumieniona dziewczyna. Kolor jej twarzy pasował do koloru jej włosów. To chyba to „toto” o którym mówił menager. Tylko dlaczego był taki niezadowolony… przecież ona nie może być groźna. Chociaż patrząc na widok jaki zastaliśmy chyba domyślam się o co mu chodziło. Na podłodze było tyle butelek, pustych butelek, że nam by chyba na tydzień starczyło, a oni z tego co wykalkulowałem pili nie więcej jak 2 godziny. Jeśli to przez to rude maleństwo, to już się niczemu nie dziwie.
Zajęty myśleniem nie zauważyłem kiedy Gabriel posadził mnie na podłogę. Przedstawili nas i jakby nigdy nic powrócili do rozmowy. Nigdy nie widział żeby ktoś tak szybko przyjął do swojego grona kogoś obcego. A oni, po prostu uznali nas za swoich, tak po prostu. Od razu jak tylko usiadłem wręczyli mi w rękę szklaneczkę pełną jakiegoś przezroczystego płynu. Po pociągnięciu łyka uznałem że nie są ludźmi. Jeśli przez cały ten czas pili coś takiego to jakim cudem są wciąż przytomni i zdolni do czegokolwiek?! Gdzie ja trafiłem….
- Pij, pij. Pokaż jak to się u was robi. Twój blond przyjaciel podołał zadaniu a wygląda na słabszego od ciebie. – Obwieścił wesołym głosem Gabriel. Spojrzałem na zapatrzonego na postać w oknie Jae. W ręce miał szklankę podobną do mojej, tyle że już pustą. A Sabat właśnie napełniaj ją od nowa. No cóż, nie mogę być od niego gorszy, prawda. Jak pomyślałem tak zrobiłem i ignorując nieznośne palenie w gardle, wychyliłem wszystko za jednym zamachem. Ktoś podał mi szklankę z sokiem cicho chichocząc. Nie tylko z sokiem jak zarejestrowała część moje umysłu, ale została całkowicie zignorowana, ponieważ reszta była pochłonięta zielonymi oczami właścicielki drinka.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Nic już się nie liczyło, wszystko zostało pochłonięte przez nicość. Liczyły się tylko te niesamowicie zielone oczy… Yunho nie zwracał uwagi na nic, a w szczególności, ku uciesze Gabiego i Sabata na podawane mu napoje. W pewnym momencie trącony w ramię przez Micky’ego powrócił do rzeczywistości. Przed sobą miał wiele sugerującą szczeżuję Yoo.
- To co stary rezygnujesz z zakładu.
- Nie koniecznie. Po pierwsze okazało się że są trzy dziewczyny, no może nie bezpośrednio w zespole, ale trzy, a po drugie, wolę zrezygnować z zakładu i nie musieć spędzać tego wieczoru samemu, niż rywalizować z Jae o Mikę i z podkulonym uciekać ze wstydu do domu. – Odpowiedział mu z perfidnym uśmiechem pokazując rękę zaciśniętą na dłoni Dagi. W czasie kiedy mówił jego dłoń powoli sunęła w stronę dłoni dziewczyny. Teraz z satysfakcją pokazał Yoo język i zagłębił się w konwersacji z Gabim i Sabatem.
- Mogę? – Dla przyzwoitości zapytał dziewczyny, choć i tak wiedział, że i tak mu pozwoli. Skinęła głową i oparła ją na jego ramieniu. Zadowolony z takiego obrotu spraw Yunho posłał Yoo uśmiech pełen satysfakcji i spokojnie przyglądał się poczynaniom Jae który skradał się do Miki. Z uśmiechem skwitował zakończenie gry dla tamtej dwójki.
- Chyba powinnaś się już położyć. – Powiedział do Dagi z rozczuleniem na twarzy. Rudzielec praktycznie zasnął oparty o jego ramię, tak jakby było to najbezpieczniejsze miejsce na ziemi. Delikatnie pomógł jej się podnieść z podłogi i rzucając reszcie krótkie – Zaraz wracam – zaprowadził ją do pokoju.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- Nie patrz się - niby rozkaz a jednak powiedziany takim głosem, który spowodował u Yunho kolejną salwę śmiechu. ‘Jest taka słodka’ pomyślał chłopak odwracając się jednak grzecznie. ‘Niby pijana a jednak cnotka’ pomyślał kręcąc głową. Teoretycznie miał ją tylko położyć spać, jednak po rzuceni krótkiego spojrzenia na rozbierającą się dziewczynę (zaplątaną we własną bluzkę), stwierdził, że w sumie chętnie by został. Jakby nie było również był zmęczony. ‘Jakiś czas temu niby byłeś…’ powiedział mu jego umysł po zarejestrowaniu kontem oka smukłych nóg rudzielca. Delikatnie podszedł do stojącej do niego tyłem dziewczyny i objął ją w pasie dokładnie przylegając do jej pleców.
- Jesteś taka śliczna. – Wyszeptał całując ją w ucho. Wciąż zamroczona dziewczyna zachichotała i tylko coś mruknęła, odsuwając jego ręce. Po czym jakby nigdy nic położyła się na łóżko. Ho tylko się uśmiechnął. Nie wiedział co robić, jednak dziewczyna patrzyła na niego z oczekiwaniem w oczach. Kiedy zrobił kilka kroków w jej kierunku zamknęła je z przyjemnością rodzącą się na jej twarzy. ‘Nie rozebrała się do końca, będzie jej niewygodnie spać’ stwierdził z szatańskim uśmiechem i przystąpił do działania. Nie mógł przecież pozwolić żeby było jej nie wygodnie. Powoli i delikatnie zaczął rozbierać dziewczynę. Na początku nie zwracała uwagi na to co robi, jednak po chwili zdawała wracać do świata przytomnych. Odwróciła się w momencie kiedy złożył na jej ramieniu delikatny pocałunek. Cały czas niewyraźnie coś mruczała, jednak w odgłosy te były pełne nieskrywanej przyjemności jakiej dostarczały jej ręce Ho, więc coraz bardziej pewny siebie chłopak posuwał się dalej. Nagle zdał sobie sprawę, że jest obserwowany.
- Nareszcie otworzyłaś oczy… fajnie mruczysz – powiedział uśmiechając się i zaatakował jej usta swoimi. Na początku trochę zaskoczona dziewczyna zapomniała oddać pocałunku, jednak zaraz naprawiła ten głupi błąd… Całowali się nieśpiesznie chcąc dać drugiej osobie jak najwięcej przyjemności. Yunho nie był do końca pewny dlaczego został i na jak dużo może sobie pozwolić dlatego na razie nie robił nic oprócz całowania jej.
- Dlaczego jesteś ubrany… ja nie jestem a ty tak, to nie fair. – Usłyszał pełen udawanej pretensji głos. No cóż, skoro nalega. Szybko pozbył się bluzy i koszulki, pozostając jednak w spodniach. Zachłannie powrócił do jej ust. Kiedy dziewczyna przerwała pocałunek zmuszona potrzebą oddechu, przeniósł swoje usta na jej szyję. Daga odchyliła głowę do tyłu chcąc dać mu lepszy dostęp i jednocześnie gładziła go po plecach. Chłopak schodził pocałunkami coraz niżej. Rozpalona dziewczyna oddychała coraz płycej, a w momencie kiedy przejechała paznokciami po jego kręgosłupie usłyszała cichy jęk i poczuła delikatne ugryzienie na szyi. Tak, Yunho bardzo to lubił i wiedział że dziewczyna teraz też to wie. Jakby czytała mu w myślach powtórzyła ruch i z lubością słuchała delikatnych jęków z ust kochanka. Teraz już nie było odwrotu. Ho zajął się jej piersiami zdejmując chroniący je biustonosz. Na zmianę całował i ssał sutki co jakiś czas delikatnie przygryzając. Dziewczyna wiła się z rozkoszy. W pewnym momencie zauważyła że Ho ma na sobie nadal nie tylko bokserki ale i spodnie. Stanowczo dając mu do zrozumienia że jej przeszkadzają, pomogła mu je zdjąć. Razem z bielizną… Z szatańskim uśmiechem na twarzy Yunho pokazał na pozostało na niej część garderoby i powracając do całowania piersi i brzucha, nie postrzeżenie zdjął ją. Nadzy ponownie złączyli się w pocałunku przylegając do siebie całkowicie, pieszcząc się wzajemnie. Po chwili Daga dała mu do zrozumienia że jest gotowa. Yunho nie chcąc dać dziewczynie czasu na ewentualne wycofanie się wszedł w nią stanowczo. Kochali się długo i nieśpiesznie, za każdym pchnięciem docierając niemal do granic rozkoszy. W końcu kiedy oboje osiągnęli szczyt opadli zmęczeni na łóżko. W oczach dziewczyny były łzy, łzy szczęścia. Rozkosznie zmęczony chłopak wziął Dagę w objęcia naciągając na nich koc.
- Śpij maleńka, zostanę z tobą.
- Kocham cię… - Usłyszał ciche wyznanie które odebrało mu oddech. Na chwilę zniknęła też satysfakcja z tego co wydarzyło się przed chwilą. Zaskoczony i lekko przerażony chłopak spojrzał na powoli zasypiającą dziewczynę. ‘Nawet mnie nie zna…’ Jednak obrazek jej szczęśliwej twarzy uspokoił go. Doszedł do wniosku że te słowa wcale nie są takie straszne.
- Ja chyba też mógłbym cię pokochać… Jeśli dasz mi szansę. – Uspokojony i zadowolony powoli zamknął oczy. – Tak, mógłbym...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuri
POP&Korea HOLIC



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ♀

PostWysłany: Nie 23:37, 26 Paź 2008    Temat postu:

blood_baby napisał:

Daguś nie bij :hamster_evil:


Spoko nie bój się, jestem pod wrażeniem
Całkiem pozytywnym :hamster_evil:

blood_baby napisał:

Taka malutka i delikatna istotka a tyle potrafi narozrabiać. Tylko czy wierzyć we wszystko co o niej powiedzieli Gabi i Sabat? A może nie, może wszystko jest ich wymysłem? No dobra na pewno nie wszystko, trochę sam widziałem.

Ze co niby Gabi i Sabat mu powiedzieli??
POwinnam się bać?
"Trochę sam widziałem..."oho...tylko do czego to się odnosi... ;(

blood_baby napisał:

Na podłodze było tyle butelek, pustych butelek, że nam by chyba na tydzień starczyło, a oni z tego co wykalkulowałem pili nie więcej jak 2 godziny. Jeśli to przez to rude maleństwo, to już się niczemu nie dziwie.

Że co że niby to ja zmuszam ic do picia??? :hamster_cies2:

blood_baby napisał:

- Mogę? – Dla przyzwoitości zapytał dziewczyny, choć i tak wiedział, że i tak mu pozwoli.

Zdecydowanie jest zbyt pewny siebie... Cholera jak ja lubię takich facetów
:hamster_gossip: :hamster_redface:

blood_baby napisał:

‘Nie rozebrała się do końca, będzie jej niewygodnie spać’ stwierdził z szatańskim uśmiechem i przystąpił do działania. Nie mógł przecież pozwolić żeby było jej nie wygodnie.


Taaaa....żeby było wygodniej...niech się tłumaczy perwers jeden :hamster_lol:

blood_baby napisał:

- Kocham cię… - Usłyszał ciche wyznanie które odebrało mu oddech. Na chwilę zniknęła też satysfakcja z tego co wydarzyło się przed chwilą.

oh... Heart
dobrze że tylko na chwile bo jeśli nie to... :hamster_speachless2:

blood_baby napisał:

- Ja chyba też mógłbym cię pokochać… Jeśli dasz mi szansę. – Uspokojony i zadowolony powoli zamknął oczy. – Tak, mógłbym...


Jasne ze dam szansę...co za pytanie :hamster_dunno: :hamster_inlove:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blood_baby




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dream...

PostWysłany: Pon 0:18, 27 Paź 2008    Temat postu:

Yuri napisał:
blood_baby napisał:

Daguś nie bij :hamster_evil:


Spoko nie bój się, jestem pod wrażeniem
Całkiem pozytywnym :hamster_evil:

to dobrze bo szczerze się bałam... :hamster_petrified:

Yuri napisał:

Ze co niby Gabi i Sabat mu powiedzieli??
POwinnam się bać?
"Trochę sam widziałem..."oho...tylko do czego to się odnosi... ;(

oj nic, nie musisz wiedzieć, choć pewnie samo potem wyjdzie... :hamster_happy: :hamster_evil:

Yuri napisał:

Że co że niby to ja zmuszam ic do picia??? :hamster_cies2:

nie zmuszasz, po prostu jesteś głównym prowokatorem :hamster_evillaugh:

ale ogólnie cieszę się że ci sie podoba :hamster_redface:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuri
POP&Korea HOLIC



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ♀

PostWysłany: Pon 0:28, 27 Paź 2008    Temat postu:

blood_baby napisał:

nie zmuszasz, po prostu jesteś głównym prowokatorem :hamster_evillaugh:

Ładniej by to zabrzmiało gdybys napisała że chcieli uczcić mój przyjazd :hamster_rofl:
Chyba się zamknę w sobie.... :hamster_sorry:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blood_baby




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dream...

PostWysłany: Pon 0:37, 27 Paź 2008    Temat postu:

Yuri napisał:
blood_baby napisał:

nie zmuszasz, po prostu jesteś głównym prowokatorem :hamster_evillaugh:

Ładniej by to zabrzmiało gdybys napisała że chcieli uczcić mój przyjazd :hamster_rofl:
Chyba się zamknę w sobie.... :hamster_sorry:


no ale to o to chodziło :hamster_evil:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
G&J.Obsesja



Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 1033
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy/Warszawa

PostWysłany: Pon 13:45, 27 Paź 2008    Temat postu:

buuuuuuuuuuuuuuuuuuuu zaczyna mi byc żal Junsu :hamster_speechless:
Ale w sumie to nalezalo mu sie. No dobra moze on sie z nikim nie calowal na moich oczach, ale w sumie to byl tylko rozkaz wiec nie powinien tak reagowac...
Ogólnie rozdzialik niesamowity :hamster_bigeyes:
Pamietaj skarbie ze ja tez czekam na scenke...
Dobra dobra wiem ze byla na poczatku, ale juz zdazylam sie stesknic za nastepna :hamster_evillaugh:
Niewazne czy bedzie z Sia czy z Kame, wazne zeby byla hihihih :hamster_evillaugh:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edziulek




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 535
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa
Płeć: ♀

PostWysłany: Pon 14:28, 27 Paź 2008    Temat postu:

Dobra, Daga załatwiona, teraz czas na Ciebie Blood.

A więc:
Aga (zmacana przez Edke) napisał:
Rozdział 13

Już się cieszę, jak widze to słowo, hehe.

Zmacana przez Edke napisał:
(Tinek:) Już raz zabrała mi miłość, dlaczego musi zabierać i tą? Ale czy to na pewno ona (Blood)?

A kogo Blood Ci wcześniej odbiła?

Zmacana przez Edke napisał:
Jadąc tam zastanawiałam się dlaczego się tak denerwuję, przecież ona mnie nie zna, nie poznaje. A może tylko udaje?

No ja się nie dziwię, że Aga się do Ciebie nie przyznaje, Tinek, skoro lizałaś się z innym na oczach własnego faceta, hehe. Chociaż ja bym Cię pochwaliła...

Zmacana przez Edke napisał:
Alkohol, dużo alkoholu. Wszyscy lekko zamroczeni. Śmiech, wygłupy, gra w butelkę…

Jak ja to lubię hehe.

Zmacana przez Edke napisał:
Nie był już wzrokiem mordercy, a rannego, cierpiącego zwierzątka.

Biedne małe jagniątko. Jak można krzywdzić takiego słodkiego baranka???

Zmacana przez Edke napisał:
(Tinrk:) Graliśmy w butelkę. Nie pamiętam wszystkiego. Po tym jak zauważyłam Dagę starałam się pozostać niezauważona i piłam wszystko co podsuwał mi Micky.

Od dzisiaj areszt domowy przez miesiąc! Zero internetu, Dongbangshinków i Alice Nine! Ja Ci dam wódeczę!!!!!!!!!!!

Zmacana przez Edke napisał:
(Tinek:) Nagle zorientowałam się że teraz moja kolej i że musze pocałować Kame, tak z języczkiem. Nie wiem nawet czy nie chciałam, ale wiem, że ostatecznie sprawiło mi to wielką przyjemność.

I jeszcze się puszczasz?! Tego już za wiele!!!!!

Zmacana przez Edke napisał:
(Tinek:) Kiedy się obudziłam, leżałam na podłodze między sedesem a prysznicem.

Ciekawe czy też w pozycji embrionalnej...

Zmacana przez Edke napisał:
(Yunho:) Ten śliczny rudzielec… Taka malutka i delikatna istotka a tyle potrafi narozrabiać.

Cicha woda brzegi rwie, tralala...

Zmacana przez Edke napisał:
(Yunho:) Była taka słodka, lekko podpita siedziała na podłodze obgadując mnie z tą Edit.

Oj chyba Yunho mnie nie lubi...

Zmacana przez Edke napisał:
To chyba to „toto” o którym mówił menager.

"toto"??!! Zgon. Od dzisiaj Cię tak nazywam, Daguś.

Zmacana przez Edke napisał:
powiedział mu jego umysł po zarejestrowaniu kontem oka smukłych nóg rudzielca.

Hehe, żałujcie, że nie widziałyście tych nóżek, :hamster_inlove: hehehe.

Zmacana przez Edke napisał:
Po chwili Daga dała mu do zrozumienia że jest gotowa. Yunho nie chcąc dać dziewczynie czasu na ewentualne wycofanie się wszedł w nią stanowczo. Kochali się długo i nieśpiesznie, za każdym pchnięciem docierając niemal do granic rozkoszy.

Ja nie wiem co się z wami dziewczyny (mowa o Blood, Yuri i myJunsu!) dzieje. Niby takie porządne i ułożone, a tu o!!!!

A kiedy Changminek będzie wspominał wieczór/noc???
Zajebiste opowiadanko. A ile rzeczy o was wychodzi na jaw, hehe... Ciekawe czego jeszcze się o was ciekawego dowiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blood_baby




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dream...

PostWysłany: Pon 14:55, 27 Paź 2008    Temat postu:

edziulek napisał:
Dobra, Daga załatwiona, teraz czas na Ciebie Blood.

ja ci dam....

edziulek napisał:

Zmacana przez Edke napisał:
(Tinek:) Już raz zabrała mi miłość, dlaczego musi zabierać i tą? Ale czy to na pewno ona (Blood)?

A kogo Blood Ci wcześniej odbiła?

to część mojego szatańskiego planu :hamster_evil:

edziulek napisał:

Zmacana przez Edke napisał:
Alkohol, dużo alkoholu. Wszyscy lekko zamroczeni. Śmiech, wygłupy, gra w butelkę…

Jak ja to lubię hehe.

no ja sie domyślam :hamster_evillaugh:

edziulek napisał:

Zmacana przez Edke napisał:
(Yunho:) Była taka słodka, lekko podpita siedziała na podłodze obgadując mnie z tą Edit.

Oj chyba Yunho mnie nie lubi...

nie to że nie lubi, co lekko się boi... o swoje ciałko :hamster_evil:

edi napisał:

A kiedy Changminek będzie wspominał wieczór/noc???

w następnym rozdziale, a może jeszcze w następnym..... :hamster_smile:

[qoute="edi"] ile ja się jeszcze o was dowiem[/quote]
staram się pisać wykorzystując nasze prawdziwe charaktery :hamster_happy:

myJunsu napisał:

Pamietaj skarbie ze ja tez czekam na scenke...
Dobra dobra wiem ze byla na poczatku, ale juz zdazylam sie stesknic za nastepna :hamster_evillaugh:
Niewazne czy bedzie z Sia czy z Kame, wazne zeby byla hihihih :hamster_evillaugh:

no wiesz.... ale w sumie, mając takie ciacha do wyboru... wziełabym oba :hamster_evil:


Ostatnio zmieniony przez blood_baby dnia Pon 14:57, 27 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edziulek




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 535
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa
Płeć: ♀

PostWysłany: Pon 14:59, 27 Paź 2008    Temat postu:

to ja wyznania changminka poproszę na dzisiaj
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Doriito




Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łuków
Płeć: ♀

PostWysłany: Pon 18:34, 27 Paź 2008    Temat postu:

edziulek napisał:

Zmacana przez Edke napisał:
Jadąc tam zastanawiałam się dlaczego się tak denerwuję, przecież ona mnie nie zna, nie poznaje. A może tylko udaje?

No ja się nie dziwię, że Aga się do Ciebie nie przyznaje, Tinek, skoro lizałaś się z innym na oczach własnego faceta, hehe. Chociaż ja bym Cię pochwaliła...

Tinek ja też bym cie pochwalila, ale jak moglas zrobic to wlasnie Sia :hamster_cies2:


Ostatnio zmieniony przez Doriito dnia Pon 18:40, 27 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blood_baby




Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dream...

PostWysłany: Pon 20:01, 27 Paź 2008    Temat postu:

Doriito napisał:
edziulek napisał:

Zmacana przez Edke napisał:
Jadąc tam zastanawiałam się dlaczego się tak denerwuję, przecież ona mnie nie zna, nie poznaje. A może tylko udaje?

No ja się nie dziwię, że Aga się do Ciebie nie przyznaje, Tinek, skoro lizałaś się z innym na oczach własnego faceta, hehe. Chociaż ja bym Cię pochwaliła...

Tinek ja też bym cie pochwalila, ale jak moglas zrobic to wlasnie Sia :hamster_cies2:


spokojnnie, spokojnie. Po pierwsze Sia nie jest faceten co sobie pozwoli d... obrabiać, a po drugie rozwiązanie sprawy będzie zaskakujące :hamster_evil:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Doriito




Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 1253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łuków
Płeć: ♀

PostWysłany: Pon 20:58, 27 Paź 2008    Temat postu:

blood_baby napisał:
spokojnnie, spokojnie. Po pierwsze Sia nie jest faceten co sobie pozwoli d... obrabiać, a po drugie rozwiązanie sprawy będzie zaskakujące :hamster_evil:

Kurcze az sie boje co to dalej bedzie :hamster_sorry:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuri
POP&Korea HOLIC



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ♀

PostWysłany: Pon 21:59, 27 Paź 2008    Temat postu:

blood_baby napisał:
edziulek napisał:
ile ja się jeszcze o was dowiem

staram się pisać wykorzystując nasze prawdziwe charaktery :hamster_happy:

O matko...ja się takiej nie znam jak jestem przedst w opowiadaniu...czyzby rozdwojenie jaźni :hamster_gossip: :hamster_XD:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sound of Asia Strona Główna -> Twórczość literacka fanów / Tasiemce Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 7 z 19

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin