Forum Sound of Asia Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

[+18] Po prostu ty
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sound of Asia Strona Główna -> Twórczość literacka fanów / Tasiemce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tina
G&J.Obsesja



Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 1033
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy/Warszawa

PostWysłany: Śro 14:38, 09 Lis 2011    Temat postu:

Meganne napisał:

Tina napisał:
Ok, w takim razie nie ma więcej rozdziałów :bye:

Nie :hamster_cies2: to być szantaż :hamster_cies2:

No... masz rację :hamster_XD:
:hamster_evil:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Śro 14:41, 09 Lis 2011    Temat postu:

Tina napisał:
No... masz rację :hamster_XD:
:hamster_evil:

Phi. W takim razie *zamyka worda* ja tez nic nie napiszę :hamster_dunno: Chciałabym tylko zauważyć, że to już drugi raz, jak przez Ciebie zamykam worda w trakcie pisania :hamster_XD: uważaj, bo za trzecim stanie się coś gorszego niż samo zamknięcie :hamster_evil:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
G&J.Obsesja



Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 1033
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy/Warszawa

PostWysłany: Śro 14:44, 09 Lis 2011    Temat postu:

Phi, ja tam dawno już swojego zamknęłam :hamster_XD:
Zobaczymy która dłużej wytrzyma :hamster_evillaugh:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Śro 14:49, 09 Lis 2011    Temat postu:

No, oczywiście, że ja dłużej wytrzymam :hamster_XD: jakby mogło być inaczej :hamster_dunno:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuri
POP&Korea HOLIC



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ♀

PostWysłany: Czw 0:02, 10 Lis 2011    Temat postu:

UWAGA UWAGA!!!!
nie wiem jak ja to zrobiłam ALE
właśnie napisałam nowy rozdział :hamster_XD:
OMG, pisany był na żywioł więc za wszystkie błędy i niedociągnięcia przepraszam.
Haha... sama się zastanawiam jak to możliwe że to coś poniżej powstało jednak dzisiaj...

Delektujcie się kolejnym partem. Jak dla mnie jest kiepski ale może wam sie spodoba :hamster_bigeyes: Ale od razu uprzedzam jest długi, o niczym, i nudny :hamster_lol:

PART 7

- A właściwie to dlaczego You się spóźnia? Zawsze przecież był pierwszy na waszych próbach, a na dodatek wczoraj go z nami nie było – zapytała Tina zamykając drzwi gabinetu
- Najwidoczniej uciekł ci wczoraj bardzo ważny element naszej rozmowy gdzie wyjaśniałem ci nieobecność You – odparł U:zo patrząc na przyjaciółkę ze zdziwieniem – a chciałbym dodać ponadto że rozmawialiśmy o tym przy drugim piwie.
Tina zarumieniła się lekko. Nie pamiętała nic z tej rozmowy... a była przekonana że zaczynając drugie piwo jednak zachowała bardzo wysoki stan świadomości.
- No wiesz – zaczęła powoli – no... nie pamiętam nic od drugiego piwa, więc musisz mi trochę poopowiadać
U:zo uśmiechną się do niej rozbawiony całą sytuacją.
- Po pierwsze You wyjechał do Osaki wczoraj, a dziś jego samolot miał jakieś opóźnienie. Zachciało mu się podróżowania akurat teraz!.- U:zo nie krył swojego poirytywania, w końcu trochę się uspokajając dodał
- A po drugie : nie pamiętasz też rozmowy z Gacktem?

Tina zatrzymała się w połowie drogi ku naciśnięci guzika przywołującego windę patrząc na niego z niedowierzaniem. Ok, piła z nimi dosyć często jednak ani razu nie zamieniła słowa z liderem i założycielem zespołu. Były ku temu różne powody, ale obecnie zdecydowanie najważniejszym był fakt iż Tina po prostu nie była zainteresowana konwersacją z nim skoro miała obok siebie Jona.
To prawda przeżyła małą fascynację Gacktem, ale to było jakieś 7 lat temu tuż przed jej przyjazdem do Japonii. Szybko jednak ta fascynacja odeszła na drugi plan gdy okazało się, że jej ówczesny obiekt westchnień woli towarzystwo mężczyzn... tak jej się przynajmniej wtedy wydawało.
Dopiero po jakimś czasie uświadomiono ją, a właściwie zrobił to sam Gackt, iż stronił od jej towarzystwa gdyż po pierwsze: słabo jeszcze mówiła po japońsku, a on słabo po angielsku i po prostu było mu lekko mówiąc głupio zaczynać jakąkolwiek konwersacje, a po drugie: miałby gotowy pogrzeb, gdyby w jakikolwiek sposób skrzywdził ukochaną podopieczną pana Fujiko.
Tak więc dla ogólnego bezpieczeństwa postanowił się trzymać z dala od dziewczyny, która też niestety, ku jej smutkowi, jakoś mu za bardzo nie wpadała w oko. Cóż tak naprawdę Tina nie miała mu tego za złe. Przynajmniej po jakimś czasie. Jeśli natomiast chodzi o Pana Fujiko co jak co ale Tina była jego oczkiem w głowie do momentu pojawienia się Meg, a zaraz potem Yuri. Kiedy we trzy zaczęły pracować w wytwórni zaczęto je nazywać aniołkami Fujiko, a przydomek ten został im nawet do obecnego dnia.

W końcu Tina przestała rozmyślać i popatrzyła niepewnie na Takeshiego
- Ehhhh.... a powinnam pamiętać co mówiłam? - zapytała lekko zażenowanym głosem
- No... w sumie jeśli nie chcesz żeby cię Yuri zabiła to wypadałoby ją uprzedzić o tym co nagadałaś Gacktowi – Mówiąc to U:zo ledwo hamował śmiech widząc przy okazji jak zażenowanie Tiny zamienia się w czysty strach.
- ale... nie, tylko nie mów mi że....
Takeshi uśmiechnął się szeroko
- Chyba jednak tak – przerwał jej śmiejąc się tym razem na głos – Zastanawiam się tylko na co będzie Yuri bardziej zła, na swatanie, czy zdradzanie jej lekkiego zadurzenia.
- O cholera.... - Tina nie mogła uwierzyć własnym uszom. Po pierwsze Yuri ją znienawidzi jeśli się dowie, że Tina próbowała ją swatać z Gacktem, a za wyjawienie skrywanego przed całym światem sekretu ukatrupi.
Poćwiartuje ją, ugotuje i da do pożarcia psom.

Tak zanim Tina wyjeżdżała do Japonii obie były zauroczone Gacktem i choć Yuri starała się jakoś to ukrywać Tina zbyt dobrze ją znała by można było to przed nią zataić. Poza tym miała wrażenie że Yuri pomimo wszystko nadal coś czuła do Gackta, choć nigdy go nie poznała nadal bardzo go podziwiała i z jednej strony zazdrościła Tinie, że go spotkała a z drugiej sama robiła wszystko by go unikać.
Tina nie do końca rozumiała motywy przyjaciółki lecz przeczuwała, iż Yuri po prostu bała się odrzucenia przez Gackta. Nie chodziło nawet o to iż Gackt mógłby się nią nie zainteresować... Yuri bardziej bała się totalnej obojętności względem niej... Dokładnie takiej jaką przeżyła kiedyś Tina.
Dziewczyna miała nadzieję że przynajmniej nie wyjawiła tego faktu.
Chciała podpytać jeszcze U:zo o kilka szczegółów gdy na horyzoncie zobaczyła znajomą twarz.... W tym momencie chciała się schować jak najgłębiej by się tylko dało.


Yuri podniosła głowę lekko do góry nadal zdezorientowana tym co się stało.
Jej wzrok napotkał czekoladowe oczy mężczyzny, które wpatrywały się z nią z zaciekawieniem. Był tak blisko niej. Zdecydowanie za blisko. Jej serce zaczęło szybciej bić. Nie wiedziała czy bardziej z zażenowania czy ze strachu. Tak bała się... Nie samego chłopaka lecz... tej bliskości.
Szybko odsunęła się od niego wbijając momentalnie wzrok w ścianę. Wszystko byleby na niego nie patrzeć. Chłopak nie powiedział nic. W milczeniu przyglądał się wystraszonej twarzy dziewczyny. Po raz pierwszy widział tak ogromny strach w czyiś oczach. Zastanawiał się czym był on wywołany. Na pewno nie zatrzymaniem się windy. Tak przynajmniej mu się wydawało.

Gdy powoli Yuri zaczęła się uspokajać jej ciałem wstrząsnął ból. Wykrzywiła lekko usta w grymasie dotykając przy tym bolącego boku. Zapewne wcześniej była w zbyt dużym szoku by odczuć pulsujący ból w okolicach żeber. Najwidoczniej upadając uderzyła się we wrażliwe miejsce. Chłopak widząc cierpienie na twarzy dziewczyny przysuną się do niej powoli nie chcąc jej speszyć.
- Boli?- zapytał czule przywołując jej spojrzenie. Znów byli blisko siebie, zbyt blisko. Yuri ponownie odsunęła się od niego lekko wystraszona jeszcze bardziej wprawiając w chłopaka w myślenie.
- Może mogę pomóc? - dodał ponownie tym razem pozostając w miejscu
- A co lekarzem może jesteś? - odparła mu zdecydowanie niemiłym tonem Yuri
- Nie, ale czasem lubię się pobawić w bycie nim – odpowiedział nie zastanawiając się nawet i puszczając jej oczko. Nagle zrozumiał swój błąd. Chciał ją rozbawić, ale przestraszył jeszcze bardziej... Dotarło do niego dwuznaczne znaczenie jego wypowiedzi.
- To znaczy – zaczął zamieszany po czym szybko się podniósł z podłogi – to ja może spróbuję coś z tą windą zrobić – dodał już nie patrząc na Yuri.

Wziął głęboki oddech. Zaczynał myśleć że sytuacja go trochę przerasta. Nie wiedział jak się ma zachować. Nigdy nie widział żeby ktokolwiek się tak zachowywał. Miał wrażenie że dziewczyna przeszła przez coś bardzo złego, ale nie był na tyle głupi by ją o to wypytywać w końcu nie znali się wcale pomijając wszystkie historie jakie o niej słyszał. Choć gdy na nią patrzył wiedział że wiele z nich jest wyssanych z palca... W końcu o każdej „gwieździe” istnieje wiele plotek. Popatrzył jeszcze raz na jej delikatne rysy. Jej zielone oczy pomimo wypełnienia strachem były przepiękne, nigdy wcześniej takich nie widział na żywo. Jej drobne lecz kształtne ciało przyciągało jego uwagę, zastanawiał się co skrywa się pod warstwą jej ubrania. Szybko jednak skarcił się za te myśli. Było mu głupio. Szybko wrócił do majsterkowania przy klawiszach windy. Yuri popatrzyła w jego stronę słysząc jak chłopak próbuje dostać się do wnętrza panelu kontrolnego. Popatrzyła na niego zrezygnowana.
- W elektryka też się lubisz bawić? – zapytała bez namysłu, lecz zamilkła od razu gdy chłopak odwrócił się do niej z uśmiechem
- Na tym się akurat trochę znam. Mój wujek montuje windy – odparł chłopak po czym wrócił do majsterkowania przy urządzeniu.
Yuri chciała jeszcze coś powiedzieć lecz w tym samym momencie ku jej zaskoczeniu drzwi się otworzyły. Spojrzała do góry ku wyjściu nadal siedząc na podłodze.
- Oh... - z jej ust wydobył się dźwięk zaskoczenia.
Właśnie do wnętrza windy zajrzała Tina, tuż za nią Yuri dostrzegła U:zo.
- A ty co tu robisz? - zapytała Tina.
Yuri już miała jej odpowiedzieć gdy dotarło do niej, że pytanie zostało skierowane do uśmiechającego się jeszcze szerzej niż wcześniej mężczyzny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
G&J.Obsesja



Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 1033
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy/Warszawa

PostWysłany: Czw 0:27, 10 Lis 2011    Temat postu:

Yuri napisał:
UWAGA UWAGA!!!!
nie wiem jak ja to zrobiłam ALE
właśnie napisałam nowy rozdział :hamster_XD:

Jeeeeeeee!!!!!!!!!! :hamster_bigeyes:
Prawie sie posikałam ze szczęścia :hamster_bigeyes:

Yuri napisał:

OMG, pisany był na żywioł więc za wszystkie błędy i niedociągnięcia przepraszam.

Blędów i niedociągnięc jak na mój gust - brak :hamster_XD:

Yuri napisał:

Haha... sama się zastanawiam jak to możliwe że to coś poniżej powstało jednak dzisiaj...

Ja też nie wiem jak, ale muszę się dowiedzieć. Tan żeby częściej się tak działo :hamster_evil:

Yuri napisał:

Delektujcie się kolejnym partem. Jak dla mnie jest kiepski ale może wam sie spodoba :hamster_bigeyes: Ale od razu uprzedzam jest długi, o niczym, i nudny :hamster_lol:

Ani długi ani nudny to on napewno nie jest :hamster_XD:
Ale baaardzo się podoba :hamster_bigeyes:

Yuri napisał:

a chciałbym dodać ponadto że rozmawialiśmy o tym przy drugim piwie.

aaaaaaaaaaa, niemożliwe ;(

Yuri napisał:

a była przekonana że zaczynając drugie piwo jednak zachowała bardzo wysoki stan świadomości.

Nie no, jakim cudem mogłam się upić jednym piwem?? :confused:

Yuri napisał:

- A po drugie : nie pamiętasz też rozmowy z Gacktem?

O matko, właśnie zaczęłam się bać :hamster_XD:

Yuri napisał:

Ok, piła z nimi dosyć często jednak ani razu nie zamieniła słowa z liderem i założycielem zespołu.

Że ja bym si ę do niego nie odezwała?? :confused:

Yuri napisał:

nie była zainteresowana konwersacją z nim skoro miała obok siebie Jona.

A no chyba że tak :hamster_evil:

[quote="Yuri"]
To prawda przeżyła małą fascynację Gacktem, ale to było jakieś 7 lat temu[/qiote]
OMG, aż tyle?? :confused:

Yuri napisał:

ówczesny obiekt westchnień woli towarzystwo mężczyzn... tak jej się przynajmniej wtedy wydawało.

Gackto i faceci?? O mamusiu :hamster_XD:
Choć rzeczywiście kiedyś tak myślałam :hamster_XD:

Yuri napisał:

słabo jeszcze mówiła po japońsku, a on słabo po angielsku i po prostu było mu lekko mówiąc głupio zaczynać jakąkolwiek konwersacje, a po drugie: miałby gotowy pogrzeb, gdyby w jakikolwiek sposób skrzywdził ukochaną podopieczną pana Fujiko.

Hahahaha, no i wyszło, że to on ze mną nie gadał a nie ja z nim ;(

Yuri napisał:

jakoś mu za bardzo nie wpadała w oko.

Niby mam Jona, ale jakoś mi sie tak smutno zrobiło

Yuri napisał:

Kiedy we trzy zaczęły pracować w wytwórni zaczęto je nazywać aniołkami Fujiko, a przydomek ten został im nawet do obecnego dnia.

Hahahaha, aniołki Fujiko, zabiłaś mnie :hamster_XD:

Yuri napisał:

- No... w sumie jeśli nie chcesz żeby cię Yuri zabiła to wypadałoby ją uprzedzić o tym co nagadałaś Gacktowi – Mówiąc to U:zo ledwo hamował śmiech widząc przy okazji jak zażenowanie Tiny zamienia się w czysty strach.

Aaaaaaa, co ja mu powiedziałam?? :confused:

Yuri napisał:

Zastanawiam się tylko na co będzie Yuri bardziej zła, na swatanie, czy zdradzanie jej lekkiego zadurzenia.

Czyli nie jest tak źle :hamster_evil:

Yuri napisał:

Po pierwsze Yuri ją znienawidzi jeśli się dowie, że Tina próbowała ją swatać z Gacktem, a za wyjawienie skrywanego przed całym światem sekretu ukatrupi.

E tam, może jednak nie :hamster_XD:

Yuri napisał:

Dokładnie takiej jaką przeżyła kiedyś Tina.

Gackto ;( :hamster_cies2:

Yuri napisał:

Tak bała się... Nie samego chłopaka lecz... tej bliskości.

A czego tu się bać?? :confused:
Bierz go :hamster_XD:
Albo nie, bo to może być Jon :hamster_evil:

Yuri napisał:

- Boli?-

Nie, krzywię się bo jesteś brzydki :hamster_XD:

Yuri napisał:

- Nie, ale czasem lubię się pobawić w bycie nim

Wrrrrrrau :hamster_evil:
Gdzie można dostać takiego doktorka?? :hamster_evil:

Yuri napisał:

W końcu o każdej „gwieździe” istnieje wiele plotek.

Oj duuuużo :hamster_XD:

Yuri napisał:

Jej zielone oczy pomimo wypełnienia strachem były przepiękne, nigdy wcześniej takich nie widział na żywo.

No ba, myślę że wielu nie widziało :hamster_bigeyes:

Yuri napisał:

Yuri już miała jej odpowiedzieć gdy dotarło do niej, że pytanie zostało skierowane do uśmiechającego się jeszcze szerzej niż wcześniej mężczyzny.

Ale... ale... jak możesz kończyć w takim momencie??
Gdybyś widziała moja reakcję to brrrr
Ania z Markiem dziwnie sie patrzyli jak siedziałam i klęłam do komputera :hamster_XD:
Marek nawet proponował, że da mi nóż jak krzyczałam, że ubiję :hamster_XD:
Więc strzeż się :hamster_evil:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Czw 0:29, 10 Lis 2011    Temat postu:

Dlaczego o tak nie ludzkiej porze dodałaś rozdział?! ;( Nie mam siły na cytaty :hamster_cies2: Znowu, wiem, wiem ;(
Rozdział cudowny :hamster_bigeyes: Mnie się bardzo podobał i wcale nie był nudny :hamster_bigeyes:
A jutro wrócę z cytatami, bo trochę ich będzie :hamster_dunno:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuri
POP&Korea HOLIC



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ♀

PostWysłany: Czw 0:47, 10 Lis 2011    Temat postu:

Tina napisał:

Prawie sie posikałam ze szczęścia :hamster_bigeyes:

Hamuj Tinuś swoje emocje, hamuj :hamster_evillaugh:
Tina napisał:

Ani długi ani nudny to on napewno nie jest :hamster_XD:

Ja sobie przemyślę to o długość i chyba zacznę krótsze dodawać...
bo widzę że ktoś ma tu do mnie jakieś wąty :hamster_speachless2:
Tina napisał:

Nie no, jakim cudem mogłam się upić jednym piwem?? :confused:

No cóż... różnie to bywa
Tina napisał:

OMG, aż tyle?? :confused:

jakoś tak mi się skrobnęło. Powiedzmy ze jesteśmy w tym ficku starsze niż w rzeczywistości
Tina napisał:

Hahahaha, aniołki Fujiko, zabiłaś mnie :hamster_XD:

Zawsze do usług :hamster_lol:
Yuri napisał:

Bierz go :hamster_XD:
Albo nie, bo to może być Jon :hamster_evil:

A skąd ta myśl???? co? :hamster_hmmm:
Tina napisał:


Nie, krzywię się bo jesteś brzydki :hamster_XD:

przeszło mi to przez myśl :hamster_gossip:
Tina napisał:


Gdzie można dostać takiego doktorka?? :hamster_evil:

w windzie
Tina napisał:


Ale... ale... jak możesz kończyć w takim momencie??

Dokładnie tak jak to zrobiłam
Tina napisał:


Marek nawet proponował, że da mi nóż jak krzyczałam, że ubiję :hamster_XD:
Więc strzeż się :hamster_evil:


na wszelkie groźby śmierci odpowiadam iż w takim układzie kończę pisać :hamster_runintears:
nie pozwolę się szantażować :hamster_rofl:

Meganne napisał:
Dlaczego o tak nie ludzkiej porze dodałaś rozdział?! ;(

Bo gdybym go nie dodała dziś to byłby dopiero w piątek, bo jutro nie mam jak zamieścić

Meganne napisał:

A jutro wrócę z cytatami, bo trochę ich będzie :hamster_dunno:

będę czekać :hamster_bigeyes: do piątku na możliwość przeczytania :hamster_XD:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tina
G&J.Obsesja



Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 1033
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy/Warszawa

PostWysłany: Czw 0:56, 10 Lis 2011    Temat postu:

Yuri napisał:

Hamuj Tinuś swoje emocje, hamuj :hamster_evillaugh:

Ależ to ciężkie jest, wiesz :hamster_XD:

Yuri napisał:

Ja sobie przemyślę to o długość i chyba zacznę krótsze dodawać...
bo widzę że ktoś ma tu do mnie jakieś wąty :hamster_speachless2:

Ależ ja żadnych wątów nie mam :hamster_evil:
Dobra, dobra, już nei będę :hamster_XD:

Yuri napisał:

jakoś tak mi się skrobnęło. Powiedzmy ze jesteśmy w tym ficku starsze niż w rzeczywistości

No niech Ci będzie, u mnie też nas postarzyłam :hamster_XD:

Yuri napisał:

A skąd ta myśl???? co? :hamster_hmmm:

Z tego jak zareagowałam na jego widok :hamster_evil:

Yuri napisał:

przeszło mi to przez myśl :hamster_gossip:

Czyli jednak czasami myślimy podobnie :hamster_XD:

Yuri napisał:


na wszelkie groźby śmierci odpowiadam iż w takim układzie kończę pisać :hamster_runintears:
nie pozwolę się szantażować :hamster_rofl:

Ależ ja nie szantażuję :hamster_XD:
Ja jedynie wyrażam moje niezadowolenie z zakończenia w takim momencie :hamster_XD:
A pisać pisz dalej, już śmiercią grozić nawet w żartach nie będę :hamster_XD:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Czw 10:16, 10 Lis 2011    Temat postu:

Obiecane cytaty :hamster_smile:

Yuri napisał:
- A właściwie to dlaczego You się spóźnia?

Ciekawość to pierwszy stopień do piekła :hamster_evil:

Yuri napisał:
a chciałbym dodać ponadto że rozmawialiśmy o tym przy drugim piwie.

Tina :hamster_XD: Nie rób wiochy :hamster_XD: To było dopiero drugie piwo :hamster_XD:

Yuri napisał:
a była przekonana że zaczynając drugie piwo jednak zachowała bardzo wysoki stan świadomości.

Ta. Była przekonana :hamster_XD:

Yuri napisał:
no... nie pamiętam nic od drugiego piwa

Aj słaba główka, słaba :hamster_evillaugh:

Yuri napisał:
nie pamiętasz też rozmowy z Gacktem?

Ooo :hamster_evil: Co tam Tinka nawywijała? :hamster_XD:

Yuri napisał:
ani razu nie zamieniła słowa z liderem i założycielem zespołu.

Toż to niemożliwe @_@

Yuri napisał:
nie była zainteresowana konwersacją z nim skoro miała obok siebie Jona.

Jon - Gackt: 1 - 0 :hamster_XD:

Yuri napisał:
że jej ówczesny obiekt westchnień woli towarzystwo mężczyzn...

Oj biedna Tinka, biedna :hamster_evillaugh:

Yuri napisał:
tak jej się przynajmniej wtedy wydawało.

:hamster_evil:

Yuri napisał:
słabo jeszcze mówiła po japońsku, a on słabo po angielsku i po prostu było mu lekko mówiąc głupio zaczynać jakąkolwiek konwersacje

ZGON :hamster_XD:

Yuri napisał:
do momentu pojawienia się Meg, a zaraz potem Yuri.

:hamster_evillaugh: zwaliłyśmy Tinę z tronu :hamster_XD:

Yuri napisał:
Kiedy we trzy zaczęły pracować w wytwórni zaczęto je nazywać aniołkami Fujiko

Zgon nr 2 :hamster_XD:

Yuri napisał:
- Ehhhh.... a powinnam pamiętać co mówiłam?

Pytanie czy chce znać odpowiedź na to pytania :hamster_evil:

Yuri napisał:
- No...

Zacznij się bać :hamster_evillaugh:

Yuri napisał:
w sumie jeśli nie chcesz żeby cię Yuri zabiła to wypadałoby ją uprzedzić o tym co nagadałaś Gacktowi

Zgon nr 3 :hamster_XD:

Yuri napisał:
Poćwiartuje ją, ugotuje i da do pożarcia psom.

Rekinom! Rekinom :hamster_XD:

Yuri napisał:
- Boli?- zapytał czule przywołując jej spojrzenie.

Boooli ;( Pocałuj! :hamster_evil:

Yuri napisał:
wprawiając w chłopaka w myślenie.

Biedny, pewnie jeszcze nigdy tyle nie myślał co w tej windzie :hamster_XD:

Yuri napisał:
- Może mogę pomóc?

Możesz :hamster_cies2: Pocałuj! :hamster_evil: :hamster_evil:

Yuri napisał:
ale czasem lubię się pobawić w bycie nim

O kuraki :hamster_evillaugh: ale mi się skojarzyło :hamster_XD:

Yuri napisał:
to ja może spróbuję coś z tą windą zrobić

Ej, nie łam się stary :hamster_evillaugh: ona tak groźnie tylko wygląda :hamster_XD: (Yuri, nie winda :hamster_XD:)

Yuri napisał:
- W elektryka też się lubisz bawić?

Taaa w przerwach między jedną pacjentką a drugą :hamster_XD:

Yuri napisał:
- Na tym się akurat trochę znam.

Trochę :hamster_XD: Zaraz spadniecie :hamster_XD:

Yuri napisał:
Yuri już miała jej odpowiedzieć gdy dotarło do niej, że pytanie zostało skierowane do uśmiechającego się jeszcze szerzej niż wcześniej mężczyzny.

O! Oo! Ooo! :confused:

To czekam z (nie)cierpliwością na kontynuację, a teraz zaginam kiecę i lecę, bo mi zaraz tramwaj zwieje :hamster_evillaugh:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuri
POP&Korea HOLIC



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ♀

PostWysłany: Sob 11:12, 12 Lis 2011    Temat postu:

Tina napisał:


Ależ ja żadnych wątów nie mam :hamster_evil:
Dobra, dobra, już nei będę :hamster_XD:

no ja mam taką nadzieję
Tina napisał:


Z tego jak zareagowałam na jego widok :hamster_evil:

czyli obstawiasz że to jednak Jon?
Przyjmuję zakłady :hamster_XD:
Tina napisał:

Czyli jednak czasami myślimy podobnie :hamster_XD:

Czasem mam wrażenie że nawet zbyt często :hamster_lol:
Tina napisał:

Ja jedynie wyrażam moje niezadowolenie z zakończenia w takim momencie :hamster_XD:

dość ostro je wyrażasz...
Meganne napisał:
Obiecane cytaty :hamster_smile:

Jupi :hamster_bigeyes:
Meganne napisał:

Tina :hamster_XD: Nie rób wiochy :hamster_XD: To było dopiero drugie piwo :hamster_XD:

może jej Jon czegoś tam dodał żeby była łatwiejsza... :hamster_dunno:


Meganne napisał:

Ooo :hamster_evil: Co tam Tinka nawywijała? :hamster_XD:

sporo tego było :hamster_XD:
Meganne napisał:

Yuri napisał:
ani razu nie zamieniła słowa z liderem i założycielem zespołu.

Toż to niemożliwe @_@

zaskoczenie totalne no nie ? :hamster_evillaugh:
Meganne napisał:

Oj biedna Tinka, biedna :hamster_evillaugh:

spoko jakoś to przeżyła... jak widać zresztą :hamster_XD:
Meganne napisał:

:hamster_evillaugh: zwaliłyśmy Tinę z tronu :hamster_XD:

raczej zajęłyśmy z nią ten tron
Meganne napisał:

Rekinom! Rekinom :hamster_XD:

A gdzie ja rekiny w Tokio znajdę, i to na dodatek żywe :confused:
Meganne napisał:

Boooli ;( Pocałuj! :hamster_evil:

Oj, jakoś na to nie wpadł.... :hamster_dunno:

Meganne napisał:

Yuri napisał:
ale czasem lubię się pobawić w bycie nim

O kuraki :hamster_evillaugh: ale mi się skojarzyło :hamster_XD:

chyba tak jak powinno się skojarzyć :hamster_XD:
Meganne napisał:

Ej, nie łam się stary :hamster_evillaugh: ona tak groźnie tylko wygląda :hamster_XD: (Yuri, nie winda :hamster_XD:)

teraz to ja zaliczyłam zgon :hamster_lol:

Meganne napisał:


To czekam z (nie)cierpliwością na kontynuację,

chyba dopiero we wtorek będzie kontynuacja :hamster_sorry:
niestety ale mam bardzo ciężki weekend
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Sob 15:08, 12 Lis 2011    Temat postu:

Yuri napisał:
może jej Jon czegoś tam dodał żeby była łatwiejsza... :hamster_dunno:

On raczej nie musi nikomu nic dodawać :hamster_XD:

Yuri napisał:
zaskoczenie totalne no nie ? :hamster_evillaugh:

Mało powiedziane :hamster_evillaugh:

Yuri napisał:
A gdzie ja rekiny w Tokio znajdę, i to na dodatek żywe :confused:

Łe, faktycznie... :hamster_evillaugh: ale na pewno znajdzie się coś groźniejszego od psa :hamster_XD:

Yuri napisał:
chyba dopiero we wtorek będzie kontynuacja :hamster_sorry:

Przeżyjemy :hamster_smile: Przynajmniej jak dłużej poczekamy to będziemy się bardziej cieszyć z rozdziału jak już wstawisz :hamster_bigeyes: Najważniejsze, żebyś go wstawiła kiedyś tam... :hamster_evillaugh:


Ostatnio zmieniony przez Megan dnia Sob 15:08, 12 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuri
POP&Korea HOLIC



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ♀

PostWysłany: Nie 21:02, 13 Lis 2011    Temat postu:

Meganne napisał:

On raczej nie musi nikomu nic dodawać :hamster_XD:

MI by chyba jednak musiał :hamster_XD:
Meganne napisał:

Łe, faktycznie... :hamster_evillaugh: ale na pewno znajdzie się coś groźniejszego od psa :hamster_XD:

A może jakiś zmutowany psina :confused:
Meganne napisał:

Najważniejsze, żebyś go wstawiła kiedyś tam... :hamster_evillaugh:

kiedyś wstawię :hamster_lol:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuri
POP&Korea HOLIC



Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: ♀

PostWysłany: Pon 23:16, 14 Lis 2011    Temat postu:

Mam nadzieję ze się cieszycie bo...
dużo mnie kosztowało napisanie tego rozdziału... szczególnie nerwów, ale też czasu
nie obiecuję nic fajnego, ale... poczytać możecie :hamster_bigeyes:
może komuś się jednak spodoba i z góry przepraszam ze są to takie flaki z olejem ale... totalnie mi zabrakło pomysłu na tę część

Mam nadzieję że chociaż długość jest satysfakcjonująca

PART 8

Yuri rozejrzała się jeszcze raz niepewnie. Miała wrażenie że opuściła jakiś bardzo ważny moment. A co ważniejsze wydawało jej się że Tina nawet nie zauważyła jej obecności. Wciąż wpatrywała się zaskoczona na wysokiego mężczyznę, który nadal uśmiechając się zakrył panel sterujący windy. Tym razem Tina jakby porażona prądem złapała za nadgarstek U:zo wykręcając mu prawie rękę. Spojrzała szybko na zegarek po czym z wielkim oburzeniem skierowała wzrok na mężczyznę, który początkowo planował pomóc Yuri wstać i powoli opuszczać nieszczęsne pomieszczenie, jednakże napotkawszy wrogie spojrzenie Tiny zatrzymał się w bezruchu, zastanawiając się czy i gdzie ma uciekać skoro dziewczyna odcięła mu jedyną drogę ucieczki.
- Czyś ty oszalał? - krzyknęła w końcu. Nie zwróciła uwagi iż obok U:zo pojawił się inny mężczyzna zdecydowanie zaciekawiony całą sytuacją.
Chłopak popatrzył na nią jeszcze bardziej wystraszonym wzrokiem. Yuri przez chwilę przyglądała się całej sytuacji, po czym postanowiła powoli podnieść się z podłogi i oznajmić rozeźlonej przyjaciółce że chyba o czymś lub raczej kimś zapomniała, czyli o niej samej. Próbując nie zwracać uwagi na ból podparła się ręką o ścianę i lekko podniosła do pionu po czym dało się słyszeć kolejny krzyk z ust Tiny.
- Ty... Ty – zaczęła wskazując palcem na zmieszanego chłopaka. Wzięła głęboki oddech i już normalnym głosem dodała- co ty tu robisz? Jeśli można wiedzieć? Z tego co pamiętam mieliście być na 17.30.
Dopiero w tym momencie rozejrzała się po windzie gdzie zauważyła że chłopak jest sam nie licząc jakiejś dziewczyny... zaraz... jej wzrok powędrował na Yuri która uśmiechnęła się do niej ironicznie. Tina zamarła
- Ty się o to tak wkurzasz? - spytał chłopak zmuszając Tinę by jej wzrok znów skierował się ku niemu - Matko już wiem czemu Nao się tak ciebie boi - dodał z uśmiechem
- Ale... ale … co ty tu robisz o tej porze? Chcesz mnie przysporzyć o zawał serca?
- A możemy najpierw stąd wyjść... jakoś nie bardzo wnętrze windy sprzyja takim rozmowom.
- A tak tak... - powiedziała Tina odsuwając się od wejścia. Dopiero teraz dostrzegła że obok U:zo stoi jakiś wysoki mężczyzna.
„Tylko tego mi jeszcze brakowało” pomyślała spoglądając na przybysza i uśmiechając się niepewnie spojrzała na Yuri która nadal stała pod ścianą nic się nie odzywając „Ona mnie zabije” pomyślała ponownie i przykucnęła zrezygnowała chowając na chwilę twarz w dłonie. Po chwili jednak poderwała się na równe nogi mając nadzieję że Gackt nawet słowem się nie odezwie „ W końcu u niego to normalne” pomyślała biorąc głęboki oddech.

Yuri słysząc słowa chłopaka dotyczące wyjścia nawet nie drgnęła. Zastanawiała się skąd Tina może go znać. Kojarzyła imię Nao, ale skąd nie miała pojęcia. Cóż najważniejsze było jednak w tym momencie wydostać się z tych mało przyjemnych okoliczności. Dopiero gdy chłopak stanął tuż naprzeciwko niej przerwała swoje rozważania.
- Chodź pomogę ci wyjść – powiedział chłopak wyciągając ku niej rękę
Yuri drgnęła lekko czując jego bliskość. Ścisnęła mocniej torebkę i uśmiechając się odpowiedziała iż nie potrzebuje pomocy. Jednak chłopak był nieugięty. Chciał jej pomóc... w szczególności że widział że lekko ucierpiała podczas upadku.
Yuri szybko wyminęła chłopaka nie dając mu możliwości dodania kolejnego zdania.
- Łap!- zawołała do Tiny i rzuciła jej swoją torebkę. Po chwili pomimo swojego raczej niewielkiego wzrostu podskoczyła podpierając się dłońmi o podłogę korytarza i zwinnym ruchem wydostała się z windy.
- Jednak wspinanie się po drzewach bywa przydatne w życiu – powiedziała zabierając torbę od Tiny.

o chwili poczuła męskie dłonie oplatające ją w pasie. Początkowo zamarła, serce zaczęło jej bić szybko.... Zanim jednak zdążyła zrobić unik uciekając, poczuła jak dłonie cofają uścisk. Zgrabnym ruchem wycofała się za plecy Tiny i ze strachem w oczach spojrzała na zaskoczonego... U:zo. Dopiero gdy zobaczyła że to jej przyjaciel poczuła ulgę i ulegając swoim emocjom wtuliła się mocno w jego ramiona.
- Hej słoneczko – usłyszała cichy szept przy swoim uchu
U:zo był jedynym mężczyzną jaki mógł ją w tym momencie przytulać. Był jej przyjacielem, najbardziej zaufanym facetem jakiego znała. I choć drżała ze strachu na myśl iż jakikolwiek mężczyzna mógłby ją przytulić przy Takeshim wszystkie złe myśli odchodziły na bok. Jego się nie bała. Kto jak kto... ale to przecież był Takeshi, który zawsze był dla niej jak straszy brat... Nagle poczuła na swoim policzku łzę. Odsunęła się od mężczyzny próbując niepostrzeżenie ją wytrzeć. I w tym właśnie momencie jej wzrok napotkała oczy nikogo innego jak Gackta. Jej oczy stały się jeszcze większe z niedowierzaniem wpatrując się w stojącą na U:zo postać.
- Ja …- zaczęła powoli...- ja
Nie dokończyła odwracając się szybko do Tiny szukając u niej wsparcia.
- A tak... to my już pójdziemy – odparła Tina łapiąc Yuri za nadgarstek
- Ej a ja? - zapytał zaskoczony chłopak który dopiero co wydostał się z windy. Tina zatrzymała się na chwilę i patrząc przepraszającym spojrzeniem na Yuri odwróciła się następnie do chłopaka. W tym momencie Yuri już była świadoma tego iż przyjaciółka coś przeskrobała i usilnie stara się to ukryć.
Zostawiając dziewczynę samą Tina podeszła do chłopaka by zmienić z nim kilka słów. Yuri nie miała ochoty czekać na Tinę... Najchętniej by sobie stąd poszła gdyby nie U:zo który właśnie do niej podszedł wraz z Gacktem
Yuri uśmiechnęła się zmieszana. Miała nadzieję że jej twarzy jednak nie pokryje rumieniec... niestety rzadko udawało jej się ukryć emocje, dlatego też tak bardzo unikała spotkań z Gacktem. Nagle zauważyła że Takeshi nachyla się ku jej uchu
- Nie rumień się aż tak, bo się zdradzisz – szepnął z uśmieszkiem wywołując prawdziwego buraka na twarzy dziewczyny. U:zo zadowolony w duchu powoli odsuwał się od Yuri zapominając jak mocno dziewczyna potrafi uderzyć i już po chwili masował bolący punkt przy ramieniu.
- Szkoda że tak nie oddałaś Ryo może wtedy....
Nie dokończył tym razem dostając w głowę od Tiny. Od razu zrozumiał że nie powinien był zaczynać tematu. Przez twarz Yuri przemknął lekki niepokój, miała nadzieję że nikt nie zapyta o co chodzi.
W końcu gdy U:zo zaczął dochodzić do siebie po obu uderzeniach spojrzał na Gackta , który nie mógł uwierzyć że jego basista tak łatwo dał się pokonać. Spojrzenie lidera od razu poderwały go do pionu. Uśmiechnął się spojrzał niepewnie na Yuri.
- Nie przedstawisz mnie? - spytał Gackt a U:zo popatrzył na niego szerokimi oczami. W tym samym momencie Tina zaczęła się modlić w duchu by to jej się tylko śniło. W końcu Gackt nie otrzymawszy żadnej odpowiedzi spojrzał na Yuri i ukłoniwszy się lekko przedstawił.
Yuri odwzajemniła jego uśmiech
- Yuri - odpowiedziała dziękując że Japończycy nawet z Europejczykami witają się poprzez ukłon a nie podanie dłoni.
Na chwilę zapadła cisza która została przerwana przez nieznajomego z windy.
- A mnie nie przedstawi nikt?
- A komu? Skoro wszystkich znasz? - odpowiedział mu z ironią w głosie Gackt. Chłopak oburzył się i wydął usta jak małe dziecko.
- Ja ją znam, ale ona mnie nie – odparł wskazując palcem na Yuri,której zdecydowanie zrobiło się teraz głupio. Zawsze myślała że to ona zachowuje się jak dziecko jednak chłopak w tym momencie znacznie ją w tym przewyższał
Tina popatrzyła na niego przyglądając mu się z zaciekawieniem, następnie skierowała wzrok na Yuri.
- Ty na serio nie wiesz kto to jest? - spytała nie dowierzając a gdy Yuri jedynie wzruszyła ramionami zaczęła się głośno śmiać w czym umiejętnie towarzyszył jej U:zo wprawiając w zaskoczenie resztę chłopaków a Yuri w jeszcze większe zmieszanie.

- Tylko tobie mogło się to przytrafić – powiedziała Tina ledwo hamując śmiech
Yuri nie było jednak do śmiechu. Skrzyżowała ręce na piersi i zagryzła wargę w złości. Stojący naprzeciw niej chłopak musiał przyznać że dziewczyna wygląda zarówno słodko jak i seksownie gdy się denerwuje, ta sama myśl pojawiła się w głowie Gackta.
- Że niby co tylko mi mogło się przytrafić – zapytała w końcu Yuri patrząc na Tinę wzrokiem zabłąkanego kotka co jedynie spowodowało kolejną falę śmiechu na jej twarzy. Szukając nadziei i pomocy u U:zo spojrzała na chłopaka który podszedł do niej klepiąc ją po ramieniu.
- Widzisz kochana... bo tylko ty jesteś w stanie nie rozpoznać członka jednego ze swoich ulubionych zespołów
Yuri popatrzyła jak U:zo nadal się uśmiecha po czym skierowała swój wzrok na nieznajomego. Przechyliła głowę najpierw w prawo potem w lewo starając się rozpoznać kim on może być. „Członek mojego ulubionego zespołu” pomyślała przymrużając oczy.
W końcu popatrzyła na U:zo i rozbrajającą szczerością odparła;
- Nie... nie znam.
Gackt zaśmiał się lekko pod nosem, a chłopak stał patrząc z niedowierzaniem na nią.

- Nie martw się – klepnęła chłopaka w ramię – Daga.. to znaczy Yuri – poprawiła się szybko zanim Yuri znajdzie kolejny powód do jej ukartupienia - Yuri ma coś takiego, że słucha zespołów bez sprawdzania jak dany zespół czy wokalista wyglądają. Ładnie to tłumacząc że przecież muzyka jest ważniejsza od wyglądu. Tak więc...
Tina miała ochotę dodać jeszcze więcej ale napotkawszy morderczy wzrok Yuri powstrzymała się od tego odsuwając się powoli od chłopaka.
Zdecydowanie najlepszym pomysłem było wycofanie się.
Yuri wzięła głęboki oddech
- No ok fajnie, to już sobie wyjaśniliśmy kilka spraw, ale może mi ktoś wreszcie powiedzieć o jaki zespół chodzi i kto – przerwała na moment i spojrzała na chłopaka dodając – tzn kim jesteś?
- Daguś nie bulwersuj się – powiedziała po polsku Tina starając się uspokoić lekko poirytowaną Yuri.
Zanim cokolwiek dziewczyna zdążyła odpowiedzieć z ust chłopaka dało się słyszeć krótkie:
- Tora....z Alice Nine
Yuri popatrzyła na niego speszona. Przyglądała mu się przez chwilę po czym z uśmiechem pomyślała „chyba lepiej będzie jak już pójdę” próbując zapaść się pod ziemię
- Sorki – odpowiedziała w końcu i niepewnie wyciągając drżącą rękę ku niemu dodała :
- Yuri, miło mi cię poznać
- Mi również – odpowiedział chłopak dotykając jej dłoni.
Jego dotyk był delikatny a dłoń ciepła. Dziewczyna odruchowo zarumieniła się szybko cofając dłoń co wykorzystała Tina i mając ochotę poznęcać się na przyjaciółce jeszcze trochę podeszła do niej by ją połaskotać.

Pech chciał, że trafiła na stłuczone żebro dziewczyny i zamiast oczekiwanego uśmiechu na twarzy Yuri pojawił się grymas bólu.
Szybko odwróciła się bokiem do Tiny i stojąc teraz placami do reszty osób trzymała się za bolący bok. Starał się powstrzymywać zbierające się w oczach łzy. Tina spojrzała ze strachem na przyjaciółkę
- Czy to... - zaczęła niepewnie lecz załzawione spojrzenie Yuri dało jej do zrozumienia iż nie chce o tym rozmawiać, szczególnie przy chłopakach, którzy niepewnie przyglądali się całej sytuacji. Co prawda Gackt chciał podejść spytać co się stało lecz U:zo powstrzymał go na początku jedynym ruchem dłoni. Tora nie starał się interweniować pamiętając sytuację z windy, spodziewał się że ma to wszystko głębsze dno, które zdecydowanie chciał odkryć. Z czułością popatrzył jak dziewczyna prostuje się o lekko oparta o ramię przyjaciółki odwraca się ku nim.

Pomimo że ból nadal rozdzierał jej ciało odwróciła się do Tiny. Widząc zatroskanie na jej twarzy uśmiechnęła się po czym skierowała wzrok na chłopaków.
- To nic takiego – powiedziała – po prostu... miałam mały wypadek
Wymawiając te słowa spojrzała porozumiewawczo na Tinę, a potem na U:zo Cała trójka doskonale zdawała sobie sprawę iż nie należy wyjawiać prawdziwego powodu złego stanu jej zdrowia
- Byłaś z tym u lekarza? Wygląda to jednak dość poważnie
Powiedział Gackt zbliżając się do dziewczyny która wyczuwszy jego bliskość cofnęła się pospiesznie do tyłu
- Nie, to naprawdę nic takiego – odpowiedziała łamiącym się głosem patrząc w twarz Gackta choć doskonale wiedziała że jej nie uwierzy.
- Skoro tak mówisz – odparł mężczyzna decydując się nie drążyć dalej tematu. Odsuną się niechętnie starając się zrozumieć dziewczynę. Musiał się przyznać sam przed sobą że zdecydowanie go pociągała, zastanawiał się jednak czy bardziej chodzi o jej fizyczność, tajemniczość czy może coś jeszcze w niej go przyciągało....
Stojący tuż obok Tora podzielał jego myśli... Już dawno słyszał od Aoiego o Yuri. Wtedy gdy razem odbywała się ich sesja, wtedy też po raz pierwszy zwrócił na nią uwagę. I pomimo rzeczywiście zgrabnego ciała Torę przykuło w niej coś innego... niesamowite zielone oczy... Wtedy Aoi dużo opowiadał o Yuri, Meg zresztą też. Oboje mieli bardzo dobre zdanie o dziewczynie. Ładna, uśmiechnięta, zadziorna, lekko złośliwa ale zawsze z ogromny poczuciem humoru. Nie mógł uwierzyć, że kobieta o której tak wiele słyszał i stojące przed nim wystraszone małe dziecko to dwie i te same osoby... Za wszelką cenę zapragną dowiedzieć się co się kryje za jej odmianą.

- To może ja zaproszę was na kawę. Nie będziemy tutaj tak przecież stać.
Tina spojrzała wymownie na wszystkich a gdy w odpowiedzi ujrzała ich potakujących spojrzała błagalnie na Yuri.
- Tak, tak zaparzę – szepnęła dziewczyna uśmiechając się by nie myśleć o pulsującym bólu.


Ostatnio zmieniony przez Yuri dnia Pon 23:49, 14 Lis 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan
♡ Jrock ♡



Dołączył: 18 Mar 2008
Posty: 4531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: ♀

PostWysłany: Wto 0:28, 15 Lis 2011    Temat postu:

Too... ttoo.... ttooo jest długie! :beauty:

Yuri napisał:
Miała wrażenie że opuściła jakiś bardzo ważny moment.

Też tak często mam

Yuri napisał:
złapała za nadgarstek U:zo wykręcając mu prawie rękę.

Chce mu kuku zrobić :confused:

Yuri napisał:
- Czyś ty oszalał? - krzyknęła w końcu.

Ale że kto? :hamster_XD:

Yuri napisał:
Nie zwróciła uwagi iż obok U:zo pojawił się inny mężczyzna

Ohoho będzie wesoło :hamster_evillaugh:

Yuri napisał:
Chłopak popatrzył na nią jeszcze bardziej wystraszonym wzrokiem.

:hamster_XD: Tina postrach wszystkich facetów :hamster_evillaugh:

Yuri napisał:
- Ty... Ty

Ooo... logopeda pomaga jąkającym się dzieciom wiesz? :hamster_evil:

Yuri napisał:
co ty tu robisz?

Sądzę, że stoi, ale kto go tam wie :hamster_evillaugh:

Yuri napisał:
Jeśli można wiedzieć?

Nie można!

Yuri napisał:
jakiejś dziewczyny.

Grabisz sobie Tinka, ojjj grabisz :hamster_XD:

Yuri napisał:
- Ty się o to tak wkurzasz?

Przez brak seksu jest drażliwa :hamster_XD:

Yuri napisał:
Matko już wiem czemu Nao się tak ciebie boi

Mmmm... ten Nao? :confused: Znaczy z alice nine? :hamster_bigeyes:

Yuri napisał:
- Ale... ale … co ty tu robisz o tej porze?

Robi za świętego mikołaja tylko pory roku mu się pomyliły :hamster_evillaugh:

Yuri napisał:
Chcesz mnie przysporzyć o zawał serca?

Niieee. Tylko chce żebyś zemdlała, a on wtedy zrobi usta-usta... z języczkiem :hamster_XD:

Yuri napisał:
- A możemy najpierw stąd wyjść...

Nie, zostańcie tam. Może winda spadnie i będzie o dwa kłopoty mniej :hamster_XD:

Yuri napisał:
jakoś nie bardzo wnętrze windy sprzyja takim rozmowom.

O. Mądrze mówisz. Wnętrze windy sprzyja... ciekawszym rzeczom niż rozmowa :hamster_evil:

Yuri napisał:
„Tylko tego mi jeszcze brakowało”

Zawsze myślałam, że nieszczęścia chodzą parami... w wypadku Tiny to chyba parami do kwadratu :hamster_XD:

Yuri napisał:
Kojarzyła imię Nao, ale skąd nie miała pojęcia.

Pierwsze skojarzenie miałam z alice nine, ale jest wielu Nao... więc może to nie ten :confused:

Yuri napisał:
- Chodź pomogę ci wyjść – powiedział chłopak wyciągając ku niej rękę

Pomocna dłoń :hamster_bigeyes:

Yuri napisał:
zawołała do Tiny i rzuciła jej swoją torebkę

Którą Tina dostała w twarz :hamster_XD:

Yuri napisał:
Po chwili pomimo swojego raczej niewielkiego wzrostu podskoczyła podpierając się dłońmi o podłogę korytarza i zwinnym ruchem wydostała się z windy.

Małpka chce banana? :hamster_evillaugh:

Yuri napisał:
- Jednak wspinanie się po drzewach bywa przydatne w życiu

Ano bywa w najmniej spodziewanych momentach :hamster_evil:

Yuri napisał:
- Ja …- zaczęła powoli...- ja

Proponuje, żebyście razem się wybrały do logopedy. To jąkanie jest podejrzane :hamster_XD: jeszcze mnie zarazicie :hamster_XD:

Yuri napisał:
- A tak... to my już pójdziemy

Tina, ale tchórz! :hamster_XD:

Yuri napisał:
- Ej a ja?

A ty wróć skąd przyszedłeś :hamster_XD:

Yuri napisał:
- Szkoda że tak nie oddałaś Ryo może wtedy....

Wtedy pewnie już by jej z wami nie było

Yuri napisał:
jego basista

A jak bardzo jego? :hamster_evil: Czyżby grał na... jego małym basie? :hamster_XD:

Yuri napisał:
- Nie przedstawisz mnie?

Raczej nie :hamster_evillaugh:

Yuri napisał:
- A mnie nie przedstawi nikt?
- A komu? Skoro wszystkich znasz?

Zgona zaliczyłam :hamster_XD:

Yuri napisał:
Chłopak oburzył się i wydął usta jak małe dziecko.

:hamster_bigeyes:

Yuri napisał:
- Ja ją znam, ale ona mnie nie

O :hamster_dunno: to pech stary :hamster_dunno:

Yuri napisał:
- Ty na serio nie wiesz kto to jest?

A co w tym dziwnego?

Yuri napisał:
- Nie... nie znam.

Następny zgon :hamster_XD:

Yuri napisał:
Yuri ma coś takiego, że słucha zespołów bez sprawdzania jak dany zespół czy wokalista wyglądają. Ładnie to tłumacząc że przecież muzyka jest ważniejsza od wyglądu.

To prawie tak jak ja... ale w większości z ciekawości sprawdzam z kim mam do czynienia, jeśli nie przez PV poznaje zespół. I często się kończy albo wrzaskiem, albo ślinotokiem :hamster_XD:

Yuri napisał:
- Tora....z Alice Nine

Toooooooooora! :hamster_bigeyes: Czyli chodziło o TEGO Nao? :hamster_bigeyes: A Saga też tam gdzieś jest?! Dajcie mi go! :hamster_XD:

Yuri napisał:
Już dawno słyszał od Aoiego o Yuri

Znacie się? :confused: to znaczy... znacie :hamster_XD: ale jak bardzo znacie-znacie? :hamster_XD:

Yuri napisał:
I pomimo rzeczywiście zgrabnego ciała Torę przykuło w niej coś innego... niesamowite zielone oczy...

Nie ma to jak naturalny kolor, cio, Tora? :hamster_bigeyes:

Yuri napisał:
Wtedy Aoi dużo opowiadał

Wyobrażam sobie... babiarz

Yuri napisał:
Meg zresztą też.

No, ja to co innego :hamster_evillaugh:

Yuri napisał:
Oboje mieli bardzo dobre zdanie o dziewczynie.

Inaczej oboje byśmy oberwali najpierw od Yuri, a potem od Tiny :hamster_XD: a na sam koniec by nas dobił U:zo :hamster_XD:

Yuri napisał:
stojące przed nim wystraszone małe dziecko

Ooo... Ty... Ty... pedofilu :hamster_XD:

Yuri napisał:
Za wszelką cenę zapragną dowiedzieć się co się kryje za jej odmianą.

To zawczasu zamów sobie wizytę u dobrego psychiatry, albo ewentualnie zarezerwuj osobną celę w więzieniu, bo jak cię wsadzą za morderstwo to sobie posiedzisz :hamster_dunno:

Yuri napisał:
Tina spojrzała wymownie na wszystkich
...
spojrzała błagalnie na Yuri.

Zgon :hamster_XD:

Yuri napisał:
- Tak, tak zaparzę

Masz racje, lepiej zaparz bez szemrania, bo nie masz z nimi szans :hamster_XD:

Yuri napisał:
nie myśleć o pulsującym bólu.



Mam nadzieję, że długość mojego komentarza jest satysfakcjonująca :hamster_redface: I to był super rozdział :hamster_bigeyes: Taki lekki i przyjemny w odbiorze :hamster_dunno: i długość była wow :hamster_bigeyes: to teraz czekam na kontynuację :hamster_evil:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sound of Asia Strona Główna -> Twórczość literacka fanów / Tasiemce Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 5 z 10

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin